W Brukseli odbędzie się dziś posiedzenie Rady Europejskiej, podczas którego unijni liderzy podejmą próbę znalezienia kompromisu w sprawie wieloletniego budżetu na lata 2021-2027. Polski premier Mateusz Morawiecki przed rozpoczęciem szczytu powiedział, że "stoimy na progu podjęcia bardzo ważnych decyzji".
- Musimy jako Europa rozstrzygnąć kwestie związane z wieloletnimi ramami finansowymi i ze specjalnym funduszem odbudowy, ale mechanizmy uruchamiania tych funduszy muszą być jasne, nie mogą podlegać żadnym arbitralnym decyzjom, nie mogą podlegać decyzjom politycznie motywowanym - mówił premier.
- W konkluzjach Rady Europejskiej oczekujemy, że znajdą się takie zapisy, które będą rozdzielały kwestie ochrony budżetu, kontroli budżetu, zapobiegania korupcji od tak zwanej kwestii praworządności - powiedział Morawiecki.
Dodał, że kwestia praworządności jest uregulowana w traktatach i nie może, jak mówił, prawo wtórne, jakim jest rozporządzenie, "niejako nadpisywać traktatów".
"Musimy uzyskać takie konkluzje, jakie zostały przez nas wydyskutowane"
Premier zapewnił, że chce, aby unijny budżet został uruchomiony jak najszybciej, zastrzegł jednak, że Polska nie odejdzie od obrony swoich interesów poprzez maksymalną pewność co do określenia w konkluzjach wytycznych dla Komisji Europejskiej.
Podkreślił, że to Rada Europejska wytycza wszystkie kierunki europejskiego działania. - Z naszej perspektywy chcemy, aby to było absolutnie ważne, aby te wytyczne, które być może będą przyjęte na Radzie Europejskiej, nie będą przez Komisję Europejską wkomponowane w ich wytyczne, ich mechanizm stosowania prawa, to my nie będziemy w stanie uzgodnić procedury budżetowej, nie będziemy w stanie pójść dalej z naszym procesem - powiedział szef polskiego rządu.
Podkreślił, że przedstawione przez niego stanowisko jest jednoznacznym oczekiwaniem Polski. - Musimy uzyskać takie konkluzje, jakie zostały przez nas wydyskutowane - zaznaczył.
Morawiecki: dzisiaj obawiamy się, że możemy zostać zaatakowani w nieuzasadniony sposób
Jak powiedział premier, Europa potrzebuje budżetu UE i funduszy, ale potrzebuje też pewności rozwiązań prawnych. - Żeby to zapewnić, musimy uniknąć jakichkolwiek arbitralnych i motywowanych politycznie decyzji. To dlatego prowadzimy dyskusje, by opracować precyzyjne konkluzje, które są bardzo jasne z punktu widzenia tego, gdzie jest linia demarkacyjna pomiędzy kontrolą budżetu, wszystkimi antykorupcyjnymi i dotyczącymi zwalczania nadużyć finansowych regulacjami, które całkowicie wspieramy, oraz regulacjami dot. praworządności, które są jasno ustanowione w traktatach - powiedział.
Dodał, że mieszanie tych dwóch kwestii tworzy bardzo niebezpieczną sytuacje. - Dzisiaj obawiamy się, że możemy zostać zaatakowani w nieuzasadniony sposób, ale w przyszłości oczywiście jakiekolwiek inny kraj; Portugalia czy Włochy, Hiszpania, Grecja, Francja, Austria, Czechy, Węgry i inne kraje mogą być też zaatakowane - powiedział dodając, że aby uniknąć tej niepewność opracowano konkluzje, które są warunkiem dla tego, aby proces (dot. budżetu UE - red.) ruszył.
Orban: jesteśmy jeden cal od osiągniecia konsensusu
Wchodząc do budynku Rady Europejskiej w Brukseli, premier Węgier Viktor Orban powiedział, że "jesteśmy jeden cal od osiągniecia konsensusu". - Moim zdaniem jesteśmy bardzo, bardzo blisko osiągnięcia dobrego porozumienia dla jedności UE. Dziś walczymy o jedność naszego wspólnego kontynentu - powiedział.
Dodał, że jest to "walka o zdrowy rozsądek". - Jest oczywiste, że w sytuacji, kiedy nasze narody i tyle ludzi jest w potrzebie z powodu pandemii i jej konsekwencji gospodarczych, musimy zachowywać się rozsądnie - zaznaczył.
Korespondent TVN24: Morawiecki nie spotka się dziś z Macronem
Jak dowiedział się korespondent TVN24 Maciej Sokołowski, premier Morawiecki nie spotka się dziś z prezydentem Francji Emmanuelem Macronem, spotkanie zostało przesunięte na jutro. Według informacji Sokołowskiego Macron rozmawia z premierem Holandii Markiem Rutte i przekonuje go do poparcia porozumienia budżetowego.
Tymczasem premier Holandii przed podjęciem decyzji chce, jak dowiedział się Sokołowski, wyjaśnić trzy kwestie: jaka jest opinia Parlamentu Europejskiego w tej sprawie, jaka jest opinia służb prawnych UE, czy kompromis nie narusza samego rozporządzenia, czy będzie można z opóźnieniem karać za naruszenia dokonane już od 2021 roku, czyli tak, żeby rozporządzenie weszło w życie od stycznia i nawet jeśli będzie użyte później, to do działań od początku przyszłego roku.
