Ministra zdrowia Izabela Leszczyna mówiła w czwartek o projekcie rozporządzenia, które zakłada dostępność tabletki "dzień po" dla osób powyżej 15. roku życia, po przeprowadzeniu wywiadu przez farmaceutę. Poinformowała, że program pilotażowy będzie trwał do 2026 roku. Dodała, że mogą do niego przystąpić wszystkie apteki, podpisując odpowiednią umowę z Narodowym Funduszem Zdrowia.
29 marca prezydent Andrzej Duda zawetował nowelizację Prawa farmaceutycznego, która umożliwiała dostęp bez recepty do tabletki "dzień po" dla osób powyżej 15 lat. Decyzję uzasadniono "poszanowaniem konstytucyjnych praw i standardu ochrony zdrowia dzieci".
Ministra zdrowia Izabela Leszczyna mówiła w czwartek na konferencji prasowej o planie rządu w sprawie tabletki "dzień po".
- Rozwiązanie proponowane przez Ministerstwo Zdrowia nie jest rozwiązaniem idealnym, ale jest jedynym możliwym i zgodnym z prawem do czasu wyboru nowego prezydenta. Prezydenta, dla którego prawa kobiet, czyli prawa człowieka będą prawdziwą, a nie tylko deklaratywną wartością - powiedziała.
Chodzi o rozporządzenie, którego projekt skierowano w środę do konsultacji publicznych. Tabletka ma być dostępna od 1 maja w ramach programu pilotażowego opieki farmaceuty sprawowanej nad pacjentem w zakresie zdrowia reprodukcyjnego.
Jak mówiła ministra, rozporządzenie "jest nie tylko ułatwieniem dostępu do antykoncepcji awaryjnej, konkretnie do tabletki z substancją czynną octan uliprystalu, ale jest także programem edukacyjnym".
- Mówimy o programie pilotażowym, który będzie trwał do 2026 roku i obejmie całą Polskę. To znaczy, do tego programu mogą przystąpić wszystkie apteki, podpisując odpowiednią umowę z Narodowym Funduszem Zdrowia - przekazała Leszczyna.
Leszczyna: farmaceuta wypisze receptę po wywiadzie
- Pacjentka przychodzi do apteki i prosi o tabletkę antykoncepcji awaryjnej. Magister farmacji z rocznym stażem przeprowadza z nią krótki wywiad, który ma bardzo dużo elementów także edukacyjnych. To jest dla nas ważne, szczególnie dla tych młodych dziewcząt, ale także dla kobiet dojrzałych. Po takim wywiadzie wypisuje receptę farmaceutyczną i wydaje lek - wyjaśniła.
- To wszystko jest usługą farmaceutyczną, którą finansuje Narodowy Fundusz Zdrowia. Stąd mówimy o konieczności podpisania umowy, żeby możliwe było finansowanie przez NFZ - dodała.
Leszczyna: nie będzie wymagana obecność rodzica
Leszczyna mówiła, że tabletka "dzień po" jest absolutnie bezpieczna dla zdrowia młodych dziewczyn. - Przy tej usłudze farmaceutycznej nie będzie wymagana obecność rodzica - zaznaczyła.
Dodała, że wierzy w to, iż farmaceuci jako medycy kierują się wiedzą medyczną, a nie wiedzą "zaczerpniętą nie wiadomo skąd i tak naprawdę nieprawdziwą". - Liczymy na to, że farmaceuci to ludzie, którzy mają świadomość, że lepiej zapobiegać niechcianej ciąży, niż ją abortować. I na to liczymy - powiedziała Leszczyna.
Zaznaczyła, że pilotaż antykoncepcji awaryjnej jest otwarty dla wszystkich aptek w Polsce.
Profesor Wielgoś: musimy działać tu i teraz
Profesor Mirosław Wielgoś, konsultant krajowy w dziedzinie perinatologii, zwracał uwagę, że antykoncepcja awaryjna jest bardzo istotnym elementem w zapobieganiu niechcianej ciąży. - Oczywistym jest to, że antykoncepcja awaryjna w żaden sposób nie zastąpi regularnej antykoncepcji ani też edukacji seksualnej. Tutaj niezbędne są działania równoległe. Proszę tylko pamiętać, że na te działania potrzeba bardzo dużo czasu - mówił Wielgoś.
Dodał, że w przypadku antykoncepcji awaryjnej "musimy działać tu i teraz". - W związku z czym jest i będzie miejsce dla tego rodzaju antykoncepcji. I bardzo dobrze, że podejmowane są działania w celu ułatwienia dostępu do tego rodzaju antykoncepcji - zauważył.
- Jeżeli chcemy, a wszyscy, myślę, chcemy dążyć do tego, żeby było jak najmniej aborcji, to najlepszym sposobem do tego - i wiele krajów się o tym przekonało na własnych przykładach - jest szeroki dostęp do antykoncepcji i wspomniana już edukacja seksualna - mówił.
Dodał, że dostępne środki są lekami bezpiecznymi, które powinny być akceptowalne pomimo różnych podejść światopoglądowych. - Pamiętajmy, że tabletka stosowana w antykoncepcji awaryjnej nie jest środkiem wczesnoporonnym. Mechanizm działania jest zupełnie inny, w związku z tym nie należy wysuwać takich argumentów i szerzyć nieprawdziwych informacji - podkreślił.
Leszczyna: farmaceuta będzie mógł poprosić o dowód tożsamości
Leszczyna była też pytana o to, w jaki sposób farmaceuta będzie mógł weryfikować tożsamość osoby, która będzie chciała nabyć tabletkę. - W rozporządzeniu mamy wprost zapisane, że jeżeli farmaceuta będzie miał wątpliwości co do wieku, to może poprosić o pokazania legitymacji, czyli jakiegoś dokumentu potwierdzającego tożsamości - wskazała ministra zdrowia.
Źródło: TVN24