A dlaczego wolniej? Bo się tak opozycji podoba? Żeby przygotowali 12 tysięcy poprawek? - w ten sposób Marek Suski (PiS) zareagował na pytanie, dlaczego jego partia w takim pośpiechu proceduje projekt ustawy o Sądzie Najwyższym.
W nocy ze środy na czwartek, po burzliwych obradach sejmowa Komisja Sprawiedliwości i Praw Człowieka negatywnie zaopiniowała - w głosowaniach blokowych - wszystkie poprawki opozycji do projektu o Sądzie Najwyższym. Poprawki PiS zostały zaopiniowane pozytywnie. Opozycja protestowała przeciwko głosowaniu w blokach. Głosowanie przyjęto okrzykami: "ORMO, ZOMO, cenzura", "Nie ma zgody na takie metody", "Wprowadzacie dyktaturę Kaczyńskiego".
Pod koniec posiedzenia miała miejsce szarpanina o mikrofon szefa komisji Stanisława Piotrowicza. Część przedstawicieli opozycji otoczyła stół prezydialny. Zapowiedzieli, że będą tam stać, aż przewodniczący zarządzi reasumpcję głosowań. Jeden mikrofon szefa komisji zabrała opozycja, trzymał go Ryszard Petru (Nowoczesna). Drugi przytrzymywał przed politykami opozycji Suski. Taka sytuacja trwała wiele minut. Słychać było okrzyki: "Suski, oddaj mikrofon!" oraz ripostę: "Petru, oddaj mikrofon!".
"Opozycja łamała permanentnie regulamin"
Marek Suski (PiS), pytany po wyjściu z posiedzenia komisji, czy przebiegało ono zgodnie regulaminem, odpowiedział: "Oczywiście, że nie. Opozycja łamała permanentnie regulamin".
- To opozycja dokonała tutaj takich aktów, które nie mieszczą się w regulaminie - podkreślił.
Suski był równie pytany, dlaczego PiS w takim pośpiechu zamierza przegłosować ustawę o Sądzie Najwyższym. - Jutro mamy ostatni dzień posiedzenia Sejmu przed przerwą wakacyjną i stąd ten pośpiech - wyjaśnił.
"Oni są jak oszaleli zupełnie"
Na uwagę dziennikarki, że jest to bardzo ważna ustawa, poseł PiS stwierdził: "Ale oczywiście, że bardzo ważna ustawa. Chodzi o to, żeby ją szybko uchwalić, a nie zwlekać nie wiadomo kiedy".
- Myśli pani, że jakbyśmy to odłożyli do września, to opozycja by się zachowywała inaczej? Oni są jak oszaleli zupełnie - ocenił poseł PiS. - A dlaczego [procedować-red.] wolniej? Bo się tak opozycji podoba? Żeby przygotowali 12 tysięcy poprawek? Wie pani, oni robią obstrukcję, wcale się nie chcieli zapoznać [z poprawkami-red.], nawet twierdzili, że nie wiedzą, co jest w poprawkach, które sami napisali. To wygłupy są - powiedział Suski.
Autor: azb/sk/jb / Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: tvn24