Autentycznych zasług tysięcy nie przekreśli jedno wydarzenie - mówił ustępujący szef MON Aleksander Szczygło do żołnierzy. Nawiązał tymi słowami do oskarżenia polskich żołnierzy o zabójstwo cywili w Afganistanie.
W środę sześciu z zatrzymanych żołnierzy usłyszało zarzuty zabójstwa ludności cywilnej. Grozi im za to nawet dożywocie. Siódmemu postawiono zarzut ataku na niebroniony obiekt cywilny - grozi mu do 25 lat więzienia.
Szczygło, który w piątek żegnał się z żołnierzami jako ustępujący minister był wyraźnie wzruszony. Swoje przemówienie rozpoczął od słów marszałka Józefa Piłsudskiego, który mówił, że Polacy chcą niepodległości "za dwa grosze i dwie krople krwi". - On wiedział, jak wielka jest przepaść między wzniosłymi i porywającymi ideami, a rzeczywistością, która może przerastać siły człowieka - stwierdził Szczygło. Zdaniem ustępującego ministra, wspierani mądrością marszałka, "nie można zaprzepaścić wysiłków całych pokoleń żołnierzy".
- Należą do nich również ci, którzy służą w zagranicznych misjach. Swoją rzetelną misją budują obraz Polski jako kraju demokratycznego i chcącego pokoju - mówił. Minister między kolejnymi zdaniami robił coraz dłuższe przerwy i widać było, że jest silnie poruszony. W końcu powiedział, że "autentycznych zasług tysięcy nie może przekreślić i nie przekreśli jedno wydarzenie".
Pożegnanie ministra odbyło się przed Grobem Nieznanego Żołnierza na placu Marszałka Józefa Piłsudskiego w Warszawie. W ceremonii udział wzięli m.in. szef Sztabu Generalnego Wojska Polskiego gen. Franciszek Gągor, dowódcy rodzajów sił zbrojnych i kadra kierownicza resortu obrony. Minister mówił także o postępach, jakich dokonała polska armia w ciągu ostatnich miesięcy i o tym, że jego kadencja przypadła na okres intensywnych działań w Afganistanie i Iraku. - Zostawiam resort w stanie lepszym niż dziewięć miesięcy temu. Zostawiam instytucję sprawną, dobrze zorganizowaną, mającą do zrealizowania nowe plany - oceniał.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24/ fot. PAP Radek Pietruszka