Do nietypowej interwencji w Kątach Wrocławskich doszło w ubiegły piątek, 5 września tuż po tym, jak około 15.30 małżeństwo ruszyło do szpitala. Kobieta zaczynała rodzić. Po przejechaniu kilku kilometrów kobiecie nagle odeszły wody i zaczęły się silne skurcze zapowiadające poród. Po wezwaniu pogotowia para pojechała na najbliższą stację paliw, gdzie na miejscu czekał już patrol policji.
"Pani Dominika była ze mną w samochodzie na tylnym siedzeniu gotowa do odbioru porodu" - opisała kobieta w mailu, który po wszystkim wysłała do policjantów. I dodała: "Pan Michał zaopiekował się mężem, który również był w ogromnym stresie".
Policjant wstrzymał ruch, medycy przejęli rodzącą
Kiedy karetka już była w okolicy, policjant wstrzymał ruch na przejeździe kolejowym, zapewniając tym samym medykom swobodny dojazd. Ratownicy medyczni przetransportowali kobietę do szpitala, gdzie - już po około 20 minutach - na świat przyszła zdrowa dziewczynka - Zuzia.
Następnego dnia szczęśliwa mama przesłała policjantom podziękowania. Jak podkreśliła, dzięki parze funkcjonariuszy na świat przyszła dziewczynka, ważąca 3250 gram i mierząca 51 centymetrów. Dodała, że obie czują się dobrze.
Autorka/Autor: SK/ tam
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: KMP we Wrocławiu