"Prawo przede wszystkim". Czym narazili się prokuratorzy

Źródło:
"Superwizjer" TVN
"Superwizjer". Fragment reportażu "Prawo przede wszystkim"
"Superwizjer". Fragment reportażu "Prawo przede wszystkim"TVN24
wideo 2/6
"Superwizjer". Fragment reportażu "Prawo przede wszystkim"

Degradacje, delegowanie do odległych o kilkaset kilometrów prokuratur, stawianie przed sądem za to, że - jak twierdzą sami prokuratorzy - nie mieli dowodów, by prowadzić śledztwa w konkretnych sprawach lub wobec osób, których ścigania domagali się politycy obozu rządzącego. - Za ogrom pracy, wysiłku, który wkładam w tę pracę, za wiele lat poświęceń, moi przełożeni tak mi podziękowali. Poczułam się absolutnie zdradzona - mówi dziennikarzom "Superwizjera" TVN Maciejowi Dudzie i Łukaszowi Rucińskiemu prokurator Justyna Brzozowska.

ZOBACZ CAŁY ODCINEK "SUPERWIZJERA" - "PRAWO PRZEDE WSZYSTKIM" >>>

2017 rok. Patryk Jaki, polityczna prawa ręka Zbigniewa Ziobry, ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego, przewodzi komisji reprywatyzacyjnej. Komisja i prokuratury tropią oszustwa przy przejmowaniu znacjonalizowanych po wojnie atrakcyjnych kamienic i gruntów w Warszawie od spadkobierców prawowitych właścicieli. Uwagę komisji Jakiego i prokuratura Ziobry zwraca też druga metoda przejmowania nieruchomości – oszustw przy reaktywacji przedwojennych spółek. - To, co się działo w Warszawie przez lata, to, nie oszukujmy się, gigantyczne złodziejstwo, w którym brały udział miedzy innymi elity prawnicze, prawdopodobnie zorganizowane grupy przestępcze, a w tle były tragedie ludzi - mówił Jaki, będąc jeszcze wiceministrem sprawiedliwości. 

Bogdan Święczkowski, prokurator krajowy i pierwszy zastępca Ziobry zdecydował, że prokuratury prześwietlą wszystkie takie sprawy.

"Działania takie kończą się sukcesem i nie dochodzi do reaktywacji przedwojennych spółek prawa handlowego, a w dalszej kolejności do bezprawnej reprywatyzacji nieruchomości" - informowała w kwietniu 2017 roku Prokuratura Krajowa kierowana przez Święczkowskiego. 

Śledztwa dotyczące reprywatyzacji kamienic i reaktywacji spółek były oczkiem w głowie polityków Solidarnej Polski. 

"Nie umarzaj"

Jedną z takich spraw dostaje do prowadzenia Katarzyna Kwiatkowska z Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga. Dotyczy reaktywacji przedwojennej spółki Warszawskie Towarzystwo Fabryk Cukru S.A., która miała prawa do nieruchomości na warszawskiej Woli. 

Kwiatkowska wtedy już działała w zarządzie stowarzyszenia prokuratorów Lex Super Omnia (łac. prawo przede wszystkim). Przygotowywała coroczne raporty o nieprawidłowościach w prokuraturze i o szykanach wobec śledczych. 

Sprawę reaktywacji prowadziła do stycznia 2021 roku. Zdecydowała się ją umorzyć - nie znalazła dowodów na oszustwo. Stwierdziła, że spadkobiercy mający dominujący kapitał w spółce zgodnie z prawem sprzedali udziały nowym właścicielom. 7 stycznia rozmawiała o tym ze swoim bezpośrednim przełożonym. Ten przekonywał ją, by zrezygnowała z umorzenia. Kwiatkowska się nie zgodziła. 

Delegacja ponad 180 kilometrów od domu 

18 stycznia otrzymała faksem decyzję Święczkowskiego o delegowaniu jej na pół roku do odległej o 180 kilometrów od domu Prokuratury Rejonowej w Golubiu-Dobrzyniu. 

