Poniedziałek był trzecim dniem akcji "Zaszczep się w majówkę". W 16 mobilnych punktach szczepień przeciw COVID-19 można było przyjąć preparat bez rejestracji. Wiele punktów, na przykład w Warszawie czy Poznaniu, zaszczepiło nawet ponad 1000 osób. Urzędnicy w Gorzowie Wielkopolskim, Białymstoku i Łodzi poinformowali, że akcja została wydłużona i szczepić będzie się można we wtorek, a nawet w środę. Według Radia Opole, również w tym mieście we wtorek będą możliwe szczepienia, bo nie wykorzystano tam ponad półtora tysiąca dawek przewidzianych na trzy dni majówki.
Od soboty w każdym województwie dostępny jest jeden mobilny punkt szczepień powszechnych. W ramach akcji "Zaszczep się w majówkę" pojawiły się one we Wrocławiu, Toruniu, Lublinie, Gorzowie Wielkopolskim, Łodzi, Warszawie, Krakowie, Opolu, Rzeszowie, Gdyni, Chorzowie, Białymstoku, Olsztynie, Kielcach, Poznaniu i Szczecinie.
W mobilnych punktach można się zaszczepić bez rejestracji, za to z e-skierowaniem. Adresy i godziny otwarcia punktów w poszczególnych miastach znajdziesz tutaj: Masz e-skierowanie? W tych punktach zaszczepisz się w majówkę bez rejestracji.
Warszawa
Jak relacjonowała po godzinie 7 reporterka TVN24 Małgorzata Telmińska, na placu Bankowym w Warszawie od wczesnych godzin porannych utworzyła się kolejka, chociaż nieco mniejsza niż w niedzielę. Rekordziści czekali na szczepienie od pierwszej w nocy.
Mobilny punkt przed miejskim ratuszem i urzędem wojewódzkim czynny był od godziny 10 do 18. Jak poinformowała rzeczniczka wojewody, w stolicy wykonano tego dnia 1208 szczepień. Łącznie w ciągu trzech dni akcji wyszepiono około 3500 osób.
Jedną z osób, która przyszła na szczepienie, był 38-letni pan Sebastian z Bielan. - Chciałem szybko się zaszczepić, to tylko jedna dawka i mam wakacje w perspektywie. Mam też nadzieję, że te już będą normalne - mówił.
- Szczepionka to dla mnie powrót do normalności: wyjścia na miasto bez obaw, spotkania się z ludźmi w restauracji, czy bezpieczne wakacje - mówiła natomiast 35-letnia pani Katarzyna z Muranowa. Podobnie jak pan Sebastian, stała w kolejce około trzech godzin.
Trzeciemu dniu akcji w Warszawie towarzyszył chłód i przelotny deszcz. Czekającym w kolejce do przyjęcia preparatu pośpieszył na pomoc stołeczny ratusz. Na placu Bankowym pojawiły się miejskie autobusy, które służyły jako poczekalnie. Dla chętnych przygotowano także stoiska z ciepłą herbatą. Aby akcja szła szybciej, oczekującym w kolejce rozdawano formularze do wypełnienia przed zastrzykiem. Przed wejściem na szczepienie żołnierze WOT mierzyli pacjentom temperaturę. W kontenerach do szczepień pracowały po cztery osoby - dwie przygotowywały szczepionki, a dwie szczepiły.
Łódź
Od wczesnych godzin porannych kolejka ustawiła się także w parku na Zdrowiu w Łodzi. Tutaj pierwszy chętny na szczepienie czekał od 3.30 w nocy. Barierki przed mobilnym punktem szczepień zostały otwarte o ósmej rano. - Wyjrzało też trochę słońce, chyba po raz pierwszy w majówkę – relacjonował reporter TVN24 Przemysław Kaleta.
Na całą akcję "Zaszczep się w majówkę" w Łodzi przygotowano 3500 dawek. Jak przekazała pełnomocniczka wojewody łódzkiego ds. szczepień Jolanta Kowalik-Gęsia, pierwszego dnia zaszczepiono 590 osób, drugiego 625. Dodała, że do godzin popołudniowych zaszczepiono około 500 osób. Zapewniła, że niewykorzystane w czasie majówki dawki preparatu w najbliższych dniach trafią do mieszkańców regionu łódzkiego.
- We wtorek przenosimy mobilny kontener, w którym organizowana jest akcja i organizujemy się w nowym miejscu. Jutro około godziny 11 na konferencji prasowej w Zgierzu potwierdzimy jego nową lokalizację. Taki mobilny punkt będzie w regionie tylko jeden, natomiast również we wtorek zaplanowano otwarcie kolejnych 18 powszechnych punktów szczepień - zaznaczyła.
Mimo długiej kolejki łodzianom czekającym na zaszczepienie dopisywały humory. - Mamy nadzieję, że już niedługo. Zaoszczędzimy w ten sposób kupę czasu – mówiła para stojąca na początku kolejki.
- Jest możliwość zaszczepienia się, i to jest szczepionka jednodawkowa, dlatego to jest dla mnie duża szansa, że będzie można jakoś normalnie funkcjonować – zauważył jeden z czekających w kolejce mężczyzn. Inna kobieta dodała, że liczy na to, że "będzie miała wolną głowę od myśli, że można zachorować".