Sokołowski przekazał także, że premier Szwecji Stefan Loefven, wchodząc na spotkanie, powiedział, że jest optymistycznie nastawiony do porozumienia w sprawie budżetu, a propozycja niemiecka jest dobra, bo nie narusza w żaden sposób samego rozporządzenia i nie ma kompromisu co do wartości europejskich.
Budżet oraz fundusz odbudowy to razem 1,8 biliona euro
Kolejny wieloletni budżet Unii Europejskiej oraz fundusz odbudowy to razem 1,8 biliona euro, z czego 750 miliardów to wartość funduszu odbudowy. Choć w oficjalnej agendzie szczytu nie uwzględniono negocjacji budżetowych, unijni liderzy spodziewają się dalszych rozmów po sprzeciwie Polski i Węgier wobec rozporządzenia dotyczącego mechanizmu warunkowości.
W środę podczas spotkania ambasadorów państw Unii Europejskiej została przedstawiona propozycja kompromisu. W jednym z punktów tej propozycji zawarto stwierdzenie, że "samo ustalenie, że doszło do naruszenia zasady państwa prawnego nie wystarczy do uruchomienia mechanizmu". Decyzje w jej sprawie podjąć mają podczas szczytu unijni liderzy.
Przedłużające się negocjacje
Rzecznik rządu Piotr Mueller poinformował w środę, że negocjacje budżetowe cały czas trwają. Podkreślił, że Polska i Węgry wypracowały wspólne ramy negocjacyjne, ale na ten moment nie ma jeszcze porozumienia w ramach Unii Europejskiej.
Po wtorkowym spotkaniu w Warszawie premiera Mateusza Morawieckiego z premierem Węgier Viktorem Orbanem, w którym wzięli udział także prezes PiS Jarosław Kaczyński oraz lider Solidarnej Polski Zbigniew Ziobro i szef Porozumienia Jarosław Gowin, rzecznik polskiego rządu podkreślał, że Polska i Węgry chcą, żeby przepisy dotyczące warunkowości odnosiły się do kwestii budżetowych i były jasne. Dodał, że stanowisko Polski i Węgier w sprawie budżetu Unii Europejskiej jest wspólne. Według Muellera jest szansa na osiągnięcie porozumienia na najbliższym szczycie UE.
Minister ds. Unii Europejskiej Konrad Szymański ocenił z kolei w środę, że porozumienie jest możliwe pod warunkiem spełnienia polskich oczekiwań. Zaznaczył, że intencją polskiego rządu jest porozumienie, ale nie za wszelką cenę.
Tekst rozporządzenia w sprawie uwarunkowania funduszy unijnych od przestrzegania praworządności został w listopadzie potwierdzony większością kwalifikowaną państw członkowskich na posiedzeniu ambasadorów państw członkowskich. Polska i Węgry zagłosowały przeciw, uzasadniając to tym między innymi, że rozporządzenie zawiera rozwiązanie pozatraktatowe. Ewentualna decyzja w sprawie przyjęcia budżetu będzie musiała zostać podjęta jednomyślnie.
Polityka klimatyczna i bezpieczeństwo na agendzie szczytu w Brukseli
Unijni liderzy podczas zaplanowanego na dwa dni szczytu będą rozmawiać również o polityce klimatycznej, walce z pandemią i relacjach zewnętrznych. Szefowie państw i rządów krajów Unii Europejskiej mają rozmawiać między innymi o zaproponowanym przez KE podniesieniu redukcji emisji gazów cieplarnianych do 2030 r. do 55 procent.
Konrad Szymański podczas środowego posiedzenia sejmowej komisji ds. UE podkreślał, że porozumienie w tym zakresie jest możliwe pod warunkiem uzyskania bardzo jasnych gwarancji, w jaki sposób realizacja tego celu ma przebiegać w UE. Podkreślał, że z polskiego punktu widzenia istotne jest uwzględnienie zróżnicowanej sytuacji energetycznej państw członkowskich.
Wśród tematów rozmów znajdzie się także koordynacja działań państw Wspólnoty w walce z pandemią koronawirusa, w tym kwestia dalszych zamówień na szczepionki. Polski rząd w kontekście trwającej pandemii podkreśla natomiast wagę wzajemnego uznawania szybkich testów antygenowych, które mają pozwolić na swobodniejsze przemieszczanie się obywateli w czasie restrykcji. Na szczycie ma również wrócić sprawa relacji UE-Turcja po działaniach tego kraju w obszarze wód terytorialnych i stref ekonomicznych Grecji i Cypru oraz rozwój polityki sąsiedztwa.
Podczas posiedzenia Rady Europejskiej unijni liderzy będą rozmawiać także o kwestii bezpieczeństwa, w tym o wzmocnieniu kontroli na granicach zewnętrznych w kontekście ataków terrorystycznych, które miały miejsce w Austrii, Niemczech i Francji. Spodziewana jest także decyzja o przedłużeniu sankcji ekonomicznych wobec Rosji o kolejnych sześć miesięcy. To reakcja na brak respektowania przez Rosję - zdaniem Wspólnoty - porozumień mińskich w sprawie konfliktu w Donbasie na wschodzie Ukrainy.
Źródło: PAP