- Ustaliliśmy, że prowadziła pani śledztwo w sprawie reaktywacji przedwojennej spółki. Umorzyła pani to postępowanie, a naczelnik naciskał panią, by jednak tego nie robić, by sprawę prowadzić dalej. Czy to może być prawdziwym powodem pani delegacji? - zapytali Kwiatkowską reporterzy "Superwizjera". 

- Sporządziłam postanowienie o umorzeniu. Mój naczelnik uznał, że należało to postępowanie kontynuować. Poinformował, że decyzję podejmie po swoim urlopie, czyli 18 stycznia. 18 stycznia nie zostałam poinformowana, jaka jest decyzja, bo dostałam faks o delegacji do niższej jednostki - odpowiedziała prokurator. 

"Superwizjer". Fragment reportażu "Prawo przede wszystkim"
"Superwizjer". Fragment reportażu "Prawo przede wszystkim"TVN24

Tego dnia razem z Kwiatkowską decyzje o przeniesieniu do dalekich miejsc pracy dostało sześcioro prokuratorów ze stowarzyszenia LSO. Podpadli oni krytykowaniem decyzji prokuratora krajowego, wszczynając śledztwa wbrew polityce rządu Zjednoczonej Prawicy. To właśnie Bogdan Święczkowski podpisał decyzje o tych delegacjach. Oskarżyciele dostali 48 godzin na przeprowadzkę, w tym znalezienie nowych mieszkań na następne sześć miesięcy życia. 

CZYTAJ WIĘCEJ: Krytyczni wobec Ziobry prokuratorzy przeniesieni

Powody do postawienia Ziobry przed Trybunałem Stanu

Czym jeszcze narazili się rozesłani po całej Polsce śledczy? 

- W prokuraturze pracuję od 29 lat. Wydaje mi się, że najważniejszym śledztwem, które prowadziłam była tak zwana afera Rywina – mówi Kwiatkowska. Badała także inną głośną sprawę - aferę gruntową. Odkryła nieprawidłowości w śledztwie, co było jednym z powodów wniosku o postawienie przed Trybunałem Stanu Zbigniewa Ziobry. - Wydaje mi się, że to też jest kolejny powód do tego, żeby mnie w tej chwili w taki sposób traktować - dodaje prokurator. 

W 2016 roku prokurator generalny zdecydował o degradacji Katarzyny Kwiatkowskiej do niższej w hierarchii prokuratury okręgowej. Prokurator pozwała go za to do sądu. 

Są prokuratorzy, których spotyka inny rodzaj represji. Sami są stawiani przed sądem za to, że - jak twierdzą - nie mieli dowodów, by prowadzić śledztwa w konkretnych sprawach lub wobec osób, których ścigania domagali się politycy obozu rządzącego. 

Niewygodne decyzje 

Justyna Brzozowska prowadziła śledztwa w sprawach afer, którymi interesowali się politycy Zjednoczonej Prawicy. W trakcie swojej pracy podjęła dwie decyzje, niewygodne dla swoich przełożonych, którymi zwróciła na siebie uwagę.

Prokurator po raz pierwszy zgodziła się porozmawiać przed kamerą.

- Jestem prokuratorem od 2004 roku, a od 2010 roku nieprzerwanie pracuję w wydziale gospodarczym Prokuratury Okręgowej w Warszawie. W 2015 roku, w grudniu, wszczęłam postępowanie w sprawie nieopublikowania wyroku Trybunału Konstytucyjnego i to była sprawa, z którą wiązało się duże zainteresowanie medialne. Wcześniej prowadziłam również postępowanie w sprawie katastrofy smoleńskiej w kontekście ewentualnego dopuszczenia się zdrady stanu przez ówczesnego prezesa rady ministrów [chodzi o zawiadomienie Solidarnych 2010 przeciwko Donaldowi Tuskowi - red.]. W tej sprawie odmówiłam wszczęcia śledztwa - mówi Brzozowska w reportażu "Superwizjera" TVN. 

