Nigdy nie otrzymałam propozycji współpracy od Przemysława Wiplera, nie zawierałam żadnej umowy i nie otrzymałam za to wynagrodzenia - napisała w czwartkowym oświadczeniu b. rzecznik rządu Iwona Sulik. Sulik złożyła w czwartek dymisję, którą przyjęła premier Ewa Kopacz.
"Nigdy nie otrzymałam propozycji współpracy od posła Wiplera. Z posłem Wiplerem spotkałam się, ponieważ radził się mnie, tak jak wielu innych posłów czy dziennikarzy, jak oceniam jego politykę medialną i wizerunkową. W sposób czysto koleżeński wypowiedziałam swoją prywatną opinię. Nie zawierałam na to żadnej umowy i nie otrzymałam za to żadnego wynagrodzenia" - podkreśliła Sulik w oświadczeniu.
Jak dodała, jakiekolwiek stwierdzenia, że prowadziła szkolenia z występów medialnych dla opozycji jest "absolutnie niedopuszczalne i nieprawdziwe".
"Zawsze, od początku swojej współpracy z Ewą Kopacz, byłam wobec niej lojalna i nie mam sobie nic do zarzucenia w tej kwestii" - oświadczyła Sulik.
Wipler: miałem podpisaną umowę z Sulik
Wcześniej w Sejmie Przemysław Wipler, z którym m.in. miała współpracować Sulik, powiedział, że zarówno z nią, jak i Piechowiczem miał podpisaną umowę. - Redaktorzy "Faktu" ją widzieli - dodał. Poseł Wipler przesłał kopię rachunków do umowy zawartej między nim a Piechowiczem. Opiewają one na 4 tys. złotych.
Wipler stwierdził, że nie wie, jaką umowę zawarła z Piechowiczem Sulik, a za współpracę z nią płacił "umiarkowane kwoty".
Wipler powiedział, że z Sulik miał "jedno czy dwa spotkania". - Ćwiczyliśmy taką formę jak wywiad dziennikarski, ona była dziennikarzem, który robił ze mną wywiad, przygotowanie do wystąpień medialnych. Takie profesjonalne rzeczy, rzeczy, w których, jak mnie przekonywał pan Adam, pani Iwona daje radę - tłumaczył.
Dymisje w otoczeniu premier
Kopacz przyjęła w czwartek dymisję Iwony Sulik z funkcji rzecznika rządu, Adama Piechowicza ze stanowiska głównego doradcy Prezesa Rady Ministrów. Rezygnacja Sulik to reakcja na czwartkową publikację "Faktu", który napisał, że w 2014 r., pracując u ówczesnej marszałek Sejmu Ewy Kopacz, prowadziła szkolenia z występów medialnych dla opozycji.
W czwartek dymisję złożyła również szefowa gabinetu politycznego premier - Jolanta Gruszka.
Autor: kło/ja / Źródło: PAP, TVN24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24