Około godz. 12.30 w Lęborku został potrącony przez samochód ośmioletni chłopiec. Zamiast jednak poczekać na pogotowie dziecko kulejąc uciekło z miejsca wypadku. - Wciąż szukamy chłopca. Apelujemy do jego rodziców żeby stawili się z dzieckiem na komisariacie policji - powiedział na antenie TVN24 Daniel Pańczyszyn z lęborskiej policji.
Jak poinformował Pańczyszyn, do wypadku doszło w okolicach skrzyżowania ulic Okrzei i Legionów Polskich. Ranny chłopiec, najprawdopodobniej w szoku, tuż po wypadku zaczął uciekać w kierunku ul. Legionów Polskich. Co stało się z nim później, nie wiadomo.
- Chłopiec miał na sobie ciemną kurtkę i spodnie oraz ciemny plecak - powiedział rzecznik. Dodał, że kierowca, który jest sprawcą wypadku przyznał się i opowiedział o całym zdarzeniu. - Stąd prośba do rodziców chłopca lub do świadków, którzy go widzieli, żeby zgłosili się na policję - zaapelował Pańczyszyn.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: targeo.pl