Premier Ewa Kopacz powinna uczciwie odpowiedzieć na pytanie, na czym dokładnie polega program podatkowy PO, powinna wyjaśnić, czy Platforma chce wprowadzenia podatku katastralnego - oświadczyła w środę w Pile kandydatka PiS na premiera Beata Szydło.
Dziś - mówiła Szydło na spotkaniu w Pile - dla Polski numerem jeden powinny być sprawy gospodarcze. W tym kontekście Szydło pytała o wiarygodność deklaracji premier Kopacz, która - dodała wiceprezes PiS - "jeździ w tej chwili po Polsce i zamiast zajmować się sprawami Polaków, koncentruje się tylko i wyłącznie na Prawie i Sprawiedliwości".
- Bardzo się cieszę, że tyle wysiłku wkłada w promowanie PiS, ale wolałabym, by Kopacz, póki jest jeszcze urzędującym premierem, zajęła się sprawami Polaków i powiedziała prawdę o planach, które przygotowuje dla wszystkich po ewentualnie przez nią wygranych kolejnych wyborach – powiedziała Szydło. Dodała, że konstytucja PiS stała się obsesją Ewy Kopacz.
Program gospodarczy PO "enigmatyczny"
Szydło powiedziała, że oczekuje od premier uczciwej odpowiedzi, na czym dokładnie polega promowany przez nią program podatkowy PO. Zdaniem Szydło, obecne wyjaśnienia są mało konkretne.
- Niech powie o jego szczegółach. Mówi enigmatycznie: "będziecie płacić 10 proc. podatek", potem minister finansów tłumaczy, że to nie będzie 10 proc., ale od 10 do 39 proc. Szczegółów nie znamy, może w 2017, może 2020 - mówiła Szydło.
Co z podatkiem katastralnym?
Tymczasem - jak dodała - dziś szef Rady Konsultacyjnej Prawa Podatkowego przy ministrze finansów prof. Bogumił Brzeziński powiedział, że w Polsce trzeba wprowadzić podatek katastralny, czyli podatek od wartości nieruchomości. Co oznacza tyle, że wszyscy będziemy płacić dużo wyższe podatki – dodała.
Szydło stwierdziła, że jeszcze w czerwcu przedstawiciele rządu zapewniali, że na pewno nie będzie takiego podatku. - Poseł Andrzej Adamczyk, który startuje z naszej listy w Małopolsce, a który jest wiceszefem komisji infrastruktury, pytał bardzo dokładnie o to i wyliczył, że jeżeli dzisiaj ktoś płaci podatek za mieszkanie 100–200 zł to po wprowadzeniu podatku katastralnego będzie płacił ok. 3 tys. – dodała.
Prof. Brzeziński powiedział w wywiadzie dla PAP, że w Polsce "bardzo sensownym rozwiązaniem byłoby opodatkowanie nieruchomości w oparciu o ich wartość katastralną". - W państwach, w których taki podatek obowiązuje, nikt nie ma zamiaru się z niego wycofywać. U nas jednak sama wzmianka o podatku katastralnym wywołuje reakcje alergiczne i politycy boją się nawet wprowadzić ten temat do debaty publicznej - dodał.
Autor: pk/ja / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: tvn24