Kazał celować w głowę i klatkę piersiową. "Gdyby wiedział, że żyję, to by mnie dobił"

"Mordercy w gumiakach" - fragment reportażu
"Mordercy w gumiakach" - fragment reportażu
Superwizjer
"Mordercy w gumiakach" - fragment reportażu "Superwizjera"Superwizjer

Tadeusz Grzesik, zwykły rolnik podający się za plantatora truskawek, według sądów i prokuratury był bezlitosnym mordercą, który przez kilkanaście lat swojej działalności pozbawił życia co najmniej 18 osób. Jednak podejrzenia oficerów Centralnego Biura Śledczego i policji kryminalnej sięgają 40 zabójstw. "Superwizjer" dotarł do unikatowych materiałów dokumentujących działalność "gangu kantorowców", na czele którego stał Grzesik.

Gang Grzesika działał bezlitośnie. Jego ludzie strzelali prosto w głowę lub w klatkę piersiową - tak, aby ofiara nie miała szans na przeżycie. Jakie zasady obowiązywały w grupie Grzesika? Kto do niej trafiał? Co sprawiło, że tak długo pozostawali nieuchwytni?

Radlin, Gostków i Górno pod Kielcami. Niewielkie wsie, których mieszkańcy utrzymują się z pracy na roli lub dojeżdżają do pobliskich zakładów przemysłowych.

To również miejsce zamieszkania członków najkrwawszego w historii polskiej kryminalistyki gangu dokonującego napadów na właścicieli kantorów. Uznawani za spokojnych i dobrych ludzi - rolnicy, przez lata żyli z morderstw i napadów rabunkowych.

- Takiego przyjętego sposobu działania nigdy wcześniej nie widziałam. Nigdy się z tym wcześniej nie spotkałam. Zwłaszcza na taką skalę - przyznała Katarzyna Płończyk, krakowska prokurator prowadząca sprawę gangu Grzesika.

Skrucha bandyty

W lutym 2007 roku w Myślenicach pod Krakowem doszło do napadu rabunkowego. Z broni maszynowej zastrzelono pod domem właściciela kantoru i jego syna. Zbrodnia była ostatnią dokonaną przez grupę Tadeusza Grzesika.

Dzięki drobiazgowej analizie kryminalistycznej i wykonywanych w Myślenicach połączeń telefonicznych policja zatrzymała przywódcę grupy Tadeusza Grzesika oraz Jacka P. Ten ostatni podjął współpracę z prokuraturą decydując się na udział w wizjach lokalnych przeprowadzanych w miejscach popełnianych zbrodni.

Dziennikarze "Superwizjera" dotarli do unikatowych nagrań z rekonstrukcji zbrodni dokonywanych przez gang Grzesika.

- Dostałem telefon od Grzesika, że już wyjeżdżają i weszliśmy tutaj. Po przyjściu w to miejsce wkręciliśmy tłumiki na broń. Młody miał Skorpiona, ja miałem P-83. "Młody" za chwilę wyskoczył. Usłyszałem jedną krótką serię, tak powiedzmy trrryt... Za chwilę trrryt znowu. Z tym, że ja już byłem gdzieś w tym miejscu i zobaczyłem słaniającego się człowieka - tak Jacek P. podczas jednej z wizji lokalnych opisywał szczegóły napadu.

- "Młody" krzyknął do mnie: wal! Strzeliłem w tą osobę. Ta osoba gdzieś mniej więcej tutaj upadła. Krew pamiętam później z tej strony i popatrzyłem, a ja mam tutaj psa koło siebie. W tego psa krótko strzeliłem. I nagle usłyszałem: Co się tutaj dzieje? Zobaczyłem kobietę i w stronę tej kobiety, tylko tak żeby ja odstraszyć też oddałem strzał. I zaczęliśmy z "Młodym" uciekać - mówił dalej na nagraniu Jacek P.

"Mordercy w gumiakach" - pierwsza część reportażu
"Mordercy w gumiakach" - pierwsza część reportażuSuperwizjer

Na pytanie, dlaczego Jacek P. zdecydował się na współpracę ze śledczymi, prokurator Płończyk wskazała kilka powodów.

- Sam deklarował, że jest to kwestia decyzji tego, że nie jest już w stanie dłużej żyć ze świadomością tego, w czym uczestniczył. Że ma to charakter rzeczywistej skruchy. Taka była ta wersja, którą prezentował - wyjaśniała. - Zresztą wiązał to z kwestiami religijnymi. Z pewnym przełomem, który wewnętrznie przeżył i świadomość tego, że to nie jest jedyna rzecz, w czym Jacek P. uczestniczył. Obawa przed tym, że być może dowiemy się tutaj więcej na temat ich działalności - dodawała prokurator.

"Zupełnie spokojny. Jak by się nic nie stało"

Zebrane przez policję dowody po napadzie w Myślenicach wskazywały na Tadeusza Grzesika. Podczas przeszukania jego domu znaleziono kartę telefoniczną, która była używana w Myślenicach.

