"Prawo przede wszystkim". Czym narazili się prokuratorzy

Źródło:
"Superwizjer" TVN
"Superwizjer". Fragment reportażu "Prawo przede wszystkim"
"Superwizjer". Fragment reportażu "Prawo przede wszystkim"TVN24
wideo 2/6
"Superwizjer". Fragment reportażu "Prawo przede wszystkim"

Degradacje, delegowanie do odległych o kilkaset kilometrów prokuratur, stawianie przed sądem za to, że - jak twierdzą sami prokuratorzy - nie mieli dowodów, by prowadzić śledztwa w konkretnych sprawach lub wobec osób, których ścigania domagali się politycy obozu rządzącego. - Za ogrom pracy, wysiłku, który wkładam w tę pracę, za wiele lat poświęceń, moi przełożeni tak mi podziękowali. Poczułam się absolutnie zdradzona - mówi dziennikarzom "Superwizjera" TVN Maciejowi Dudzie i Łukaszowi Rucińskiemu prokurator Justyna Brzozowska.

ZOBACZ CAŁY ODCINEK "SUPERWIZJERA" - "PRAWO PRZEDE WSZYSTKIM" >>>

2017 rok. Patryk Jaki, polityczna prawa ręka Zbigniewa Ziobry, ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego, przewodzi komisji reprywatyzacyjnej. Komisja i prokuratury tropią oszustwa przy przejmowaniu znacjonalizowanych po wojnie atrakcyjnych kamienic i gruntów w Warszawie od spadkobierców prawowitych właścicieli. Uwagę komisji Jakiego i prokuratura Ziobry zwraca też druga metoda przejmowania nieruchomości – oszustw przy reaktywacji przedwojennych spółek. - To, co się działo w Warszawie przez lata, to, nie oszukujmy się, gigantyczne złodziejstwo, w którym brały udział miedzy innymi elity prawnicze, prawdopodobnie zorganizowane grupy przestępcze, a w tle były tragedie ludzi - mówił Jaki, będąc jeszcze wiceministrem sprawiedliwości. 

Bogdan Święczkowski, prokurator krajowy i pierwszy zastępca Ziobry zdecydował, że prokuratury prześwietlą wszystkie takie sprawy.

"Działania takie kończą się sukcesem i nie dochodzi do reaktywacji przedwojennych spółek prawa handlowego, a w dalszej kolejności do bezprawnej reprywatyzacji nieruchomości" - informowała w kwietniu 2017 roku Prokuratura Krajowa kierowana przez Święczkowskiego. 

Śledztwa dotyczące reprywatyzacji kamienic i reaktywacji spółek były oczkiem w głowie polityków Solidarnej Polski. 

"Nie umarzaj"

Jedną z takich spraw dostaje do prowadzenia Katarzyna Kwiatkowska z Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga. Dotyczy reaktywacji przedwojennej spółki Warszawskie Towarzystwo Fabryk Cukru S.A., która miała prawa do nieruchomości na warszawskiej Woli. 

Kwiatkowska wtedy już działała w zarządzie stowarzyszenia prokuratorów Lex Super Omnia (łac. prawo przede wszystkim). Przygotowywała coroczne raporty o nieprawidłowościach w prokuraturze i o szykanach wobec śledczych. 

Sprawę reaktywacji prowadziła do stycznia 2021 roku. Zdecydowała się ją umorzyć - nie znalazła dowodów na oszustwo. Stwierdziła, że spadkobiercy mający dominujący kapitał w spółce zgodnie z prawem sprzedali udziały nowym właścicielom. 7 stycznia rozmawiała o tym ze swoim bezpośrednim przełożonym. Ten przekonywał ją, by zrezygnowała z umorzenia. Kwiatkowska się nie zgodziła. 

Delegacja ponad 180 kilometrów od domu 

18 stycznia otrzymała faksem decyzję Święczkowskiego o delegowaniu jej na pół roku do odległej o 180 kilometrów od domu Prokuratury Rejonowej w Golubiu-Dobrzyniu. 

- Ustaliliśmy, że prowadziła pani śledztwo w sprawie reaktywacji przedwojennej spółki. Umorzyła pani to postępowanie, a naczelnik naciskał panią, by jednak tego nie robić, by sprawę prowadzić dalej. Czy to może być prawdziwym powodem pani delegacji? - zapytali Kwiatkowską reporterzy "Superwizjera". 