Prokurator dostała do prowadzenia sprawę związaną z przejmowaniem kamienic w Warszawie. Materiały pochodziły z CBA. Jak ujawniło oko.press były tylko zbiorem ogólnych informacji i nie zawierały nawet adresów nieruchomości. - Prokurator może odmówić wszczęcia postępowania, czasami musi. Jeżeli materiał nie wskazuje - w jego subiektywnej opinii - że doszło do przestępstwa, to on musi odmówić wszczęcia śledztwa. Nie wolno prowadzić śledztwa w sprawie, w której nie było przestępstwa - tłumaczy prok. Brzozowska reporterom "Superwizjera". 

"Superwizjer". Pierwsza część dyskusji w studiu
"Superwizjer". Pierwsza część dyskusji w studiuTVN24

"Poczułam się absolutnie zdradzona"

Decyzja prokurator Justyny Brzozowskiej nie spodobała się Bogdanowi Święczkowskiemu. 

- We wrześniu 2017 roku, kurier puka do moich drzwi i przynosi mi wniosek prokuratora krajowego na wyrażenie zgody na pociągnięcie mnie do odpowiedzialności karnej w związku z podjętą przeze mnie decyzją w sprawie reprywatyzacji.  Był to najtrudniejszy moment. Niezwykle emocjonalny, bardzo trudny, byłam w pracy, bardzo to przeżyłam. Za ogrom pracy, wysiłku, który wkładam w tę pracę, za wiele lat poświęceń, moi przełożeni tak mi podziękowali. Poczułam się absolutnie zdradzona - relacjonuje prokurator. 

Na początku stycznia 2021 roku specjalny wydział ścigający przestępstwa popełniane przez prokuratorów i sędziów zarzucił Justynie Brzozowskiej "niedopełnienie obowiązków służbowych i działanie na szkodę interesu publicznego". Za to przestępstwo grozi do trzech lat więzienia. 

- Wszyscy moi koledzy i koleżanki są w niezwykłych obawach, jeżeli chodzi o moje postępowanie. Ale ja tak naprawdę sądzę, że to nie oni powinni się bać, przeciętny obywatel powinien się bać. Proszę sobie wyobrazić, co będzie, jeżeli prokuratorzy w sprawach najmniejszych, jakichkolwiek, nie będą podejmować niezależnych decyzji, tylko będą podejmować decyzje bezpieczne - uważa Brzozowska. 

Decyzja wbrew zawiadomieniu Macierewicza 

Przed sądem stanie też inny członek stowarzyszenia Lex Super Omnia - Józef Michał Gacek z Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga. 

Gackowi radomska prokuratura zarzuciła niedopełnienie obowiązków w związku z prowadzonym przez niego śledztwem związanym z katastrofą smoleńską. 

W tym śledztwie prokurator miał nie zbadać ewentualnej odpowiedzialności byłego szefa dawnego Biura Ochrony Rządu (obecnie Służba Ochrony Państwa - red.) - generała Mariana Janickiego. Gacek prowadził śledztwo z zawiadomienia rodzin ofiar katastrofy smoleńskiej w sprawie nieprawidłowości ze strony BOR-u przy zabezpieczeniu wizyty w Smoleńsku. W międzyczasie, w swoim dodatkowym zawiadomieniu do tej sprawy, Antoni Macierewicz domagał się ścigania gen. Janickiego.

Jednak prokurator uznał, że według dowodów istotna jest tylko odpowiedzialność ówczesnego wiceszefa BOR–u - generała Pawła Bielawnego i nie ma dowodów na winę Janickiego. Gacek oskarżył tylko Bielawnego. Jednak zdaniem radomskiej prokuratury powinien "dokonać prawno-karnej oceny" postępowania Janickiego i wydać w tym wątku "merytoryczną decyzję". Wówczas nie zgadzający się z tą decyzją mogliby ją zaskarżyć. 