Wielu łodzian, pytanych o powód przyjścia do punktu szczepień, mówiło o potrzebie bezpieczeństwa. – Żeby samemu poczuć się bezpieczniej. Im więcej osób się zaszczepi, tym lepiej będzie dla społeczeństwa – stwierdził jeden z kolejkowiczów.
Do Łodzi przyjechali też mieszkańcy okolicznych miast, między innymi Skierniewic i Zgierza. Zainteresowanie jest tak duże, że organizatorzy musieli dostawić dodatkowe namioty, w których chętni byli szczepieni. Niektóre osoby już po raz trzeci ustawiały się w kolejce – 1 i 2 maja nie udało im się dostać szczepionki.
Poznań
Na poznańskiej Malcie szczepienia rozpoczęły się w poniedziałek przed godziną 8. Tomasz Stube z Wielkopolskiego Urzędu Wojewódzkiego w Poznaniu mówił po południu, że w punkcie zostało jeszcze około 350 dawek preparatu, tyle też osób stało w kolejce przed mobilnym punktem. - Już wiemy, że do wieczora podamy wszystkie 1450 dawek szczepionki. Niestety wiemy też, że nie zaszczepimy więcej osób ponad te, które obecnie są w kolejce - powiedział.
Opole
W Opolu przed głównym wejściem do urzędu wojewódzkiego ustawiono namioty, w których szczepieni byli chętni. Do wykorzystania było 3500 szczepionek. W ciągu trzech dni akcji z możliwości ich przyjęcia skorzystało 1840 osób.
- W pierwszym dniu zaszczepiło się 555 osób. W niedzielę było to 585 osób. Najwięcej, bo 700 chętnych, zgłosiło się do punktu szczepień w poniedziałek. Szczepiliśmy do ostatniego chętnego - poinformowała rzecznik opolskiego NFZ Barbara Pawlos.
Radio Opole poinformowało, że na wtorek zaplanowane jest uruchomienie punktu szczepień powszechnych na Politechnice Opolskiej, który współtworzy Krapkowickie Centrum Zdrowia. Podaje też, że zgodnie z zapowiedzią szczepionki, których nie wykorzystano w czasie majówkowej akcji, zostaną przekazane do punktu na politechnice.
Toruń
Ogromnym powodzeniem akcja szczepień cieszyła się w Toruniu. - W związku z rekordowym zainteresowaniem mieszkańców województwa kujawsko-pomorskiego akcją, wyczerpiemy dziś całą dostępną pulę szczepionek. Wobec tego jesteśmy zmuszeni odwołać akcję szczepień w Toruniu zaplanowaną na 4 maja - przekazał rzecznik wojewody kujawsko-pomorskiego Adrian Mól.
Rzecznik wojewody podkreślił, że akcja szczepień zaplanowana była początkowo na około 620 osób dziennie. Zainteresowanie było jednak tak duże, że każdego dnia zwiększana była pulę dostępnych szczepionek i wydłużano godziny pracy punktu, wychodząc naprzeciw oczekiwaniom mieszkańców.
W Toruniu punkt szczepień zlokalizowano przy Centrum Kulturalno-Kongresowym Jordanki. We wszystkie dni akcji ustawiały się tam długie kolejki chętnych. Punkt szczepień przy CKK Jordanki miał do dyspozycji 3500 dawek. W pierwszym dniu akcji zaszczepiono tam 994 osoby, a w drugim - 1260. Wojewoda kujawsko-pomorski Mikołaj Bogdanowicz przekazał w poniedziałek wieczorem, że łącznie zaszczepiono 3614 osób. Oznacza to, że tego dnia podano zastrzyk 1360 osobom.
Bogdanowicz poinformował jednak, że więcej chętnych skorzystało ze szczepień dzięki wykorzystaniu tzw. dawek technologicznych. W każdej fiolce szczepionki jest tzw. nadwyżka technologiczna preparatu i można ją wykorzystać na dodatkową dawkę, ale nie można łączyć tych nadwyżek z różnych fiolek.
Białystok
Akcja szczepienia przeciw COVID-19 przy Pałacu Branickich w Białymstoku potrwa do wtorku - poinformował w poniedziałek wieczorem Podlaski Urząd Wojewódzki. Medycy będą podawali preparat w tym dniu w godzinach 10-17.
Do dyspozycji punkt miał łącznie 3500 szczepionek. Przez trzy dni zaszczepiono w białostockim punkcie ponad 1,3 tys. osób. W poniedziałek było to 457 chętnych.
"Cieszę się, że mieszkańcy naszego regionu podchodzą do akcji szczepień odpowiedzialnie i mają świadomość, że szczepienia to główne narzędzie walki z epidemią koronawirusa. Chcemy dać szansę tym, którym w ciągu trzech dni majówki nie udało się zaszczepić na dziedzińcu Pałacu Branickich i przedłużamy akcję o jeden dzień" – powiedział cytowany w komunikacie wojewoda podlaski Bohdan Paszkowski.