- Sporządziłam postanowienie o umorzeniu. Mój naczelnik uznał, że należało to postępowanie kontynuować. Poinformował, że decyzję podejmie po swoim urlopie, czyli 18 stycznia. 18 stycznia nie zostałam poinformowana, jaka jest decyzja, bo dostałam faks o delegacji do niższej jednostki - odpowiedziała prokurator. 

"Superwizjer". Fragment reportażu "Prawo przede wszystkim"
"Superwizjer". Fragment reportażu "Prawo przede wszystkim"TVN24

Tego dnia razem z Kwiatkowską decyzje o przeniesieniu do dalekich miejsc pracy dostało sześcioro prokuratorów ze stowarzyszenia LSO. Podpadli oni krytykowaniem decyzji prokuratora krajowego, wszczynając śledztwa wbrew polityce rządu Zjednoczonej Prawicy. To właśnie Bogdan Święczkowski podpisał decyzje o tych delegacjach. Oskarżyciele dostali 48 godzin na przeprowadzkę, w tym znalezienie nowych mieszkań na następne sześć miesięcy życia. 

CZYTAJ WIĘCEJ: Krytyczni wobec Ziobry prokuratorzy przeniesieni

Powody do postawienia Ziobry przed Trybunałem Stanu

Czym jeszcze narazili się rozesłani po całej Polsce śledczy? 

- W prokuraturze pracuję od 29 lat. Wydaje mi się, że najważniejszym śledztwem, które prowadziłam była tak zwana afera Rywina – mówi Kwiatkowska. Badała także inną głośną sprawę - aferę gruntową. Odkryła nieprawidłowości w śledztwie, co było jednym z powodów wniosku o postawienie przed Trybunałem Stanu Zbigniewa Ziobry. - Wydaje mi się, że to też jest kolejny powód do tego, żeby mnie w tej chwili w taki sposób traktować - dodaje prokurator. 

W 2016 roku prokurator generalny zdecydował o degradacji Katarzyny Kwiatkowskiej do niższej w hierarchii prokuratury okręgowej. Prokurator pozwała go za to do sądu. 

Są prokuratorzy, których spotyka inny rodzaj represji. Sami są stawiani przed sądem za to, że - jak twierdzą - nie mieli dowodów, by prowadzić śledztwa w konkretnych sprawach lub wobec osób, których ścigania domagali się politycy obozu rządzącego. 

Niewygodne decyzje 

Justyna Brzozowska prowadziła śledztwa w sprawach afer, którymi interesowali się politycy Zjednoczonej Prawicy. W trakcie swojej pracy podjęła dwie decyzje, niewygodne dla swoich przełożonych, którymi zwróciła na siebie uwagę.

Prokurator po raz pierwszy zgodziła się porozmawiać przed kamerą.

- Jestem prokuratorem od 2004 roku, a od 2010 roku nieprzerwanie pracuję w wydziale gospodarczym Prokuratury Okręgowej w Warszawie. W 2015 roku, w grudniu, wszczęłam postępowanie w sprawie nieopublikowania wyroku Trybunału Konstytucyjnego i to była sprawa, z którą wiązało się duże zainteresowanie medialne. Wcześniej prowadziłam również postępowanie w sprawie katastrofy smoleńskiej w kontekście ewentualnego dopuszczenia się zdrady stanu przez ówczesnego prezesa rady ministrów [chodzi o zawiadomienie Solidarnych 2010 przeciwko Donaldowi Tuskowi - red.]. W tej sprawie odmówiłam wszczęcia śledztwa - mówi Brzozowska w reportażu "Superwizjera" TVN. 

Prokurator dostała do prowadzenia sprawę związaną z przejmowaniem kamienic w Warszawie. Materiały pochodziły z CBA. Jak ujawniło oko.press były tylko zbiorem ogólnych informacji i nie zawierały nawet adresów nieruchomości. - Prokurator może odmówić wszczęcia postępowania, czasami musi. Jeżeli materiał nie wskazuje - w jego subiektywnej opinii - że doszło do przestępstwa, to on musi odmówić wszczęcia śledztwa. Nie wolno prowadzić śledztwa w sprawie, w której nie było przestępstwa - tłumaczy prok. Brzozowska reporterom "Superwizjera". 