ZOBACZ CAŁY ODCINEK "SUPERWIZJERA" - "PRAWO PRZEDE WSZYSTKIM" >>>

"Czuję się po ludzku pokrzywdzony" 

Gacek wziął udział w spotkaniu innych prokuratorów z Lex Super Omnia, któremu z kamerami towarzyszyli reporterzy "Superwizjera".

- Czekam na skierowanie aktu oskarżenia. Prokuratura uważa, że w sytuacji, kiedy skierowałem - w prowadzonym przeze mnie wątku, tak zwanym wątku cywilnym katastrofy smoleńskiej - akt oskarżenia przeciwko zastępcy szefa BOR, powinienem jednocześnie wydać decyzję o umorzeniu w tej samej sprawie wobec szefa BOR. No, ja zupełnie z taką interpretacją prawa się nie zgadzam. Ja tak po ludzku czuję się pokrzywdzony. Ile serca, zdrowia, czasu oddaliśmy tej sprawie. Teraz stawia mi się zarzut, że ja świadomie działałem na szkodę, czyli chciałem popełnić przestępstwo na szkodę osób pokrzywdzonych tą katastrofą i które zginęły w tej katastrofie. To jest dla mnie jakiś absurd - mówi prokurator w reportażu "Superwizjera". 

Gacek ujawnia, że kilku prokuratorów prowadziło śledztwo przeciwko niemu i odmawiali skierowania wniosku o uchylenie mu prokuratorskiego immunitetu by ogłosić zarzuty. 

- Moją sprawę prowadzi już chyba piąty prokurator. Poprzednich czterech nie chciało skierować wniosku o uchylenie mi immunitetu - twierdzi. I dodaje, że ostatecznie wniosek o uchylenie immunitetu skierował osobiście szef Prokuratury Okręgowej w Radomiu Mirosław Wachnik. 

"Superwizjer". Druga część dyskusji w studiu
"Superwizjer". Druga część dyskusji w studiuTVN24

"Powody nie wymagają uzasadnienia"

Reporterzy "Superwizjera" poprosili prokuratora krajowego Bogdana Święczkowskiego, by do wszystkich tych zarzutów odniósł się przed kamerą. Wysłali do niego listę pytań odnoszących się do wszystkich wątków poruszonych w reportażu. 

Święczkowski odmówił. Prokuratura Krajowa zaś odpowiedziała, że decyzje o delegacjach zostały podjęte w ramach ustawowych kompetencji. Ich powody nie wymagają uzasadnienia. A same delegacje mają charakter tymczasowy i pozwalają reagować na zmieniające się potrzeby kadrowe prokuratur.   

W Polsce jest 6045 prokuratorów. Stowarzyszenie Lex Super Omnia liczy 249 członków. Nie wszyscy niezwiązani z tym stowarzyszeniem oskarżyciele popierają delegowanie prokuratorów poza miejsce zamieszkania. Jacek Skała, szef Związku Zawodowego Prokuratorów i Pracowników Prokuratury RP, na co dzień pracujący bardzo blisko Święczkowskiego, bo w Biurze Prezydialnym Prokuratury Krajowej, twierdzi, że jest przeciwny delegowaniu prokuratorów poza miejsce zamieszkania.  "Nie zgadzamy się z wieloma poglądami z @lex_super_omnia ale interweniowaliśmy w tej sprawie" - napisał Skała na Twitterze. 

Kim są prokuratorzy, którzy narazili się dobrej zmianie? Dlaczego Mariusz Krasoń, prokurator z prokuratury regionalnej trzeci raz od 2019 roku jest delegowany w dół hierarchii tym razem do Prokuratury Rejonowej Kraków-Podgórze? 

