Wiemy, że w koalicji Zjednoczonej Prawicy trzeszczy, obserwujemy to od dłuższego czasu - mówiła w piątek posłanka Lewicy Magdalena Biejat. Zdaniem Katarzyny Lubnauer, posłanki Koalicji Obywatelskiej, Zjednoczona Prawica "rozpada się przez działania również Jarosława Kaczyńskiego". - Jarosław Kaczyński wie, że jeżeli nic się nie zmieni, to przed każdym posiedzeniem Sejmu będzie musiał negocjować każdą ustawę - uważa wicemarszałek Senatu Michał Kamiński. To komentarze po wywiadzie, jakiego udzielił prezes PiS Jarosław Kaczyński.
W czwartek wicepremier Piotr Gliński przedstawił w Sejmie informację na temat procedury przyznawania rekompensat w ramach Funduszu Wsparcia Kultury. Wniosek o uzupełnienie porządku obrad o ten punkt poparło 232 posłów, 217 było przeciw. Wśród głosujących za byli parlamentarzyści opozycji oraz 17 posłów Solidarnej Polski - partii Zbigniewa Ziobry, wchodzącej w skład Zjednoczonej Prawicy.
W piątek wicepremier i prezes PiS Jarosław Kaczyński udzielił wywiadu Polskiej Agencji Prasowej. Rozmowa dotyczyła głównie konfliktu w ramach Zjednoczonej Prawicy. Zdaniem lidera PiS posłowie Zjednoczonej Prawicy, którzy wyłamują się i nie wspierają działań rządu, prowadzą "zabiegi o własne czy wąsko partykularne interesy, a nie zabiegi o wartości". Podkreślił, że "każdy, kto rozbija dzisiaj prawicę - ale rozbijaniem jest także odmowa głosowania, bo myśmy się umówili na wspólne głosowania - działa przeciw Polsce, przeciw polskiej rodzinie i przeciw polskim wartościom". - Trzeba się zjednoczyć, a kto tego nie rozumie, kto tego nie robi, po prostu jest kimś, kto szkodzi - dodaje.
Wywiad Kaczyńskiego i sytuację w Zjednoczonej Prawicy komentują w piątek politycy.
"Obóz Zjednoczonej Prawicy nie powinien sobie pozwalać na tego typu publiczne manifestacje"
Poseł PiS Daniel Milewski przyznał w rozmowie z TVN24, że głosowanie w sprawie informacji na temat procedury przyznawania rekompensat w ramach Funduszu Wsparcia Kultury było "zaskakujące". - Nikt nie odbiera tego w negatywny sposób. Każdy poseł ma prawo do jakichś swoich decyzji, tutaj to środowisko podjęło taką decyzję - mówił. - Normalna debata parlamentarna trwa - dodał.
Zapytany o tę sytuację rzecznik rządu Piotr Mueller skomentował, że rząd ma większość, ale koalicjanci "w niektórych aspektach" różnią się od siebie. - Akurat to głosowanie nie powinno się zakończyć takim efektem, jakim się zakończyło. Jestem zdziwiony taką postawą ze strony Solidarnej Polski i mam nadzieję, że jednak przyjdzie jakaś refleksja - przyznał. - Tego typu głosowania powinny się odbywać w ramach ustalonego, wspólnego kompromisu wewnątrz obozu Zjednoczonej Prawicy - dodał.
- Uważam, że obóz Zjednoczonej Prawicy nie powinien sobie pozwalać na tego typu publiczne manifestacje, które na pewno nie służą temu, aby budować jedność w obozie Zjednoczonej Prawicy - oświadczył rzecznik rządu.
Mueller zapewnił, że mimo to "wszystkie zasadnicze sprawy przechodzą w taki sposób", w jaki PiS by sobie "tego życzył".
"Wiemy, że w koalicji Zjednoczonej Prawicy trzeszczy"
- Wiemy, że w koalicji Zjednoczonej Prawicy trzeszczy, obserwujemy to od dłuższego czasu. Pozostaje nam to obserwować i robimy to wszyscy z zapartym tchem - oświadczyła Magdalena Biejat, posłanka Lewicy.
Zdaniem Katarzyny Lubnauer, posłanki Koalicji Obywatelskiej, Zjednoczona Prawica "rozpada się przez działania również Jarosława Kaczyńskiego, na przykład w stosunku do Porozumienia, gdzie - powiedzmy szczerze - Adam Bielan jest jego wysłannikiem".
- Wywiad Jarosława Kaczyńskiego to ostrzeżenie dla Solidarnej Polski. Powiedzenie: my jesteśmy w stanie stanąć tak bardzo z prawej, jak wy stoicie, w związku z czym nie będziecie mieli żadnego elektoratu, jeżeli będą przyspieszone wybory, a po drugie powiemy waszym wyborcom, że to wy jesteście winni rozpadowi Zjednoczonej Prawicy i końcowi rządów Zjednoczonej Prawicy - oceniła posłanka. - Nadchodzi wiosna i mam wrażenie, że tak jak wiosną kry pękają, tak samo pęka Zjednoczona Prawica - dodała.
Wicemarszałek Senatu Michał Kamiński z Koalicji Polskiej ocenił, że wywiad Kaczyńskiego to "jest już ostrzeżenie do nikogo". - Dzisiaj Jarosław Kaczyński wie, że jeżeli nic się nie zmieni, to przed każdym posiedzeniem Sejmu będzie musiał negocjować każdą ustawę, tak naprawdę nie tylko z (Jarosławem) Gowinem i (Zbigniewem) Ziobrą, ale za chwilę z coraz większą liczbą posłów, którzy zrozumieją, że z Kaczyńskim inaczej nie można, tylko się trzeba targować - dodał.
- Myślę, że obóz władzy powoli zaczyna dostrzegać, że dotarł do granic swojej wydolności. Dzisiaj ten rząd nie ma większości w Sejmie i nie ma autorytetu w społeczeństwie. To jest chyba największy problem i żadne groźby Jarosława Kaczyńskiego pod adresem topniejącego własnego zaplecza nie zmienią tego faktu - mówił Kamiński.
Źródło: TVN24, PAP