"Superwizjer". Pierwsza część dyskusji w studiu
"Superwizjer". Pierwsza część dyskusji w studiuTVN24

"Poczułam się absolutnie zdradzona"

Decyzja prokurator Justyny Brzozowskiej nie spodobała się Bogdanowi Święczkowskiemu. 

- We wrześniu 2017 roku, kurier puka do moich drzwi i przynosi mi wniosek prokuratora krajowego na wyrażenie zgody na pociągnięcie mnie do odpowiedzialności karnej w związku z podjętą przeze mnie decyzją w sprawie reprywatyzacji.  Był to najtrudniejszy moment. Niezwykle emocjonalny, bardzo trudny, byłam w pracy, bardzo to przeżyłam. Za ogrom pracy, wysiłku, który wkładam w tę pracę, za wiele lat poświęceń, moi przełożeni tak mi podziękowali. Poczułam się absolutnie zdradzona - relacjonuje prokurator. 

Na początku stycznia 2021 roku specjalny wydział ścigający przestępstwa popełniane przez prokuratorów i sędziów zarzucił Justynie Brzozowskiej "niedopełnienie obowiązków służbowych i działanie na szkodę interesu publicznego". Za to przestępstwo grozi do trzech lat więzienia. 

- Wszyscy moi koledzy i koleżanki są w niezwykłych obawach, jeżeli chodzi o moje postępowanie. Ale ja tak naprawdę sądzę, że to nie oni powinni się bać, przeciętny obywatel powinien się bać. Proszę sobie wyobrazić, co będzie, jeżeli prokuratorzy w sprawach najmniejszych, jakichkolwiek, nie będą podejmować niezależnych decyzji, tylko będą podejmować decyzje bezpieczne - uważa Brzozowska. 

Decyzja wbrew zawiadomieniu Macierewicza 

Przed sądem stanie też inny członek stowarzyszenia Lex Super Omnia - Józef Michał Gacek z Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga. 

Gackowi radomska prokuratura zarzuciła niedopełnienie obowiązków w związku z prowadzonym przez niego śledztwem związanym z katastrofą smoleńską. 

W tym śledztwie prokurator miał nie zbadać ewentualnej odpowiedzialności byłego szefa dawnego Biura Ochrony Rządu (obecnie Służba Ochrony Państwa - red.) - generała Mariana Janickiego. Gacek prowadził śledztwo z zawiadomienia rodzin ofiar katastrofy smoleńskiej w sprawie nieprawidłowości ze strony BOR-u przy zabezpieczeniu wizyty w Smoleńsku. W międzyczasie, w swoim dodatkowym zawiadomieniu do tej sprawy, Antoni Macierewicz domagał się ścigania gen. Janickiego.

Jednak prokurator uznał, że według dowodów istotna jest tylko odpowiedzialność ówczesnego wiceszefa BOR–u - generała Pawła Bielawnego i nie ma dowodów na winę Janickiego. Gacek oskarżył tylko Bielawnego. Jednak zdaniem radomskiej prokuratury powinien "dokonać prawno-karnej oceny" postępowania Janickiego i wydać w tym wątku "merytoryczną decyzję". Wówczas nie zgadzający się z tą decyzją mogliby ją zaskarżyć. 

ZOBACZ CAŁY ODCINEK "SUPERWIZJERA" - "PRAWO PRZEDE WSZYSTKIM" >>>

"Czuję się po ludzku pokrzywdzony" 

Gacek wziął udział w spotkaniu innych prokuratorów z Lex Super Omnia, któremu z kamerami towarzyszyli reporterzy "Superwizjera".

- Czekam na skierowanie aktu oskarżenia. Prokuratura uważa, że w sytuacji, kiedy skierowałem - w prowadzonym przeze mnie wątku, tak zwanym wątku cywilnym katastrofy smoleńskiej - akt oskarżenia przeciwko zastępcy szefa BOR, powinienem jednocześnie wydać decyzję o umorzeniu w tej samej sprawie wobec szefa BOR. No, ja zupełnie z taką interpretacją prawa się nie zgadzam. Ja tak po ludzku czuję się pokrzywdzony. Ile serca, zdrowia, czasu oddaliśmy tej sprawie. Teraz stawia mi się zarzut, że ja świadomie działałem na szkodę, czyli chciałem popełnić przestępstwo na szkodę osób pokrzywdzonych tą katastrofą i które zginęły w tej katastrofie. To jest dla mnie jakiś absurd - mówi prokurator w reportażu "Superwizjera". 