>> Więcej o tym w reportażu Maciej Dudy i Łukasza Rucińskiego "Prawo przede wszystkim" 

CAŁA ODPOWIEDŹ PROKURATURY KRAJOWEJ 

Decyzje o delegowaniu prokuratorów do innych jednostek prokuratury zostały podjęte w ramach ustawowych kompetencji i uprawnień określonych w Ustawie prawo o prokuraturze. Wynikają z przyjętej przez ustawodawcę organizacji prokuratury. Delegacje mają charakter tymczasowy. Pozwalają skutecznie reagować na dynamicznie zmieniające się potrzeby kadrowe poszczególnych jednostek organizacyjnych prokuratury. Służą realizacji ich bieżących zadań służbowych polegających między innymi na zapewnieniu praw osób objętych postępowaniami do szybkich rozstrzygnięć procesowych. Przyznane przez ustawodawcę uprawnienie do delegowania prokuratorów ma charakter dyskrecjonalny. Decyzje o oddelegowaniu nie wymagają uzasadnienia. Tak rozumiane reguły stosowania instytucji delegacji odpowiadają naturze publicznoprawnych stosunków służbowych cechujących się podporządkowaniem służbowym oraz obowiązkiem zasad dyspozycyjności. 

Autorka/Autor:Maciej Duda, Łukasz Ruciński

Źródło: "Superwizjer" TVN

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Pozostałe wiadomości

"Na pływalni Polonez OSiR Targówek przy ulicy Łabiszyńskiej 20 na Targówku korzystający z basenu dorośli i dzieci zatruli się chlorem. Poszkodowane są już 23 osoby" - poinformowała Wojewódzka Stacja Pogotowia Ratunkowego "Meditrans" w Warszawie. Ewakuowano 60 osób. Są wstępne wyniki badania próbek powietrza i wody.

21 osób z basenu trafiło do szpitali. Strażacy pobrali próbki wody 

21 osób z basenu trafiło do szpitali. Strażacy pobrali próbki wody 

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Niemal jednogłośnie Sejm odwołał dwie członkinie Państwowej Komisji do spraw pedofilii. Domagała się tego przewodnicząca komisji. Zarzuty przedstawiono na wyjątkowym, bo utajnionym posiedzeniu Sejmu. Dotyczą mobbingu i niegospodarności. Posłowie uznali je za poważne.

Dwie członkinie komisji ds. pedofilii odwołane. "Były tam informacje, które były po prostu przerażające"

Dwie członkinie komisji ds. pedofilii odwołane. "Były tam informacje, które były po prostu przerażające"

Źródło:
Fakty TVN

Ross Davidson, były wokalista zespołu Spandau Ballet, został uznany w czwartek przez sąd w Wielkiej Brytanii winnym gwałtu i napaści na tle seksualnym. Były piosenkarz, który był frontmanem zespołu w latach 2017-2019 pod pseudonimem Ross Wild, nie wyraził żadnych emocji, gdy odczytano wyrok - pisze "Guardian".

Tłumaczył, że to była "zabawa w sen". Znany muzyk uznany winnym gwałtu i napaści seksualnej

Tłumaczył, że to była "zabawa w sen". Znany muzyk uznany winnym gwałtu i napaści seksualnej

Źródło:
"The Guardian"

Martwe małże wypełniły chorwacką zatokę Mali Ston. W niektórych hodowlach zginęło prawie 90 procent mięczaków. Pomór zwierząt ma być powiązany z rekordowo wysoką temperaturą wód Adriatyku.

Zginęło 90 procent małży. "Bezprecedensowa katastrofa" w Chorwacji

Zginęło 90 procent małży. "Bezprecedensowa katastrofa" w Chorwacji

Źródło:
PAP

W wiosce olimpijskiej są tysiące sportowców z całego świata. Wszystkich trzeba przenocować, nakarmić i zapewnić im dobre warunki do wypoczynku i treningu. Uwagę zwracają łóżka. Są tekturowe.

