Jeżeli nadal będziemy sobie grali w ciuciubabkę, to ograniczenia będą musiały być wprowadzone na dłużej - powiedział w Radiu ZET profesor Andrzej Horban, główny doradca premiera do spraw COVID-19 i krajowy konsultant do spraw chorób zakaźnych. Pytany o powrót do normalności, zwrócił uwagę na znaczenie szczepień. Mówił też, kiedy będzie można znosić restrykcje i "zapomnieć o czymś takim, jak maski".
Od 28 grudnia do 17 stycznia na terenie kraju obowiązywać będą dodatkowe restrykcje. To między innymi zamknięte hotele, stoki narciarskie i galeria handlowe, a także ograniczenia przemieszczania się w noc sylwestrową. W nocy z poniedziałku na wtorek rząd wprowadził kolejny zakaz - wstrzymanie lotów z Wielkiej Brytanii i Irlandii Północnej.
Krajowy konsultant do spraw chorób zakaźnych i główny doradca premiera do spraw COVID-19 profesor Andrzej Horban pytany był w Radiu ZET we wtorek, kiedy "przeciętny człowiek" będzie mógł się zaszczepić, odparł: - Nie będziemy mieli szczepionki natychmiast dla wszystkich. Jak patrzę na czas dostaw i listę dostaw, to z punktu widzenia przeciętnego człowieka trzeba będzie poczekać - zapowiedział.
Dopytywany, czy jesteśmy w pełni przygotowani do szczepień, powiedział, że "na 100 procent to nigdy człowiek nie jest przygotowany".
Profesor Horban przypomniał, że na ten moment do dyspozycji jest jedna szczepionka, a w pierwszej kolejności szczepieni będą pracownicy ochrony zdrowia. - Na co dzień pracujemy z zakażonymi wirusem SARS-CoV-2 i nie mamy żadnej wątpliwości, że szczepić się należy - tłumaczył.
"Zaczynamy od osób najstarszych, najbardziej narażonych na śmierć"
Horban mówił także, że z czasem szczepionek od innych producentów będzie więcej, stąd będzie rozszerzała się możliwość zaszczepienia większej liczby osób. - Zaczynamy od osób najstarszych, najbardziej narażonych na śmierć - zwrócił uwagę. - Jeżeli zaszczepimy wszystkich 60 plus, to zabieramy się za następnych i wtedy będziemy mogli powiedzieć, że jesteśmy bezpieczni. Jeżeli nie, to nadal będziemy mieli transmisję - zaznaczył.
- Jeżeli do lata uda nam się zaszczepić wszystkich, którzy mają 60 lat i powyżej, to już jesteśmy bliscy celu zniesienia 95 procent tak zwanych obostrzeń albo zaleceń, albo restrykcji. Zapomnimy prawdopodobnie o czymś takim, jak maski. Dezynfekcja i dystans zawsze zostaną - powiedział profesor Horban. Dodał przy tym, że "bezwzględnie" zaleca szczepienia.
Zdaniem Horbana "restrykcje nie przyniosą oczekiwanego rezultatu, jeśli ludzie się do tego nie dostosują". - Jeżeli nadal będziemy sobie grali w ciuciubabkę, to ograniczenia będą musiały być wprowadzone na dłużej. Minimum dotąd, aż wyszczepimy starszych - oświadczył.
"Trudno, żeby państwo było policjantem"
Doradca premiera do spraw COVID-19 pytany, czy będzie obowiązywać kwarantanna dla osób, które przyleciały do Polski z Wielkiej Brytanii, zaprzeczył. - Nie, bo nie ma żadnego uzasadnienia - powiedział. - Wierzymy w rozsądek ludzi. Trudno, żeby państwo było policjantem i każdego człowieka, który przyjeżdża, zapakować do tiurmy i pilnować go przez dziesięć dni, czy przypadkiem się z kimś nie spotyka - mówił.
Pytany z kolei o otwarcie kasyn, a zamknięcie restauracji, krajowy konsultant do spraw chorób zakaźnych ocenił, że w kasynach przebywa prawdopodobnie mniej osób niż w lokalach gastronomicznych.
Źródło: Radio Zet, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Adam Guz/KPRM