Gacek ujawnia, że kilku prokuratorów prowadziło śledztwo przeciwko niemu i odmawiali skierowania wniosku o uchylenie mu prokuratorskiego immunitetu by ogłosić zarzuty. 

- Moją sprawę prowadzi już chyba piąty prokurator. Poprzednich czterech nie chciało skierować wniosku o uchylenie mi immunitetu - twierdzi. I dodaje, że ostatecznie wniosek o uchylenie immunitetu skierował osobiście szef Prokuratury Okręgowej w Radomiu Mirosław Wachnik. 

"Superwizjer". Druga część dyskusji w studiu
"Superwizjer". Druga część dyskusji w studiuTVN24

"Powody nie wymagają uzasadnienia"

Reporterzy "Superwizjera" poprosili prokuratora krajowego Bogdana Święczkowskiego, by do wszystkich tych zarzutów odniósł się przed kamerą. Wysłali do niego listę pytań odnoszących się do wszystkich wątków poruszonych w reportażu. 

Święczkowski odmówił. Prokuratura Krajowa zaś odpowiedziała, że decyzje o delegacjach zostały podjęte w ramach ustawowych kompetencji. Ich powody nie wymagają uzasadnienia. A same delegacje mają charakter tymczasowy i pozwalają reagować na zmieniające się potrzeby kadrowe prokuratur.   

W Polsce jest 6045 prokuratorów. Stowarzyszenie Lex Super Omnia liczy 249 członków. Nie wszyscy niezwiązani z tym stowarzyszeniem oskarżyciele popierają delegowanie prokuratorów poza miejsce zamieszkania. Jacek Skała, szef Związku Zawodowego Prokuratorów i Pracowników Prokuratury RP, na co dzień pracujący bardzo blisko Święczkowskiego, bo w Biurze Prezydialnym Prokuratury Krajowej, twierdzi, że jest przeciwny delegowaniu prokuratorów poza miejsce zamieszkania.  "Nie zgadzamy się z wieloma poglądami z @lex_super_omnia ale interweniowaliśmy w tej sprawie" - napisał Skała na Twitterze. 

Kim są prokuratorzy, którzy narazili się dobrej zmianie? Dlaczego Mariusz Krasoń, prokurator z prokuratury regionalnej trzeci raz od 2019 roku jest delegowany w dół hierarchii tym razem do Prokuratury Rejonowej Kraków-Podgórze? 

>> Więcej o tym w reportażu Maciej Dudy i Łukasza Rucińskiego "Prawo przede wszystkim" 

CAŁA ODPOWIEDŹ PROKURATURY KRAJOWEJ 

Decyzje o delegowaniu prokuratorów do innych jednostek prokuratury zostały podjęte w ramach ustawowych kompetencji i uprawnień określonych w Ustawie prawo o prokuraturze. Wynikają z przyjętej przez ustawodawcę organizacji prokuratury. Delegacje mają charakter tymczasowy. Pozwalają skutecznie reagować na dynamicznie zmieniające się potrzeby kadrowe poszczególnych jednostek organizacyjnych prokuratury. Służą realizacji ich bieżących zadań służbowych polegających między innymi na zapewnieniu praw osób objętych postępowaniami do szybkich rozstrzygnięć procesowych. Przyznane przez ustawodawcę uprawnienie do delegowania prokuratorów ma charakter dyskrecjonalny. Decyzje o oddelegowaniu nie wymagają uzasadnienia. Tak rozumiane reguły stosowania instytucji delegacji odpowiadają naturze publicznoprawnych stosunków służbowych cechujących się podporządkowaniem służbowym oraz obowiązkiem zasad dyspozycyjności. 

