"Tacy ludzie, jak pan Kliś, doprowadzili do tego, że czasem przychodzi się wstydzić"

AdobeStock_611102726
Postępowanie wobec sędziego zamieszanego w aferę hejterską, za jazdę pod wpływem alkoholu
Źródło: TVN24
Znany z afery hejterskiej sędzia Dariusz Kliś z zarzutami, ale dotyczą one nie działań przeciw innym sędziom, ale jazdy kamperem pod wpływem alkoholu, rozbijaniem aut i zniszczenia mienia. Po tym pijackim rajdzie upolityczniona Krajowa Rada Sądownictwa podjęła uchwałę o przeniesieniu go w stan spoczynku. Materiał magazynu "Polska i Świat".

Były sędzia Sądu Rejonowego w Lubaniu Dariusz Kliś usłyszał zarzut dyscyplinarny dotyczący uchybienia godności zawodu sędziego. 18 sierpnia wracał kamperem ze stacji benzynowej, mając ponad dwa promile alkoholu we krwi. - Miał wyjaśniać policji, że jechał do CPN-u po piwo - powiedziała rzeczniczka Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu Małgorzata Lamparska. Wracając, rozbił inne auta i ogrodzenie.

Oglądaj najnowsze wydania programu "Polska i Świat"

- To niestety zupełnie niesłusznie rzutuje na całe środowisko sędziowskie, ale tacy ludzie, jak pan Kliś albo ci zasiadający w KRS, doprowadzili do tego, że dziś czasem przychodzi się wstydzić za to, że wykonuje się zawód sędziego - ocenia prezes Stowarzyszenia "Iustitia" Bartłomiej Przymusiński.

Sędzia zamieszany w aferę hejterską

Sędzia Kliś swój awans zawodowy zawdzięcza Zbigniewowi Ziobrze, który mianował go prezesem Sądu Okręgowego w Jeleniej Górze. - Kliś jest symbolem upadku sędziego za władzy PiS. Wysoko awansował, a po władzy PiS nie dość, że stracił funkcję i wrócił do orzekania w sądzie rejonowym na najniższym szczeblu, dodatkowo odwrócili się od niego dawni koledzy, został sam - mówi Mariusz Jałoszewski z OKO.press.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: "Takie działania stanowią uchybienie godności urzędu sędziego"

Dariusz Kliś był także zamieszany w aferę hejterską. Chodzi o grupę "Kasta" na komunikatorze WhatsApp, na której sędziowie bliscy Zbigniewowi Ziobrze wymieniali się informacjami i atakowali sędziów stających w obronie praworządności.

- Kliś był w gronie sędziów skupionych wokół byłego wiceministra sprawiedliwości Łukasza Piebiaka. Ci sędziowie pomagali ministrowi sprawiedliwości Zbigniewowi Ziobrze przejmować kontrolę nad sądami - mówi Jałoszewski.

- Był osobą, która odpowiadała za kontaktu z ludźmi w upolitycznionej KRS, żeby przepychać określone kandydatury - dodaje Bartłomiej Przymusiński.

Problemy z prawem sędziego Klisia

Prokuratura domaga się uchylenia immunitetów pięciu sędziom biorącym udział w aferze hejterskiej. Problem w tym, że wnioski trafiają do Izby Odpowiedzialności Zawodowej SN, która jest w większości złożona z neo-sędziów. W konsekwencji żaden immunitet nie został jeszcze uchylony. Neo-KRS w ostatnim czasie podjęła także uchwałę, na mocy której sędzia Kliś został przeniesiony w stan spoczynku.

- Jest rzeczą niedopuszczalną, żeby sędzia przechodził w stan spoczynku, uciekając przed odpowiedzialnością dyscyplinarną. To nie powinno mieć miejsca - mówi sędzia Sądu Okręgowego w Warszawie Piotr Gąciarek. - Jeżeli jest podejrzenie popełnienia takiego występku, to sędzia powinien za to odpowiedzieć przed sądem - dodaje.

Dlatego sędzia mimo wszystko usłyszał zarzut przewinienia dyscyplinarnego. - Został przeniesiony w stan spoczynku, ale to nie oznacza, ze nie może ponieść odpowiedzialności dyscyplinarnej ani karnej. Bo odpowiedzialność karna za jazdę pod wpływem alkoholu grozi każdemu obywatelowi - komentuje Jałoszewski.

Wobec sędziego Klisia toczą się obecnie dwa niezależne postępowania - dyscyplinarne w sądzie Okręgowym w Zielonej Górze oraz karne w prokuraturze w Zielonej Górze.

Sędzia w stanie spoczynku pobiera obecnie świadczenie w wysokości 75 procent wynagrodzenia zasadniczego, powiększonego o dodatek za wysługę lat. Wśród możliwych konsekwencji toczących się postępować jest zmniejszenie świadczenia, a nawet pozbawienie prawa do stanu spoczynku.

OGLĄDAJ: TVN24 HD
pc

TVN24 HD
NA ŻYWO

pc
Ten i inne materiały obejrzysz w subskrypcji
Czytaj także: