Władze Tatrzańskiego Parku Narodowego apelują, by nie wchodzić na taflę Morskiego Oka. Tym bardziej po odwilży, która miała miejsce w górach. Apele nie trafiają jednak do wszystkich. Na nagraniu widać bawiących się, stojących i robiących sobie zdjęcia ludzi na zamarzniętym jeziorze. Niektórzy ślizgają się po nim niczym na lodowisku.
Tatrzański Park Narodowy informuje w komunikacie, że warunki do uprawiania turystyki są trudne, obowiązuje pierwszy stopień zagrożenia lawinowego. Na szlakach występują oblodzenia i jest bardzo ślisko. Dodatkowo TPN apeluje o niewchodzenie na taflę Morskiego Oka, bo lód zaczął topić się z powodu dodatniej temperatury.
"Absolutnie szokujące"
O niewchodzenie na zamarznięte jeziora służby apelują nie od dziś i to nie tylko przy okazji odwilży. Ostrzeżenia nie trafiają jednak do wszystkich, co widać na nagraniu Stanisława Szeligi. Na taflę Morskiego Oka weszło kilkadziesiąt osób, niektórzy znajdują się daleko od brzegu. Jedni spacerują, inni stoją i robią sobie zdjęcia, kolejni ślizgają się niczym na lodowisku.
- Te zdjęcia są absolutnie szokujące. Przy temperaturze, która w niedzielę wynosiła prawie 10 stopni Celsjusza na plusie to absolutnie nierozważne zachowanie, które grozić może poważnymi konsekwencjami zdrowotnymi z utratą życia włącznie, bo co by się mogło wydarzyć, gdyby ta tafla się załamała - relacjonował Maciej Stasiński, reporter TVN24, który we wtorek przyglądał się temu, jak wyglądają warunki w Tatrach.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Stanisław Szeliga/ Iskierka 1|5