Autorka/Autor:Maciej Duda, Łukasz Ruciński

Źródło: "Superwizjer" TVN

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Pozostałe wiadomości

Sekretarz generalny NATO Mark Rutte stwierdził, że cele Sojuszu w zakresie zdolności militarnych mogą wymagać od członków przeznaczania nawet 3,7 procent PKB na obronność, ale kwotę tę można zmniejszyć, jeżeli sojusznicy będą między innymi wspólne kupowali broń. Zgodnie z szacunkami NATO Polska w 2024, pod względem relacji do PKB, wydała na obronność najwięcej ze wszystkich członków Sojuszu, a w 2025 roku według budżetu państwa będzie to jeszcze więcej - niemal 5 procent.

Szef NATO podaje liczbę. Polska spełnia już kryterium

Szef NATO podaje liczbę. Polska spełnia już kryterium

Źródło:
Reuters, PAP, tvn24.pl

- Polska jest bezpieczna - mówił w "Faktach po Faktach" w TVN24 ambasador USA w Warszawie Mark Brzezinski. Wspominał, że kiedy rozpoczęła się rosyjska inwazja na Ukrainę, w pewnym momencie było w Polsce 13,5 tysiąca żołnierzy amerykańskich. Jak powiedział, "Rosjanie trzymają się z dala od Polski". - To jest olbrzymi sukces - ocenił.

Ambasador Brzezinski: Polska podjęła ryzyko

Ambasador Brzezinski: Polska podjęła ryzyko

Źródło:
TVN24

Około 280 osób utknęło w hotelu w Marsa Alam, popularnej miejscowości wypoczynkowej w Egipcie, po tym, jak w niedzielę wieczorem uziemiony został samolot, który miał odlecieć stamtąd do Katowic. Osoby, które miały znaleźć się na jego pokładzie, relacjonują, że już kilkukrotnie zmieniano godzinę wylotu. W tej sprawie skontaktowaliśmy się z przewoźnikiem.

Mieli wylecieć do Katowic, utknęli w hotelu w Egipcie. Panuje "wielka niewiadoma"

Mieli wylecieć do Katowic, utknęli w hotelu w Egipcie. Panuje "wielka niewiadoma"

Źródło:
tvn24.pl, Kontakt 24

- Jeżeli protest wyboczy jest realizacją jakiegoś prawa politycznego obywatela, to musi go rozstrzygnąć sąd, a nie jakiś organ udawany, wadliwie powołany, źle funkcjonujący - powiedział w "Faktach po Faktach" sędzia Sądu Najwyższego Włodzimierz Wróbel. Komentował w ten sposób propozycje dotyczące orzekania o stwierdzaniu ważności wyborów prezydenckich przewidziane w projekcie tzw. ustawy incydentalnej. Zakłada on, że orzeczenia wydawałyby w SN składy złożone z neosędziów i tych nominowanych przez dawną KRS. - Gdyby próbowano tworzyć składy mieszane, to my nie będziemy uczestniczyć w fikcjach - zapowiedział prof. Wróbel.

"To jest jakaś fikcja, w tym nie będziemy uczestniczyć"

"To jest jakaś fikcja, w tym nie będziemy uczestniczyć"

Źródło:
TVN24, tvn24.pl

Od kilku dni trwają poszukiwania zaginionych sióstr w szkockim Aberdeen. W poniedziałek policja poszerzyła teren działania o wybrzeże. Eliza i Henrietta Huszti były widziane po raz ostatni tydzień temu, kiedy monitoring uchwycił, jak spacerują ulicami w środku nocy. Bliscy wskazują, że bycie poza domem o tak później porze nie było typowe dla kobiet.

Tydzień temu widziano je po raz ostatni. Rozszerzają obszar poszukiwania sióstr

Tydzień temu widziano je po raz ostatni. Rozszerzają obszar poszukiwania sióstr

Źródło:
PAP

- Po stronie demokratycznej pojawili się nowi kandydaci, a po stronie PiS-u nikt nowy się nie pojawił - tak europoseł Koalicji Obywatelskiej Dariusz Joński komentował w "Kropce nad i" w TVN24 wyniki najnowszego sondażu prezydenckiego i spadek poparcia dla Rafała Trzaskowskiego. Także wiceminister klimatu i środowiska Miłosz Motyka (PSL) ocenił, że to właśnie mnogość kandydatów jest przyczyną rozdrobnienia poparcia. Goście programu komentowali także ostatnie wypowiedzi kandydata PiS na prezydenta Karola Nawrockiego.

Sondażowy spadek jednego z faworytów. "Odpowiedź jest dość prosta"

Sondażowy spadek jednego z faworytów. "Odpowiedź jest dość prosta"

Źródło:
TVN24

Prezydent USA Joe Biden wygłosił w siedzibie Departamentu Stanu przemówienie, w którym podsumował politykę zagraniczną jego administracji. - Nasze sojusze są dziś silniejsze niż cztery lata temu, nasi wrogowie słabsi, a nasza pozycja względem Chin mocniejsza - przekonywał. Dodał, że zostawia swojemu następcy "silne karty do gry".

Biden o "silnych kartach do gry" i "największym egzystencjalnym zagrożeniu dla ludzkości"

Biden o "silnych kartach do gry" i "największym egzystencjalnym zagrożeniu dla ludzkości"

Źródło:
PAP

W wieku 94 lat zmarł Stanisław Brudny, aktor teatralny, filmowy i dubbingowy, od lat związany między innymi z warszawskim Teatrem Studio. W swojej karierze zagrał ponad 600 ról.

"Wzór artysty i człowieka". Zmarł aktor Stanisław Brudny

"Wzór artysty i człowieka". Zmarł aktor Stanisław Brudny

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski zaproponował premierowi Słowacji Robertowi Ficy, by "przyjechał w piątek do Kijowa". To odpowiedź na list otwarty Ficy z ofertą, by obaj przywódcy spotkali się na Słowacji na rozmowie o zawieszeniu tranzytu rosyjskiego gazu przez ukraińskie terytorium. Ta decyzja Kijowa wywołała oburzenie po stronie słowackiej.

Fico proponuje spotkanie. Zełenski: Ok. Przyjedź w piątek do Kijowa

Fico proponuje spotkanie. Zełenski: Ok. Przyjedź w piątek do Kijowa

Źródło:
PAP, Reuters

W Gorzowie Wielkopolskim doszło do awantury między dwoma pasażerami autobusu. Gdy na miejsce dojechali policjanci, jedna osoba była reanimowana. Jej życia nie udało się uratować.

Śmierć po awanturze w autobusie. Zatrzymana jedna osoba

Śmierć po awanturze w autobusie. Zatrzymana jedna osoba

Źródło:
tvn24.pl

Pismo posła PiS Marcina Romanowskiego dotyczące zrzeczenia się statusu posła zawodowego dotarło do Kancelarii Sejmu - potwierdziła tvn24.pl rzeczniczka marszałka Sejmu Katarzyna Karpa-Świderek. Szymon Hołownia informował wcześniej, że były wiceminister sprawiedliwości nie będzie otrzymywał uposażenia ani diety poselskiej.

Kancelaria Sejmu dostała pismo Romanowskiego

Kancelaria Sejmu dostała pismo Romanowskiego

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Mandatem i punktami karnymi zakończyła się interwencja policji w Tarczynie (Mazowieckie). Podczas awarii sygnalizacji świetlnej kierowca bmwa, chcąc uniknąć zderzenia z innym autem, uderzył w ogrodzenie posesji i uszkodził fotoradar.

Nie działała sygnalizacja. Chcąc uniknąć zderzenia, skosił fotoradar

Nie działała sygnalizacja. Chcąc uniknąć zderzenia, skosił fotoradar

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Z "hukiem" pożegnał się ze służbą komendant policji w Iławie. W trakcie uroczystości odmówił podania ręki komendantowi wojewódzkiemu, a w pożegnalnym przemówieniu skrytykował swoich przełożonych i porównał policję do tonącego Titanica. "Czasami tak jest, że zmiany nie wszystkim się podobają, ale są potrzebne" - skomentowała to Komenda Wojewódzka Policji w Olsztynie.

Gorzko podsumował swoje odejście ze służby. "To może nie będzie wystrzał z granatnika..."

Gorzko podsumował swoje odejście ze służby. "To może nie będzie wystrzał z granatnika..."

