Wiadomo, gdzie zostanie przeprowadzone pierwsze szczepienie przeciwko koronawirusowi w Polsce. - W szpitalu MSWiA w Warszawie — mówi premier Mateusz Morawiecki. Do końca stycznia do Polski trafi 1,5 miliona szczepionek. To będzie olbrzymia operacja logistyczna. Materiał magazynu "Polska i Świat".
Składnica Agencji Rezerw Materiałowych pod Tomaszowem Mazowieckim w najbliższym czasie będzie jednym z najważniejszych miejsc w Polce. Jak mówi prezes agencji, stanie się centralnym i na razie jedynym magazynem, w którym przechowywane będą gigantyczne mroźnie ze szczepionkami przeciw COVID-19. Szczepionki będą trafiać w następnej kolejności - przed dotarciem do szpitali – do magazynu Pharmalink, jednej z dwóch firm, zaangażowanych w ten gigantyczny proces dystrybucji. - W drugim dniu świąt przyjadą do Polski pierwsze szczepionki. Będziemy najpierw szczepić grupę zero, czyli służby medyczne – mówi premier Mateusz Morawiecki.
Premier odwiedził szpital MSWiA w Warszawie, gdzie zaszczepiony zostanie pierwszy pacjent. Kto nim będzie, jeszcze nie wiadomo. - Chętnych mamy więcej niż 20. Chyba będziemy musieli rozpisać konkurs – mówi dyrektor szpitala prof. Waldemar Wierzba. Szczepionki prosto z magazynu producenta w Belgii trafią do Polski w drugi dzień świąt. Pierwszy transport to 10 tysięcy dawek. Kolejne - o wiele więcej. - Łącznie do końca stycznia będziemy mieli 1,5 miliona dawek, co pozwoli zaszczepić 750 tysięcy pacjentów – informuje szef kancelarii premiera Michał Dworczyk.
Szczepionki, które teraz trafią do Polski muszą być przechowywane w temperaturze -70 stopni, dlatego z rządowego magazynu będą wyjeżdżać partiami. Na zaszczepienie konkretnej osoby od momentu zabrania szczepionki z mroźni będzie pięć dni. W tym czasie szczepionka może być przechowywana w standardowej temperaturze lodówki. - My, jako firma, która specjalizuje się w dostawach szczepionek i ma 30 lat doświadczeń za sobą może powiedzieć, że to jest nasz chleb powszedni, więc nie boimy się tego procesu. Pacjenci w Polsce mogą liczyć na nas – zapewnia prezes zarządu Pharmalink Renata Biel.
Ale i tak każdy transport szczepionek będzie zdalnie nadzorowany przez rządową agencję w ramach dostępnego w firmie systemu kontroli. - Mamy zamontowane GPS-y, które śledzą przesyłkę, w którym miejscu się znajduje i jaka jest temperatura tej przesyłki – dodaje Renata Biel.
Szpitale przygotowane do prowadzenia szczepień
Szczepienia pracowników szeroko pojętego sektora zdrowia docelowo będą odbywać się w ponad 500 szpitalach, ale na początek będzie to ponad 70 szpitali - to tam 27 grudnia trafią szczepionki z pierwszej transzy. - Jak najbardziej jesteśmy już w gotowości. Mamy przygotowane lady chłodnicze, lodówki, personel, który ma szczepić, infrastrukturę – mówi Mariola Marchewka ze Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie.
Szpitale musiały spełnić szereg wymagań. Wiele lodówek w szpitalach już wyposażonych jest w automatyczne sygnalizatory zmian temperatury - to na wypadek problemów z prądem. Część szpitali ma też małe zamrażarki do przechowywania szczepionek powyżej pięciu dni. - Z tego, co wiemy pierwsza tura nie będzie tego wymagała, ale gdyby była taka potrzeba to szpital dysponuje zamrażarkami do -80 stopni – tłumaczy dyrektor Wojewódzkiego Specjalistycznego Szpitala Dziecięcego w Olsztynie dr Krystyna Piskorz-Ogórek.
Do szczepień na razie zgłosiło się 300 tysięcy osób z grupy zero, czyli około 30 procent wszystkich uprawnionych. Nabór został przedłużony. Jeśli szczepionek będzie więcej niż chętnych, dopuszczona do szczepionek zostanie kolejna grupa ludzi.
Sylwia Piestrzyńska
Źródło: TVN24