Jacek P. był według policji drugim uczestnikiem napadu. Trzecim - Wojciech W. zwany "Młodym".

"Młody" i Grzesik milczeli. Nie przyznawali się do winy. Nie było też żadnych dowodów na ich udział w innych napadach. W krakowskiej prokuraturze rozpoczęto jednak ściąganie kolejnych, dawno umorzonych spraw. Jacek P. konsekwentnie ujawniał kolejne zbrodnie. W przypadku jednej z Sosnowca to Grzesik wydawał rozkazy, a Jacek P. pociągał za spust.

Wizje lokalne z udziałem Jacka P., ze względu na rodziny ofiar i przypadkowych gapiów przeprowadzano wcześnie rano. Aby nie dopuścić do rozpoznania gangstera, a także dla jego bezpieczeństwa, Jackowi P. pozwolono nałożyć kominiarkę. O wszystkim opowiadał ze szczegółami jeszcze raz, przeżywając popełniane zbrodnie.

- Grzesik mi przez krótkofalówkę powiedział: na co ty jeszcze czekasz? Zacząłem iść w stronę tego samochodu - relacjonował Jacek P.

Właściciel kantoru w Sosnowcu już po raz drugi był ofiarą napadu rabunkowego. Poprzednim razem zaatakowano go za pomocą paralizatora. Teraz Jacek P. użył broni palnej z ostrą amunicją.

- Ten samochód jechał bardzo wolno, bo szukał miejsca zatrzymania się. Nawet przez chwilę zatrzymał się. Strzeliłem - mówił śledczym Jacek P.

Z broni palnej ukrytej w reklamówce strzelał do Krzysztofa Książka, właściciela kantoru. - Działał z premedytacją. Chciał zabić. Gdyby wiedział, że ja żyję, to by mnie dobił. Innych dobijali, jak żyli - podkreślił Książek.

Właściciel kantoru z Sosnowca pojawia się na kolejnych rozprawach gangu Grzesika. - Ten był zupełnie spokojny. Jak by się nic nie stało. Spływało wszystko po nim - tak Książek opisuje postawę szefa grupy przestępczej.

Tadeusz Grzesik, jak wynika z wyjaśnień Jacka P., kazał celować w głowę i w klatkę piersiową ofiar. Zabójcy najpierw strzelali, a dopiero potem sprawdzali, czy napadnięty ma przy sobie gotówkę. W przypadku Krzysztofa Książka, który cudem przeżył postrzał, Grzesik zabrał mu jedynie reklamówkę z dokumentami.

Z ustaleń śledczych wynika, że z 22 ofiar Grzesika i jego ludzi przeżyły zaledwie cztery osoby.

"Strzeliłem od tyłu do pokrzywdzonego. Zachwiał się"

Prokurator Płończyk podkreśliła, że rola Grzesika w gangu była decydująca.

- To on miał główny głos. To w zasadzie od niego wychodziły typowania dotyczące pokrzywdzonych ofiar. On dysponował bronią. Decydował, ile i jakie jednostki zostaną użyte i przez kogo. I on decydował, jak samo zabójstwo i napad będzie przebiegał - wyjaśniała Płończyk.

Jak ustalili śledczy, Grzesik podejmował decyzję na podstawie długich obserwacji. O wyborze decydował regularny tryb życia właścicieli kantorów, miejsce zamieszkania oraz to, czy potencjalna ofiara nosiła ze sobą reklamówkę, koszyk czy saszetkę. W Myślenicach sprawcy zrabowali przenoszoną w plecaku walutę wartą 180 tysięcy złotych. W Kraśniku łupem Grzesika i Jacka P. padło 70 tysięcy złotych.

W Kraśniku Jacek P. popełnił swoje pierwsze morderstwo. Razem z Grzesikiem przyjeżdżali kilkanaście razy do miasta, żeby obserwować potencjalne ofiary.

- Strzeliłem od tyłu do pokrzywdzonego. Zachwiał się. Wydaje mi się, że strzeliłem drugi raz. Co wtedy zrobił? Odwrócił się i mówi: "co ty, ch..., robisz?". Odwrócił się i plecakiem zaczął mnie atakować i ja zacząłem strzelać do niego. Skończyła mi się amunicja. Podleciałem do niego, uderzyłem go w głowę. Upadł - relacjonował Jacek P. w czasie wizji lokalnej.

Dobrzy, spokojni rolnicy

Jacek P. nigdy nie był karany. Żonaty, wychowywał dwójkę dzieci. Według kuratora sądowego bandyci cieszyli się opinią dobrych i spokojnych ludzi. Grzesik również żonaty, ojciec dwóch synów. "Młody", jedyny z całej trójki, był dwukrotnie wcześniej karany. Nie nadużywał alkoholu i troskliwie opiekował się rodzicami. Jacek P. pracował w zakładach metalowych. Tadeusz Grzesik był rolnikiem, uprawiał truskawki.

Przed sądem szef gangu przekonywał, że na rolnictwie i uprawie truskawek zarabia "w zależności, jaki jest urodzaj". - Dorabiałem, bo wyjeżdżałem samochodem - tłumaczył Grzesik.

Według jego wyjaśnień jego wyjazdy miały związek z jego interesami, jakie prowadził z rosyjskojęzycznymi handlarzami. Jednak śledczy ustalili, że oprócz organizowania morderstw właścicieli kantorów należał do przestępczego podziemia.

"Mordercy w gumiakach" - pierwsza część dyskusji
"Mordercy w gumiakach" - pierwsza część dyskusjiSuperwizjer

- Tadeusz Grzesik był czynnym uczestnikiem zorganizowanej grupy przestępczej o charakterze zbrojnym, której celem było między innymi wymuszanie haraczy od moich mocodawców. Poprzez podpalenia, ostrzelanie domu, rzucanie granatu a na koniec podłożenie bomby pod samochód osobowy pana Leszka - wyjaśniał Ireneusz Wilk, pełnomocnik pokrzywdzonych.

Tadeusz Grzesik miał być najbardziej zaufanym człowiekiem Leszka K. - szefa zorganizowanej grupy przestępczej. Zajmowała się ona wymuszeniami, kradzieżą samochodów i napadami rabunkowymi. Do tej pory kielecka prokuratura w sprawie działań gangu wysłała 20 aktów oskarżenia, stawiając zarzuty ponad 120 osobom.

Skazany za zabójstwo konkurenta na 25 lat więzienia mieszkaniec wsi Ciechostowice niedaleko Skarżyska-Kamiennej przez kilka lat kontrolował całą przestępczą działalność w regionie. Nie udowodniono mu, że wiedział o zabójstwach popełnianych przez Grzesika. Część z kieleckich śledczych uważa, że Grzesik był równorzędnym partnerem, a nie wykonującym rozkazy członkiem grupy.

- Tadeusz Grzesik miał taką wiodącą rolę w tej całej grupie przestępczej. Był nazywany w środowisku cynglem. Była powszechna świadomość, że za grupą idzie właśnie pan Tadeusz. Był osobą, która straszono przeciwników i osoby, które z takich czy innych względów nie chciały współpracować z grupą przestępczą - tłumaczył Ireneusz Wilk.

"Młody" pociągnął za spust

Jacek P. znał Grzesika od dawna. Już w latach 90. ubiegłego wieku jako rusznikarz przerabiał nielegalnie posiadaną przez niego broń. Potem razem z niej strzelali w okolicznych lasach. Dzięki tej znajomości Jacek P. orientował się w kulisach czarnego rynku.

Kiedy kielecki oddział Centralnego Biura Śledczego, w którym pracował szkolny kolega Jacka P., zaczął odnosić sukcesy w zwalczaniu handlu bronią, padło podejrzenie, że to Jacek P. jest policyjnym agentem. Podpalono mu samochód i ostrzelano dom. Wtedy Jacek P. poprosił Grzesika o ochronę.

"Mordercy w gumiakach" - druga część reportażu
"Mordercy w gumiakach" - druga część reportażuSuperwizjer

Zdaniem śledczych wersja o wrobieniu Jacka P. w zbrodniczy proceder nie jest całkowicie pozbawiona sensu. - To jest mechanizm, który grupy przestępcze wykorzystują w swoim funkcjonowaniu. Kwestia zaangażowania nowego członka grupy w poważne przestępstwo, najlepiej zabójstwo, jest skutecznym najczęściej środkiem wiążącą ją z tą grupą - wskazała prokurator Płończyk.

W przypadków napadów na dwóch właścicieli kantorów w Kraśniku i Sosnowcu sprawcami byli Tadeusz Grzesik i Jacek P. Według wyjaśnień Jacka P., kiedy podczas obserwacji kolejnej ofiary w Piotrkowie Trybunalskim nie był w stanie strzelać, Grzesik przyjechał z Wojciechem W. zwanym "Młodym".

- Grzesik miał plany wejść do domu, na co ja się nie zgodziłem, bo wiedziałem, że to by mnie zmusiło do sytuacji, z której bym nie miał wyjścia. Ja miałem możliwość zrobić to wtedy. Nie zrobiłem. Grzesik mnie uderzył. Później mi w ogóle nic nie powiedział, tylko przywiózł tego "Młodego" - tak Jacek P. wspominał w czasie wizji loKalnej napad w Piotrkowie Trybunalskim.

W związku z tym, że bandyci mieli tylko jeden pistolet maszynowy, Grzesik miał zadecydować, że to "Młody" przejmie broń. Kiedy właściciel kantoru przyjechał do domu, Wojciech W. zastrzelił go w garażu.

Jacek P. z kolei po wszystkim przejął broń i osłaniał kompana. Grzesik, jak zwykle z daleka, obserwował przebieg napadu. - Dbał o to, żeby jego rola tutaj była marginalna. W żadnym wypadku sam za spust nie pociągnął, ale to w żaden sposób nie zmniejsza jego odpowiedzialności za to, co się wydarzyło - tłumaczyła prokurator Płończyk.

- "Młody" obszukiwał. Widziałem taki moment, że świecił latarką w teczkę. "Młody" mówił, że nic nie ma i słyszałem jęki tego człowieka - relacjonował Jacek P.

Sypią bandytów dla mniejszych wyroków

Właściciel kantoru z Piotrkowa Trybunalskiego nie przeżył postrzału. Grzesik z "Młodym" ciężko pobili jego żonę, która pojawiła się kilka minut po zabójstwie. Na szczęście przeżyła, bo wcześniej Jacek P. uciekł, zabierając ze sobą broń.

Jacek P. w ramach współpracy z prokuraturą opowiedział nie tylko o dokonanych, ale i planowanych przez Grzesika napadach rabunkowych.

W zamian za przyznanie się do winy i współpracę z prokuraturą w ujawnieniu ośmiu zbrodni Grzesika Jacek P. został skazany na 15 lat więzienia, odsiedział już 10 lat. "Młodemu" i Grzesikowi sąd wymierzył karę dożywotniego więzienia.

- Tylko ta kara jest adekwatną do rozmiaru winy oskarżonych, do rozmiaru tego, co uczynili - tak wyrok ten uzasadniała sędzia.

"Młody" skazany za udział w zabójstwach trzech osób, chcąc mieć możliwość ubiegania się o warunkowe zwolnienie po odsiedzeniu 25 lat kary, zaczął ujawniać kolejne zbrodnie Grzesika. To dzięki jego wyjaśnieniom udało się rozwikłać sprawy na właścicieli kantorów w Tarnowie, Ostrowie i Przeworsku.

"Mordercy w gumiakach" - druga część dyskusji
"Mordercy w gumiakach" - druga część dyskusjiSuperwizjer

Notatka, którą zignorowano

Z rąk "Młodego" i Grzesika zginęło tam pięć osób. Kolejne zarzuty, postawione Grzesikowi w ubiegłym roku, dotyczą zabójstw, do których doszło w latach 90. pod Kielcami. Wliczając cztery osoby, które cudem przeżyły, to w sumie 22 zamachy na ludzie życie, w tym potrójne zabójstwo sprzed ćwierć wieku.

W przypadku tych trzech zabójstw w Cedzynie koło Kielc policja już 26 lat temu była o włos od ujęcia i skazania Tadeusza Grzesika. Dysponowano pozostawionym DNA Grzesika w ciele zgwałconej i zamordowanej kobiety, co stanowiło pewny dowód jego winy.

Jak ustalił reporter "Superwizjera", zignorowano jednak notatkę wskazującą na Grzesika i jego ówczesnych kompanów jako potencjalnych sprawców tej zbrodni. Notatkę napisał jeden z wówczas najzdolniejszych oficerów operacyjnych. Jednak przez kilkanaście lat dokument spoczywał w aktach komendy wojewódzkiej policji w Kielcach.

Druga część reportażu "Superwizjera" za tydzień, w sobotę o godzinie 20 w TVN24.

Autor: PTD//now / Źródło: tvn24

Źródło zdjęcia głównego: Superwizjer

Pozostałe wiadomości

Chciał wspomóc ofiary brutalnej, nieuprawnionej inwazji, ale przy okazji wpadł w tarapaty w swojej ojczyźnie. Szwajcaria jest krajem neutralnym, więc Jona Neidhart musiał wybierać między przestrzeganiem prawa a udzieleniem tak potrzebnej pomocy. - Jeśli muszę wybierać między decyzją moralną i etyczną a decyzją zgodną z prawem, to wybiorę decyzję moralną i etyczną - wyznaje Jona.

Walczył ze świadomością, że w ojczyźnie czeka go surowa kara. "Od ponad 200 lat jesteśmy neutralni"

Walczył ze świadomością, że w ojczyźnie czeka go surowa kara. "Od ponad 200 lat jesteśmy neutralni"

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Mianowany przez Donalda Trumpa na stanowisko sekretarza stanu USA Marco Rubio w przyszłym tygodniu wybierze się w pierwszą podróż zagraniczną. Poleci do Panamy i czterech innych państw Ameryki Łacińskiej - poinformowała w czwartek nowa rzeczniczka resortu dyplomacji Tammy Bruce.

Nowy szef dyplomacji USA wybrał kierunek pierwszej podróży

Nowy szef dyplomacji USA wybrał kierunek pierwszej podróży

Źródło:
PAP

Były premier i poseł PiS Mateusz Morawiecki zrzekł się w czwartek immunitetu - poinformował w rozmowie z reporterką TVN24 Agatą Adamek szef sejmowej komisji regulaminowej Jarosław Urbaniak. "Zrzekłem się immunitetu, bo wiem, że prawda, prawo i sprawiedliwość zwyciężą" - napisał w mediach społecznościowych Mateusz Morawiecki i załączył zdjęcie dokumentu wysłanego do marszałka Sejmu.

Mateusz Morawiecki zrzekł się immunitetu

Mateusz Morawiecki zrzekł się immunitetu

Źródło:
TVN24, PAP

Z powodu dużego zanieczyszczenia powietrza w Bangkoku w czwartek zamknięto blisko 200 szkół. Mieszkańców poproszono o pracę z domu, a w niektórych dzielnicach miasta ograniczono ruch samochodowy.

Zamknięto prawie 200 szkół, mieszkańców poproszono o zostanie w domach

Zamknięto prawie 200 szkół, mieszkańców poproszono o zostanie w domach

Źródło:
PAP, AFP

Część Stanów Zjednoczonych znalazła się w objęciach surowej zimy. W jednym z miast w stanie Michigan doszło do pęknięcia sieci wodociągowej. Woda z rur wypłynęła na ulice i bardzo szybko zamarzła, tworząc na zaparkowanych pojazdach grubą warstwę lodu.

Mróz taki, że pękały rury. Auta pokryła gruba warstwa lodu

Mróz taki, że pękały rury. Auta pokryła gruba warstwa lodu

Źródło:
fox2detroit.com, CNN

W czwartek prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump w transmitowanym online przemówieniu do uczestników Światowego Forum Ekonomicznego mówił między innymi o konieczności zakończenia wojny w Ukrainie. Zapowiedział też, że formalnie zwróci się do wszystkich państw NATO o zwiększenie wydatków na obronność do 5 procent PKB.

Trump o wojnie w Ukrainie: Czas to zakończyć. Mam nadzieję, że Chiny pomogą

Trump o wojnie w Ukrainie: Czas to zakończyć. Mam nadzieję, że Chiny pomogą

Źródło:
PAP, TVN24

"Jeżeli złapią cię za rękę, to mówisz, że to nie jest twoja ręka" - powiedział w "Faktach po Faktach" w TVN24 Robert Korzeniowski, mistrz olimpijski i doradca ministra sportu, "cytując klasyka". Leszek Blanik, prezes Polskiego Związku Gimnastycznego i członek prezydium PKOl, ocenił, że kwestie finansowe w Polskim Komitecie Olimpijskim "budzą bardzo duże wątpliwości".

"Bardzo duże wątpliwości" wobec Piesiewicza. Korzeniowski "zacytował klasyka"

"Bardzo duże wątpliwości" wobec Piesiewicza. Korzeniowski "zacytował klasyka"

Źródło:
TVN24

Eowyn - pod tą nazwą kryje się niezwykle silna wichura, nadciągająca nad Wyspy Brytyjskie. Synoptycy ostrzegają przed niszczycielskim wiatrem, który będzie łamać drzewa i zrywać linie energetyczne. Po raz pierwszy od ośmiu lat całą Irlandię objęto alertem pogodowym najwyższego stopnia. Mieszkańcy muszą spodziewać się wielu utrudnień komunikacyjnych. Szkoły będą zamknięte.

Nadciąga "burza stulecia". Cały kraj na czerwono

Nadciąga "burza stulecia". Cały kraj na czerwono

Aktualizacja:
Źródło:
Met Office, Met Eireann, Reuters, BBC

Nominacja Johna Ratcliffe'a na nowego dyrektora Centralnej Agencji Wywiadowczej została zatwierdzona przez amerykański Senat. Jest to druga wskazana przez Donalda Trumpa osoba, która zyskała akceptację. Ratcliffe podczas wcześniejszej służby jako szef wywiadu był krytykowany za upolitycznienie go. Trump, proponując go na nową funkcję, chwalił jego dotychczasowe dokonania.

To on pokieruje CIA. Jest zielone światło od Senatu

To on pokieruje CIA. Jest zielone światło od Senatu

Źródło:
PAP

- Dobrze, że Mateusz Morawiecki zrzekł się immunitetu. Sprawa będzie mogła być szybciej procedowana w prokuraturze i szybciej będą mogły być postawiane zarzuty - ocenił w "Kropce nad i" wiceminister sprawiedliwości Arkadiusz Myrcha (KO). Śledczy chcą postawić byłemu premierowi zarzuty w związku z organizacją wyborów kopertowych.

"Morawieckiemu opozycja służy, bo w końcu zaczyna dotrzymywać słowa"

"Morawieckiemu opozycja służy, bo w końcu zaczyna dotrzymywać słowa"

Źródło:
TVN24

Sejmowa komisja regulaminowa, spraw poselskich i immunitetowych zajmowała się w czwartek wnioskiem o uchylenie immunitetu posłowi Pawłowi Kukizowi (Wolni Republikanie). W czasie posiedzenia Kukiz przeprosił prywatnego oskarżyciela za słowa, których dotyczył jego wniosek. Ten wybaczył, jednak ocenił, że poseł "powinien zostać ukarany dla przykładu". Później komisja w głosowaniu zdecydowała, że zarekomenduje Sejmowi odrzucenie wniosku.

Komisja rekomenduje odrzucenie wniosku, oskarżyciel uważa, że Kukiz "powinien zostać ukarany"

Komisja rekomenduje odrzucenie wniosku, oskarżyciel uważa, że Kukiz "powinien zostać ukarany"

Źródło:
PAP

Czwartek to kolejny dzień umocnienia złotego. Kurs euro spadł poniżej poziomu 4,21 zł. Zdaniem stratega rynków finansowych w PKO BP Mirosława Budzickiego niewykluczony jest dalszy spadek ceny euro.

Rajd złotego. Pokonał kolejny poziom

Rajd złotego. Pokonał kolejny poziom

Źródło:
PAP

Producent mebli, spółka Black Red White przewiduje, że w pierwszym półroczu tego roku zwolnieniami grupowymi obejmie około 350 osób - wynika z informacji Powiatowego Urzędu Pracy w Biłgoraju (Lubelskie). NSZZ "Solidarność" przekazał, że zaczęły się zwolnienia w Biłgoraju i Mielcu.

Ruszyły zwolnienia w znanej polskiej firmie

Ruszyły zwolnienia w znanej polskiej firmie

Źródło:
PAP

W gronie najwyżej ocenianych banków w Polsce znalazły się VeloBank, ING Bank Śląski oraz na trzecim miejscu ex aequo PKO BP, Millennium i Credit Agricole. Tak wynika z najnowszych badań ARC Rynek i Opinia.

Banki z najwyższą satysfakcją klientów. Nowy lider

Banki z najwyższą satysfakcją klientów. Nowy lider

Źródło:
tvn24.pl

W modelach pogodowych nie widać skandynawskiego wyżu, który miałby sprowadzić zimno. Zamiast tego pogodę mają kształtować atlantyckie niże. Temperatura w Polsce już niedługo może wzrosnąć powyżej 10 stopni Celsjusza. Co jeszcze przyniesie koniec stycznia i początek lutego? Synoptyk tvnmeteo.pl Arleta Unton-Pyziołek sprawdza, czy są szanse na powrót chłodu i śniegu.

Mapy "rozgrzane do czerwoności". Nasza synoptyk sprawdza szanse na zimę

Mapy "rozgrzane do czerwoności". Nasza synoptyk sprawdza szanse na zimę

Źródło:
tvnmeteo.pl

Sąd nie uwzględnił zażalenia stowarzyszenia Marsz Niepodległości związanego z wrześniowym przeszukaniem jego siedziby. Odroczył też uzasadnienie o siedem dni - powiedział rzecznik Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga prok. Norbert Antoni Woliński. Postanowienie jest prawomocne.

Skarga na przeszukanie siedziby stowarzyszenia Marsz Niepodległości. Jest decyzja sądu

Skarga na przeszukanie siedziby stowarzyszenia Marsz Niepodległości. Jest decyzja sądu

Źródło:
PAP/tvnwarszawa.pl

Elon Musk zaatakował Wikipedię po tym, jak na stronie go opisującej pojawił się wątek dotyczący wykonanego przez niego gestu, który został określony jako "porównywany do nazistowskiego lub faszystowskiego salutu". Współzałożyciel Wikipedii Jimmy Wales odpowiedział na to, że miliarder jest "niezadowolony, bo Wikipedia nie jest na sprzedaż".

Musk atakuje Wikipedię. Powodem jedno zdanie w jego biografii

Musk atakuje Wikipedię. Powodem jedno zdanie w jego biografii

Źródło:
The Independent

Syndyk Rafako w upadłości przyjął regulamin zwolnień grupowych, w którym określono, że liczba osób nim objętych wynosić będzie maksymalnie 699 osób - poinformowała spółka w komunikacie. W grudniu ubiegłego roku sąd wydał postanowienie o ogłoszeniu upadłości Rafako.

Upadłość Rafako. Prawie 700 osób może stracić pracę

Upadłość Rafako. Prawie 700 osób może stracić pracę

Źródło:
PAP

Protest w Sulejówku. Uczniowie liceum i ich rodzice nie zgadzają się z odwołaniem dyrektorki placówki. Gdy zjawił się tam burmistrz z wypowiedzeniem, uniemożliwili mu odjazd sprzed budynku. Wcześniej w tłumie ktoś prawdopodobnie rozpylił gaz pieprzowy.

Rozpylony gaz i awantura. Burmistrz zwolnił dyrektorkę, otoczyli go uczniowie liceum

Rozpylony gaz i awantura. Burmistrz zwolnił dyrektorkę, otoczyli go uczniowie liceum

Źródło:
tvnwarszawa.pl

35-letnia matka i 39-letni ojczym mają odpowiedzieć za fizyczne i psychiczne znęcanie się nad pięcioletnią dziewczynką. Lekarze, którzy ją badali, nie mają wątpliwości, że była maltretowana. Pięciolatka jest pod stałą opieką psychologiczną.

Pięciolatka była bita "pięścią, trzonkiem i paskiem". W szpitalu przepraszała, że się tam znalazła

Pięciolatka była bita "pięścią, trzonkiem i paskiem". W szpitalu przepraszała, że się tam znalazła

Aktualizacja:
Źródło:
TVN24

Na co najmniej 52 lata więzienia został skazany 18-letni Axel Rudakubana za zabójstwo w lipcu ubiegłego roku w angielskim Southport trzech kilkuletnich dziewczynek - uczestniczek zajęć tańca "w stylu Taylor Swift". W poniedziałek oskarżony przyznał się do winy. Dziś zapadł wyrok.

Zabił trzy dziewczynki na lekcji tańca. Nożownik z Southport skazany

Zabił trzy dziewczynki na lekcji tańca. Nożownik z Southport skazany

Źródło:
PAP, BBC, tvn24.pl

Do komendy policji w Gdańsku zgłosił się 44-latek. Miał ze sobą torbę podróżną i oświadczył, że jest poszukiwany listem gończym do odbycia 18 dni kary więzienia. Specjalnie na tę okoliczność wziął miesięczny urlop w pracy. W więzieniu spędzi jednak aż 14 miesięcy.

Wziął urlop w pracy, by odsiedzieć wyrok. O jednym nie wiedział

Wziął urlop w pracy, by odsiedzieć wyrok. O jednym nie wiedział

Źródło:
PAP/TVN24

Kobieta uznana przez francuskie sądy za winną rozwodu, ponieważ nie uprawiała seksu z mężem, wygrała z Francją w Europejskim Trybunale Praw Człowieka. "Sądy w końcu przestaną interpretować francuskie prawo przez pryzmat prawa kanonicznego i nakładać na kobiety obowiązek odbywania stosunków seksualnych w ramach małżeństwa" - skomentowała prawniczka kobiety.

Nie chciała seksu, sąd uznał ją winną rozwodu. Przełomowe orzeczenie

Nie chciała seksu, sąd uznał ją winną rozwodu. Przełomowe orzeczenie

Źródło:
Reuters, France24

Internauci twierdzą w mediach społecznościowych, że gęste mgły, które pojawiały się w ostatnim czasie w różnych miejscach na świecie, to sztucznie wywołane zjawisko. Nadali mu nawet nazwę - Fogvid-24. Według nich to mieszanka szkodliwych pyłów, a kontakt z nią skutkuje grypopodobnymi objawami. Ta teoria spiskowa, choć powstała w Stanach Zjednoczonych, dotarła już do Polski.

Fogvid-24, czyli "mgła śmierci", która wywołuje objawy grypopodobne. Nowa teoria spiskowa

Fogvid-24, czyli "mgła śmierci", która wywołuje objawy grypopodobne. Nowa teoria spiskowa

Źródło:
Konkret24

Zagraniczne media piszą o wystąpieniu Donalda Tuska w Parlamencie Europejskim, zwracając uwagę przede wszystkim na poruszenie przez niego kwestii dotyczących bezpieczeństwa Europy i Zielonego Ładu. W kontekście obronności w kolejnych tekstach wraca nazwisko Donalda Trumpa.

Światowe media o wystąpieniu Donalda Tuska w Parlamencie Europejskim

Światowe media o wystąpieniu Donalda Tuska w Parlamencie Europejskim

Źródło:
Politico, Reuters, El Pais, The Guardian, Deutsche Welle, tvn24.pl

Zacznę od podziękowań dla wszystkich, którzy w ostatnich tygodniach przekazali nam wsparcie. Było ono potrzebne, gdy wokół nas rozpętał się wielki, wręcz niewyobrażalny hejt - napisał Jurek Owsiak w liście odczytanym w czwartek na konferencji prasowej przed rozpoczęciem 33. Finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Z powodu choroby Owsiak nie mógł uczestniczyć w niej osobiście. Finał WOŚP już w najbliższą niedzielę.

Konferencja bez Jurka Owsiaka. Napisał list

Konferencja bez Jurka Owsiaka. Napisał list

Źródło:
TVN24
"To wyglądało, jakby oskarżony polował samochodem"

"To wyglądało, jakby oskarżony polował samochodem"

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Wśród pierwszych decyzji prezydenta Stanów Zjednoczonych rzekomo była ta, o wstrzymaniu pomocy dla Ukrainy - twierdzą tak liczni internauci. Wyjaśniamy, co podpisał Donald Trump i jak to się ma do wspierania Ukrainy, także militarnego.

Trump "wstrzymał wszelką pomoc dla Ukrainy"? Nie

Trump "wstrzymał wszelką pomoc dla Ukrainy"? Nie

Źródło:
Konkret24
Zbrodnia VAT-owska w PKOl? Skarbówka zawiadamia prokuraturę

Zbrodnia VAT-owska w PKOl? Skarbówka zawiadamia prokuraturę

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Oscary 2025. Amerykańska Akademia Filmowa ogłosiła w czwartek listę nominowanych do 97. edycji Nagród Akademii Filmowej. Wśród nominowanych znalazł się duński kandydat do Oscara "Dziewczyna z igłą" w reżyserii szwedzko-polskiego reżysera Magnusa von Horna. Najwięcej nominacji (13) zdobyło dzieło Jacquesa Audiarda "Emilia Pérez", a grająca tytułową rolę Karla Sofía Gascón przeszła do historii.

Oscary 2025. "Dziewczyna z igłą" wśród nominowanych

Oscary 2025. "Dziewczyna z igłą" wśród nominowanych

Źródło:
tvn24.pl

Sześć nominacji do Złotych Malin dla "Megalopolis" Francisa Forda Coppoli, w tym za najgorszy film i reżyserię to zapewne cios dla zdobywcy pięciu Oscarów. Na liście nominowanych do wstydliwych wyróżnień znalazł się także między innymi "Joker: Folie à Deux" Todda Phillipsa, "Madame Web" S.J. Clarkson oraz kuriozalny "Reagan" Seana McNamary. Tradycyjnie nominacje do anty-Oscarów poznaliśmy przed ogłoszeniem tych oscarowych. Lista nominacji jest dziwna i wydaje się, że przyznającemu je gremium bliżej już po prostu do chęci wywoływania szumu niż do tego, co stało u podstaw Złotych Malin ponad 40 lat temu, kiedy je ufundowano.

Są nominacje do Złotych Malin. Chodzi już tylko o szum?

Są nominacje do Złotych Malin. Chodzi już tylko o szum?

Źródło:
"Variety", "The Hollywood Reporter", tvn24.pl

Tegoroczny Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy już 26 stycznia. Zgromadzone podczas niego środki wesprą onkologię i hematologię dziecięcą. Do udziału w akcji włączyli się dziennikarze i dziennikarki TVN i TVN24. Monika Olejnik oferuje ręcznie malowaną chustę góralską i śniadanie.

"W Hotelu Bristol albo w barze mlecznym". Wyjątkowa aukcja Moniki Olejnik dla WOŚP

"W Hotelu Bristol albo w barze mlecznym". Wyjątkowa aukcja Moniki Olejnik dla WOŚP

Źródło:
TVN24

Zdjęcie "Czas Apokalipsy" Chrisa Niedenthala zapisało się w historii Polski i Europy. Teraz fotografia trafia na aukcję Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Legendarny fotoreporter wspólnie z czteroletnimi bliźniętami Leną i Filipem Sosnowskimi przekazali na nią odbitkę numer 9. Niedenthal w rozmowie z rodzicami małych darczyńców - Natalią Szewczak (Business Insider Polska) i Mateuszem Sosnowskim (TVN24) - opowiedział o niesamowitej historii zdjęcia i o tym, jak niemal cudem, dzięki pomocy nieznajomego, udało się je wywieźć z Polski i pokazać światu.

To, że wydostało się z Polski, to niemal cud. Legendarne zdjęcie do wylicytowania

To, że wydostało się z Polski, to niemal cud. Legendarne zdjęcie do wylicytowania

Źródło:
tvn24.pl

W najbliższą niedzielę mamy największe wydarzenie filantropijne w Polsce, czyli finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. To ogromna ogólnonarodowa, znana dzisiaj na całym świecie akcja, którą produkujemy i relacjonujemy na żywo, dzięki czemu pomagamy w zbiórce pieniędzy - powiedziała Kasia Kieli, president & managing director Warner Bros. Discovery w Polsce oraz CEO TVN, w trakcie dyskusji o dobroczynności w biznesie w ramach Polish Business Hub w Davos.

Kasia Kieli o dobroczynności: chodziło o to, by mieć wpływ na to, co się dzieje, i pomagać

Kasia Kieli o dobroczynności: chodziło o to, by mieć wpływ na to, co się dzieje, i pomagać

Źródło:
tvn24.pl

Premiera nowych odcinków "You Can Dance - Po prostu tańcz!" zbliża się wielkimi krokami. Poza utalentowanymi tancerzami i tancerkami na ekranie zobaczymy nowego prowadzącego i jurorów. Kiedy premiera nowego sezonu?

"You Can Dance - Po prostu tańcz!" w nowej odsłonie. Kiedy premiera?

"You Can Dance - Po prostu tańcz!" w nowej odsłonie. Kiedy premiera?

Źródło:
tvn24.pl