Źródło:
tvn24.pl

Zakaz emisji reklam sugerujących, że zaciągniecie kredytu poprawi sytuację finansową konsumenta - między innymi takie rozwiązanie ma znaleźć się w projekcie ustawy, nad którym pracuje Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK). Dokument ma w drugim kwartale przyjąć rząd.

Takie reklamy mają być zakazane

Takie reklamy mają być zakazane

Źródło:
PAP

Nie żyje Rory Callum Sykes, 32-letni były aktor serialowy - informują media, powołując się na jego matkę. Australijczyk zginął w pożarze w okolicach Malibu. Zasłynął z występów w "Kiddy Kapers", serialu dla dzieci emitowanym w brytyjskiej telewizji w latach 90.

Media: była gwiazda serialu dla dzieci wśród ofiar pożarów w Kalifornii

Media: była gwiazda serialu dla dzieci wśród ofiar pożarów w Kalifornii

Źródło:
CNN, NBC News, Network 10, Nine Network, Sky News

18-latka w Indiach oskarżyła 64 mężczyzn o molestowanie seksualne i gwałty, których mieli się na niej dopuszczać, odkąd skończyła 13 lat. Do tej pory zatrzymano 28 mężczyzn. Wśród nich są między innymi: jej trener, sąsiad, przyjaciel ojca, a także koledzy z klasy i zajęć sportowych.

18-latka oskarżyła 64 mężczyzn o wykorzystywanie seksualne i gwałty

18-latka oskarżyła 64 mężczyzn o wykorzystywanie seksualne i gwałty

Źródło:
The Independent, BBC

Strażnicy graniczni z Lotniska Chopina w ciągu dwóch dni nie wpuścili na terytorium Polski aż 17 podróżnych. Nie spełniali oni warunków wymaganych przy przekraczaniu granicy. Jedna z nich - obywatel Mołdawii - posługiwał się sfałszowaną wizą amerykańską. Mężczyzna usłyszał zarzut.

Na lotnisku 17 osób nie wpuścili do Polski

Na lotnisku 17 osób nie wpuścili do Polski

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Położony w mieście Albuquerque w Nowym Meksyku dom bohatera serialu "Breaking Bad" trafił na sprzedaż. Nowy nabywca będzie miał do dyspozycji nieruchomość o powierzchni ponad 177 metrów kwadratowych z czterema sypialniami, dwiema łazienkami i ogródkiem z basenem. Właścicielka ostrzega jednak przed pochopnym podejmowaniem decyzji.

Dom z "Breaking Bad" trafił na sprzedaż. Właścicielka ostrzega

Dom z "Breaking Bad" trafił na sprzedaż. Właścicielka ostrzega

Źródło:
PAP

Longin Pastusiak, były marszałek Senatu, zmarł w piątek w wieku 89 lat - potwierdziła Kancelaria Senatu. Pastusiak był wieloletnim posłem i senatorem, znawcą amerykańskiej polityki i stosunków międzynarodowych, autorem setek publikacji.

Longin Pastusiak nie żyje

Longin Pastusiak nie żyje

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy to również setki najróżniejszych aukcji internetowych. Wśród nich są te przygotowane przez dziennikarzy i dziennikarki TVN24, TVN, TTV oraz gwiazdy znane z produkcji TVN Warner Bros. Discovery. Sprzątanie domu, wspólne gotowanie w hollywoodzkim stylu, pamiątki z amerykańskiej kampanii prezydenckiej czy piłka podpisana przez Shaquille'a O'Neala - to tylko niektóre wyjątkowe przedmioty i atrakcje, które trafiły "pod młotek". Zebrane w ten sposób pieniądze trafią w całości na konto WOŚP.

WOŚP 2025. Aukcje dziennikarzy i gwiazd TVN Warner Bros. Discovery

WOŚP 2025. Aukcje dziennikarzy i gwiazd TVN Warner Bros. Discovery

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl

Całym sercem jesteśmy za WOŚP, która od ponad trzech dekad potrafiła uruchomić to, co najlepsze w Polakach, otworzyć nasze serca, byśmy byli razem i razem pomagali. Jest najlepszym dowodem na ludzką dobroć, z której korzysta praktycznie każdy z nas. 

"My niezmiennie gramy". TVN24 sercem za WOŚP 

"My niezmiennie gramy". TVN24 sercem za WOŚP