W poniedziałek od rana, mimo brzydkiej pogody, ustawiały się do punktu długie kolejki. Chętni przyjechali nie tylko z Białegostoku i okolic, ale także z innych miast w Polsce, m.in. z Warszawy. W ich ocenie, kolejki w białostockim punkcie były zdecydowanie krótsze niż w stolicy.
Punkt prowadzi Uniwersytecki Szpital Kliniczny, działają w nim trzy zespoły szczepienne. Jak informowano wcześniej, jeśli nie zostaną zużyte wszystkie szczepionki w mobilnym punkcie, zostaną one wykorzystane do szczepień w innych punktach szpitala.
Kielce
W mobilnym punkcie szczepień zorganizowanym przed Urzędem Wojewódzkim w Kielcach zaszczepiło się w poniedziałek 475 osób - wynika z informacji Świętokrzyskiego Urzędu Wojewódzkiego.
W ciągu dwóch poprzednich dni do przyjęcia preparatu zgłosiło się około 900 chętnych. Łącznie w ciągu trzech dni akcji zastrzyk otrzymało około 1400 chętnych. W tych daniach mobilny punkt szczepień przed urzędem pracował w godzinach 10-16.
Punkt ten był uzupełnieniem powszechnych punktów szczepień. W województwie świętokrzyskim działa osiem takich punktów, a od 4 maja ruszy kolejnych 18. Wszystkie mają już zagwarantowane szczepionki.
Gorzów Wielkopolski
W Gorzowie Wielkopolskim szczepienia prowadzone były w punkcie mobilnym ustawionym w parku Górczyńskim i cieszyły się dużym zainteresowaniem mieszkańców. Od soboty do poniedziałku zaszczepiło się w nim łącznie 1950 osób. Punkt mógł wykorzystać łącznie 3500 dawek.
- Z uwagi na pozytywny odbiór akcji punkt będzie działał dłużej niż zakładano. Będzie otwarty także we wtorek i środę, w tym samych godzinach co podczas długiego weekendu, czyli od godziny 10 do 18 – przekazał dyrektor Biura Wojewody Lubuskiego Karol Zieleński.
Kraków
Chętnych do przyjęcia szczepionki nie brakowało także w Krakowie. Przed mobilnym punktem szczepień na Rynku Głównym utworzyła się kolejka. Jeden z kolejkowiczów czekał od 23.30 w niedzielę. A, jak zaznaczał mężczyzna, były osoby, które stały jeszcze dłużej.
Jak mówił rozmówca TVN24, w nocy było trochę zimno. Ale zaczekać warto. - Jestem właściwie już emerytem, szczepię się, żeby nie było dla mnie zagrożenia – tłumaczył krakowianin.
W poniedziałek wieczorem biuro prasowe wojewody małopolskiego przekazało, że w ciągu trzech dni podano chętnym wszystkie 3500 szczepionek Johnson & Johnson. W poniedziałek preparat przyjęło 1100 osób.
Wrocław
We Wrocławiu szczepienia odbywały się w urzędzie wojewódzkim. Chętnych nie brakowało. Jeden z pierwszych oczekujących zjawił się pod urzędem już o godzinie 1.30 – jak powiedział, nie mógł zasnąć. Inny oczekujący zjawił się na miejscu o 5:30. Jak mówi, widział, jak duże są kolejki w poprzednich dniach. - Codziennie przychodziłem i dlatego postanowiłem dzisiaj przyjść wcześniej – tłumaczył mężczyzna.
W sobotę we Wrocławiu wykorzystano 1030 dawek szczepionki, a w niedzielę 1080. W poniedziałek dostępnych było 1090 dawek, szczepienia trwały do godziny 19.
Chorzów
W Chorzowie pierwsi chętni zjawili się przy mobilnym punkcie szczepień w Parku Śląskim o godzinie 4 rano i po czterech godzinach zostali zaszczepieni. - Ludzie są wręcz perfekcyjnie przygotowani do szczepienia, bardzo dużo osób ma termosy, niektórzy mają krzesełka, są dość ciepło ubrani – relacjonował reporter TVN24 Jerzy Korczyński.
Jeden z oczekujących, który przyjechał do Chorzowa z Jastrzębia-Zdroju, pokazał swój ekwipunek. – Taborecik jest, jeszcze się nie przydał. Parasol, niestety zapomniałem termosu z herbatą – żartował mężczyzna. Jak mówił, w kolejce stał od 6.05.
W punkcie na poniedziałek przygotowano około 1600 dawek. W sobotę podano ich ponad 1000, w niedzielę niecałe 900. W sumie - jak w innych miastach - przybyło ich 3500.
Gdynia
W Gdyni mobilny punkt szczepień został zlokalizowany blisko Skweru Kościuszki. W poniedziałek już wcześnie rano ustawiła się tam duża kolejka. Punkt działał od godziny 9 do 19.
W niedzielę wykonano tam 665 szczepień. Dawek do wykorzystania było 1000, dlatego część "przeszła" na poniedziałek.
Źródło: TVN24, PAP, Radio Opole
Źródło zdjęcia głównego: TVN24