Tak wyglądają pokoje w wiosce olimpijskiej. Łóżka z tektury

Tak wyglądają pokoje w wiosce olimpijskiej. Łóżka z tektury

Źródło:
Fakty TVN

Sejm zlecił w piątek NIK przeprowadzenie kontroli w Krajowej Radzie Radiofonii i Telewizji. - To jest rzecz, która została użyta po raz drugi w ciągu 30 lat działalności parlamentu - komentował w "#BezKitu" Mirosław Suchoń (Polska 2050). Krzysztof Kwiatkowski (KO) ocenił, że prezes NIK Marian Banaś w tej kwestii "ma ułatwione zadanie". Minister nauki i szkolnictwa wyższego Dariusz Wieczorek (Lewica) mówił o dostępności akademików i przyszłości Collegium Humanum.

"To jest rzecz, która została użyta po raz drugi w ciągu 30 lat działalności parlamentu"

"To jest rzecz, która została użyta po raz drugi w ciągu 30 lat działalności parlamentu"

Źródło:
TVN24, PAP

Podczas dyskusji w Sejmie dotyczącej projektu uchwały w sprawie zlecenia NIK przeprowadzenia kontroli działalności Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji wicemarszałkini wyłączyła posłowi PiS Markowi Suskiemu mikrofon. - Dziwię się, że poseł z takim doświadczeniem i opanowaniem tak bardzo nie panuje nad swoimi emocjami i obraża nas tu wszystkich - powiedziała Dorota Niedziela.

Suski z wyłączonym mikrofonem, bo "nie panował nad emocjami". Posłowie krzyczeli "hańba"

Suski z wyłączonym mikrofonem, bo "nie panował nad emocjami". Posłowie krzyczeli "hańba"

Źródło:
TVN24/PAP

- Jeśli nie przekonamy naszych kolegów z PSL do tego, żeby choćby wstrzymali się od głosowania albo nie wzięli w nim udziału, to wyniki będą się powtarzać - oceniła wiceministra edukacji Joanna Mucha (Polska 2050-Trzecia Droga). Odniosła się do projektu nowelizacji Kodeksu karnego dotyczącego dekryminalizacji aborcji, który ponownie znalazł się w Sejmie. Poseł KO Marcin Bosacki powiedział, że jest "nieco bardziej optymistyczny".

"Mam nadzieję, że znajdzie się w PSL większa grupa, która zagłosuje z nami, a nie z opozycją"

"Mam nadzieję, że znajdzie się w PSL większa grupa, która zagłosuje z nami, a nie z opozycją"

Źródło:
TVN24

Do silnego wstrząsu doszło na włoskich Polach Flegrejskich. Wstrząsy o magnitudzie 4,0 były odczuwalne w sąsiednim Neapolu. Chociaż nie doszło do poważnych uszkodzeń, aktywność sejsmiczna w tych okolicach budzi niepokój mieszkańców.

Wstrząsy w rejonie najgroźniejszego superwulkanu Europy

Wstrząsy w rejonie najgroźniejszego superwulkanu Europy

Źródło:
PAP, ANSA, tvnmeteo.pl

W piątek wieczorem doszło do wypadku, w którym zginął 55-letni pracownik kopalni wapienia w Rogaszynie (Łódzkie). Mężczyzna został przysypany urobkiem wapienia. Po częściowym odkopaniu poszkodowanego lekarz pogotowia stwierdził jego zgon.

Nie żyje mężczyzna przysypany urobkiem mielonego wapienia

Nie żyje mężczyzna przysypany urobkiem mielonego wapienia

Źródło:
PAP

Rekordowa fala ulewnych deszczy nawiedziła północno-wschodnie regiony Japonii, powodując powodzie i osuwiska ziemi. Japońskie władze poinformowały o co najmniej dwóch ofiarach śmiertelnych.

