Hołownia o Nawrockim. "Błagał nie będę"

Szymon Hołownia
Hołownia zapytany o relacje z przyszłym prezydentem: mamy dwa pola do współpracy
Źródło: TVN24
Chciałbym po ludzku go zapytać, czy nie ma dość polaryzacji - powiedział Szymon Hołownia, odpowiadając na pytanie, o czym chce porozmawiać z prezydentem elektem Karolem Nawrockim. Marszałek Sejmu zaprosił go wcześniej na rozmowę.
Kluczowe fakty:
  • Hołownia przed głosowaniem nad wotum zaufania dla rządu Donalda Tuska odpowiadał w Sejmie na pytania.
  • Marszałek Sejmu powiedział, że nie otrzymał jeszcze odpowiedzi na zaproszenie od Nawrockiego.
  • Wymieniał także, jakie widzi "pola do współpracy" z przyszłym prezydentem.

Szymon Hołownia został zapytany na środowej konferencji prasowej, czy otrzymał od Karola Nawrockiego odpowiedź na zaproszenie na spotkanie. - Nie - powiedział. - Póki tu jestem, jestem otwarty jak drzwi do mojego gabinetu, czekam. Mam nadzieję, że pan prezydent zdecyduje się jednak nawiązać jakiś kontakt i jakąś relację. Błagał pana prezydenta nie będę o spotkanie, bo nie mam zwyczaju - dodał.

Jego zdaniem "też z powodów ustrojowych dobrą rzeczą jest to, żeby marszałek Sejmu i prezydent mieli relację".

- Uważam też, że potrzebne jest dzisiaj to, żeby również ze strony prezydenta, również z mojej, wyszedł jasny sygnał. Ja bardzo jasno i wyraźnie mówię i deklaruję. Wiem, że będzie potrzebny też naszej koalicji kontakt z prezydentem. Ja oferuję się, że mogę być tym mostem, ja mogę być tym kontaktem, mogę być tą osobą, która będzie pomiędzy prezydentem a naszą koalicją robiła tę robotę, którą trzeba zrobić. Nie mam z tym żadnego problemu - mówił marszałek Sejmu.

- Jeżeli z drugiej strony będzie taka wola pana prezydenta, jestem otwarty do takiej właśnie współpracy - dodał.

Podkreślił, że zaproszenie jest otwarte. Dodał, że liczy na to, że jeszcze w czerwcu do takiego spotkania dojdzie.

Hołownia o współpracy z przyszłym prezydentem

Hołownia został też zapytany, o czym konkretnie chciałby porozmawiać z prezydentem elektem i w jakich dziedzinach widzi pole do współpracy.

- Przede wszystkim mamy dwa pola do współpracy. Pierwsze dotyczy tego, że kompetencje prezydenta w znacznej mierze dotyczą Sejmu. Jednym z głównych narzędzi prezydenta jest weto zgłaszane do ustaw, które uchwalił Sejm i Senat, więc tu jest pole do rozmowy. Jakie ma plany w sprawie swoich inicjatyw ustawodawczych - mówił Hołownia.

Szymon Hołownia
Szymon Hołownia
Źródło: PAP/Rafał Guz

- Druga rzecz jest ta, że prezydent z marszałkiem Sejmu konstytucyjnie opisani są jako osoby, które są w tym jednym kluczu, w tej linii tak zwanej prezydenckiej w czasie kryzysu. Jest linia ta rządowa, jest ta linia prezydencka, w której jest prezydent, marszałek Sejmu, marszałek Senatu. Myśmy nie wykonali pracy, którą powinniśmy do tej pory wykonać - dodał.

Jak mówił, "jesteśmy w bardzo niespokojnych czasach i może się zdarzyć sytuacja, w której będzie trzeba na przykład na chwilę zastąpić pana prezydenta w jakichś kompetencjach". - Musimy mieć tu współpracę. Musi tutaj ta maszyna działać - stwierdził.

"Chciałbym go zapytać, czy nie ma dość polaryzacji"

Hołownia dodał, że jest jeszcze jedno "pole" do współpracy. - Ze względu na pozycję konstytucyjną marszałka Sejmu, on też odbywa spotkania na tym poziomie, które odbywa prezydent czy premier. Jest kawałek polityki zagranicznej do robienia, który też można z panem prezydentem uzgadniać - mówił.

Hołownia: chciałbym po ludzku zapytać Nawrockiego, czy nie ma dość polaryzacji
Źródło: TVN24

- No i tak po ludzku chciałbym go zapytać, czy on nie ma dość polaryzacji (...). Czy jemu ta polaryzacja nie obrzydła? Czy nie chciałby też pomyśleć trochę szerzej o tym, co się w Polsce dzieje? Jestem bardzo ciekaw, jakie ma zdanie na ten temat - powiedział.

TVN24
Dowiedz się więcej:

TVN24

Czytaj także: