W 21 sprawach dotyczących policyjnych działań podczas licznych demonstracji Strajku Kobiet wszczęto czynności wyjaśniające. Sześć z nich to postępowania dyscyplinarne, z których jedno zakończono odstąpieniem od ukarania - wynika z odpowiedzi stołecznej policji na pytania TVN24. Rzecznik Komendy Stołecznej Policji nadkomisarz Sylwester Marczak przekazał, że odrębne czynności w sprawach funkcjonariuszy prowadzi Biuro Kontroli Komendy Głównej Policji.
22 października rozpoczęły się w Polsce protesty przeciwko wydanemu tego dnia orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego zaostrzającego prawo aborcyjne. Trwały nieprzerwanie przez wiele tygodni. Część osób, które wyszyły na ulice, spotkała się z interwencją policji. Część działań funkcjonariuszy wobec demonstrantów budzi wątpliwości. Chodzi między innymi o użycie pałek teleskopowych czy gazu łzawiącego, również wobec posłanek. Jednym z ostatnich przykładów jest interwencja, podczas której licealistce złamano rękę w trzech miejscach.
CZYTAJ TAKŻE: Użycie gazu wobec posłanki, interwencja z pałkami teleskopowymi. Co z postępowaniami prokuratury?
Czynności wyjaśniające w 21 sprawach, sześć postępowań dyscyplinarnych
Stołeczna policja odpowiedziała na pytania TVN24 o postępowania wyjaśniające dotyczące podejrzeń o przekroczenie uprawnień przez policjantów wobec demonstrujących.
Z informacji, które przekazał TVN24 nadkomisarz Sylwester Marczak, rzecznik Komendy Stołecznej Policji wynika, że wszczęto czynności wyjaśniające w 21 sprawach. Sześć z nich to postępowania dyscyplinarne. Jedno z nich zostało zakończone odstąpieniem od ukarania, a w pięciu pozostałych przypadkach czynności trwają.
Rzecznik poinformował też, że odrębne czynności w sprawach funkcjonariuszy prowadzi Biuro Kontroli Komendy Głównej Policji.
CZYTAJ WIĘCEJ: Kontrowersyjne interwencje policji wobec protestujących
Pytania o przekroczenie uprawnień
Pytania TVN24 dotyczyły między innymi kwestii przekroczenia uprawnień w sprawie zatrzymań manifestujących, w tym możliwego pobicia w radiowozie czy popchnięcia protestującej osoby, która uderzyła głową o chodnik. Na początku grudnia informowaliśmy też o zatrzymaniu do wylegitymowania 19-latki, podczas którego ręka została jej złamana w trzech miejscach.
Pytania redakcji dotyczyły również używania środków przymusu bezpośredniego, w tym gazu łzawiącego wobec protestujących. W czasie jednej z demonstracji, 19 listopada, antyterroryści z elitarnej grupy BOA po cywilnemu brali udział w interwencji z pałkami teleskopowymi. Policja zamykała też protestujących w tak zwanych kotłach, przy jednoczesnym nawoływaniu do rozejścia się.
CZYTAJ WIECEJ: Funkcjonariusze bez mundurów, gaz łzawiący i zatrzymania. Jak przebiegał protest w stolicy
Protesty po orzeczeniu TK
TK kierowany przez Julię Przyłębską, orzekł, że przepis tak zwanej ustawy antyaborcyjnej z 1993 roku zezwalający na przerwanie ciąży w przypadku ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu jest niezgodny z konstytucją. Przepis straci moc wraz z publikacją wyroku, ale ten nie został jak dotąd ogłoszony w Dzienniku Ustaw.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24