Woda porwała radiowóz. Nie żyje policjant

Woda porwała radiowóz. Nie żyje policjant

Źródło:
PAP, Reuters, The Japan Times, Kyodo News

Do poważnego wypadku doszło pod Pułtuskiem. Z wraków wydobywał się dym. W jednym z aut siedziała kobieta, w drugim kilkuletnia dziewczynka. Obie były ranne i potrzebowały pomocy. Uczynili to policjanci, przejeżdżający obok.

Wraki aut dymiły. "W jednym, w foteliku siedziała ranna, płacząca kilkuletnia dziewczynka"

Wraki aut dymiły. "W jednym, w foteliku siedziała ranna, płacząca kilkuletnia dziewczynka"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

BBC opisuje przypadek indyjskiego robotnika ze stanu Madhya Pradesh. Jego ostatnie znalezisko - niemal 20-karatowy diament o wartości szacowanej w przeliczeniu na niemal 400 tysięcy złotych - pozwoli nie tylko spłacić długi, ale zapewni też lepszy los całej dużej rodzinie mężczyzny. 

Wykopał diament wart prawie 400 tysięcy złotych. "Zobaczyłem coś, co przypominało kawałek szkła"

Wykopał diament wart prawie 400 tysięcy złotych. "Zobaczyłem coś, co przypominało kawałek szkła"

Źródło:
BBC

Sejm uchwalił nowelizację ustawy w sprawie "renty wdowiej". W głosowaniu przyjęto rządowe poprawki.  

"Renta wdowia" z rządowymi poprawkami

"Renta wdowia" z rządowymi poprawkami

Źródło:
PAP

Sejm poparł poprawki Senatu do ustawy o prawie autorskim. Teraz będzie czekała na podpis prezydenta Andrzeja Dudy.

Ustawa o prawie autorskim. Jest decyzja posłów

Ustawa o prawie autorskim. Jest decyzja posłów

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Rada Wydawców Stowarzyszenia Gazet Lokalnych z nadzieją przyjęła poprawki Senatu do ustawy o prawie autorskim wzmacniające pozycję wydawców w negocjacjach z big techami - czytamy w oświadczeniu rady na portalu X. W piątek Sejm zadecydował, że projekt ustawy z poprawkami trafi na biurko prezydenta.

"Tylko w ten sposób uratujemy lokalne media i lokalną demokrację"

"Tylko w ten sposób uratujemy lokalne media i lokalną demokrację"

Źródło:
tvn24.pl

Sejm poparł poprawki Senatu do ustawy o prawie autorskim, która jest wdrożeniem przepisów unijnej dyrektywy, regulującej kwestie wynagrodzenia za wykorzystywanie utworów. Zgodnie z przyjętymi poprawkami to prezes Urzędu Komunikacji Elektronicznej będzie mediatorem w sporach między wydawcami a big techami. Wcześniej wydawcy i redakcje apelowały, by wyższa izba zmieniła uchwalone w Sejmie niekorzystne przepisy tak, by łatwiej było negocjować z platformami cyfrowymi.

Nowelizacja prawa autorskiego. O co w niej chodzi

Nowelizacja prawa autorskiego. O co w niej chodzi

Źródło:
tvn24.pl

Brytyjskie media rozpisują się o niewielkiej wyspie Drake'a, która właśnie trafiła na sprzedaż. Znajdująca się niedaleko Plymouth wysepka ma bogatą historię, ale największe emocje budzi fakt, że ma być nawiedzona.

Nawiedzona wyspa trafiła na sprzedaż. "Widziałem już wystarczająco dużo"

Nawiedzona wyspa trafiła na sprzedaż. "Widziałem już wystarczająco dużo"

Źródło:
Sky News, ENEX, The Independent, Plymouth Live

Sejm przyjął w piątek ustawę w sprawie użycia broni przez polskie służby. Dopuszcza między innymi użycie wojska do samodzielnych działań w czasie pokoju na terytorium kraju. Ustawa trafi teraz na biurko prezydenta.

Sejm przyjął ustawę w sprawie użycia broni przez polskie służby

Sejm przyjął ustawę w sprawie użycia broni przez polskie służby

Źródło:
tvn24.pl, TVN24, PAP

Policjanci z Kalisza (woj. wielkopolskie) zatrzymali 61-letniego mężczyznę, który miał namalować na ścieżce wzdłuż rzeki obraźliwe napisy i symbole. Kaliszanin usłyszał zarzut nawoływania do popełnienia zbrodni zabójstwa premiera Donalda Tuska i ministra sprawiedliwości Adama Bodnara. Podejrzany nie przyznał się do zarzucanych mu czynów.

Miał nawoływać do zabójstwa Donalda Tuska i Adama Bodnara. Został zatrzymany

Miał nawoływać do zabójstwa Donalda Tuska i Adama Bodnara. Został zatrzymany

Źródło:
PAP

"To takie ohydne", "to absolutnie nie pomaga zdławić tej historii" - to reakcje internautów na informację, że amerykańska agencja Associated Press usunęła ze swojej strony tekst na temat J.D. Vance'a. Był to fact-check dementujący pewną plotkę o kandydacie na republikańskiego wiceprezydenta. Skąd się wzięła? Wyjaśniamy.

Agencja AP usunęła tekst na temat J.D. Vance'a. O co chodzi

Agencja AP usunęła tekst na temat J.D. Vance'a. O co chodzi

Źródło:
Konkret24

Przed nami dynamiczny pogodowo weekend. Miejscami termometry pokażą nawet 32 stopnie, ale nad krajem będzie wędrował front przynoszący opady i burze. Kolejne dni przyniosą spokojniejszą, ale miejscami chłodniejszą aurę.

W weekend nadciągnie żar. A co czeka nas później?

W weekend nadciągnie żar. A co czeka nas później?

Źródło:
tvnmeteo.pl

Osoby wypłacające pieniądze na poczcie, nawet stosunkowo niewielkie sumy, rzekomo muszą wypełniać deklaracje do urzędu skarbowego i określić przeznaczenie pieniędzy - piszą internauci w mediach społecznościowych. To nieprawda, nie ma takiego obowiązku.

Deklaracja do skarbówki przy wypłacie na poczcie? "Muszę kategorycznie zaprzeczyć"

Deklaracja do skarbówki przy wypłacie na poczcie? "Muszę kategorycznie zaprzeczyć"

Źródło:
Konkret24
Ujawniamy braki w sprawozdaniu finansowym PiS. Hermeliński: to dowód dla PKW

Ujawniamy braki w sprawozdaniu finansowym PiS. Hermeliński: to dowód dla PKW

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Przy użyciu sztucznej inteligencji z wykorzystaniem kompilacji archiwalnych, pokolorowanych zdjęć powstał film o Warszawie. Ma pokazywać, jak wyglądało miasto przed drugą wojną i w trakcie okupacji. Eksperyment wzbudził ogromne zainteresowanie w sieci. Jednak eksperci alarmują, że produkcja może wprowadzać w błąd. Materiał Ewy Wagner z magazynu "Polska i Świat" w TVN24.

Film o dawnej Warszawie stworzony przez sztuczną inteligencję. Eksperci: to groźne

Film o dawnej Warszawie stworzony przez sztuczną inteligencję. Eksperci: to groźne

Źródło:
TVN24

"W tym tygodniu w Niemczech zakazana została litera C" - wpis z takim komunikatem niesie się w polskiej sieci. I wprowadza w błąd. Bo wcale nie chodzi o literę. Wyjaśniamy.

W Niemczech "zakazano litery C"? O jaki symbol chodzi

W Niemczech "zakazano litery C"? O jaki symbol chodzi

Źródło:
Konkret24