Złamanie ręki w trzech miejscach. "Potencjalne przestępstwo, które popełnił funkcjonariusz"

Aktualizacja:
Autor:
js,
akw/kab,
adso
Źródło:
TVN24, PAP
"Została mi wykręcona ręka tak brutalnie, że została złamana"
"Została mi wykręcona ręka tak brutalnie, że została złamana"TVN24
wideo 2/11
TVN24"Została mi wykręcona ręka tak brutalnie, że została złamana"

Policjanci byli bardzo agresywni. Ręka została mi wykręcona tak brutalnie w drodze do radiowozu, że została złamana - relacjonowała dla TVN24 jedna z uczestniczek środowego protestu przed warszawską komendą. Rzecznik Komendy Stołecznej Policji nadkomisarz Sylwester Marczak utrzymuje, że dziewczyna "stawiała opór". Wyjaśnień w tej sprawie chce od komendanta stołecznego policji poseł KO Michał Szczerba, który pomagał kobiecie. - Mamy do czynienia z potencjalnym przestępstwem, które popełnił funkcjonariusz, bo złamanie ręki nie powinno mieć miejsca - powiedział.

NA ŻYWO

Sejm wybiera premiera. Oglądaj wydanie specjalne w TVN24

Wydarzenia w Sejmie, komentarze na żywo w TVN24 i TVN24 GO.

W środę pod hasłem "Spacer dla przyszłości" odbyła się manifestacja w obronie klimatu, równości i praw człowieka. Marsz tuż po starcie został zablokowany przez policję. Protestujący spędzili w Alejach Ujazdowskich około dwóch godzin. Część z nich dobrowolnie opuściła kordon, ale wcześniej była legitymowana. Funkcjonariusze wynieśli też kilkanaście osób, które do końca siedziały na jezdni. Jedna osoba została zatrzymana. Część protestujących przeniosła się przed komendę na ulicę Wilczą, by okazać solidarność z zatrzymaną wcześniej osobą.

- O godzinie 22 policja weszła do akcji po raz kolejny. Tym razem byli bardzo agresywni. Zaczęli nas bić i szarpać (...). Została mi wykręcona ręka tak brutalnie w drodze do radiowozu, że została złamana. Przez pół godziny czekałam w radiowozie, aż znajdzie się policjant, który to zrobił. Niestety nie zgłosił się, więc jakiś inny policjant mnie legitymował - powiedziała jedna z uczestniczek protestu. Dodała, że "dostała komunikat od policjanta, że karetka odmówiła przyjazdu". - Więc tak jakby zostałam wyrzucona już po spisaniu z radiowozu ze złamaną ręką. Nawet nie mam danych policjanta, który to zrobił - powiedziała.

ZOBACZ MATERIAŁ "FAKTÓW" TVN: "Spacer dla przyszłości" i złamana ręka uczestniczki

Młoda kobieta przebywa w szpitalu i czeka na operację ręki. - Ma złamanie spiralne z odłamem pośrednim trzonu kości ramiennej lewej. To skomplikowane złamanie lewej ręki w trzech miejscach, wymagające operacji. Może to oznaczać także zaburzenia unerwienia i krążenia - przekazała reporterka TVN24 Maja Wójcikowska.

Suchanow: dowiedziałam się, że koleżance złamano rękę

To, co działo się przed komendą na ulicy Wilczej, relacjonowała w czwartek w rozmowie z TVN24 aktywistka strajku kobiet Klementyna Suchanow. - Byłam w domu, bo wróciłam z klimatycznego strajku. Wiedziałam, że moja córka jest tutaj na takim demo solidarnościowym przy komisariacie na Wilczej. 10 minut po tym, jak byłam z nią w kontakcie, dostałam informację, że zwinęli mi córkę - mówiła działaczka.

- Przyjechałam tutaj natychmiast i zastałam taką sytuację, że różne osoby siedziały w "sukach". Dowiedziałam się, że koleżance złamano rękę i czekała na pogotowie - dodała. Jak mówiła Suchanow w rozmowie z TVN24, "czekaliśmy na pogotowie, bo nie wierzyliśmy, że policja je wezwie". - Jak się później okazało, rzeczywiście nie - mówiła.

Klementyna Suchanow o zatrzymaniach przed komendą na ulicy Wilczej
Klementyna Suchanow o zatrzymaniach przed komendą na ulicy WilczejTVN24

Suchanow w piątek podczas konferencji Ogólnopolskiego Strajku Kobiet, poinformowała, że operacja kobiety będzie miała miejsce prawdopodobnie w piątek. - Po obdukcji okazało się, że ma niezwykłe złamanie, które powoduje, że się zakłada gips, ale to złamanie które wymaga operacji - mówiła. - To złamanie spiralne, z odłamem pośrednim trzonu kości ramiennej. To po prostu wykręcona ręka, prawdopodobnie złamana w trzech miejscach - mówiła.

Suchanow na konferencji mówiła o interwencji policji wobec 19-latki. "Okazało się, że ma złamanie, które wymaga operacji"
Suchanow na konferencji mówiła o interwencji policji wobec 19-latki. "Okazało się, że ma złamanie, które wymaga operacji"TVN24

Poseł: mam wrażenie, że to swoisty efekt mrożący

O sytuacji w czwartek informował też poseł Koalicji Obywatelskiej Michał Szczerba, który pomógł kobiecie. "Wczoraj tuż przed północą, po interwencji na komisariacie przy Wilczej, zawiozłem na ostry dyżur 19-letnią Aleksandrę, której policjant złamał rękę. Czeka ją operacja. Uczestniczyła w pikiecie solidarnościowej. Została siłą zabrana do radiowozu. Zażądałem wyjaśnień @Policja_KSP" - napisał na Twitterze.

Szczerba w piątek przekazał, że skierował pismo do komendanta stołecznego policji Pawła Dobrodzieja w sprawie Aleksandry. Wyjaśnił, że chodzi o prośbę w sprawie zabezpieczenia nagrania z monitoringu z tej sytuacji. - Zawnioskowałem również o postępowanie wyjaśniające. W tej chwili mamy do czynienia z potencjalnym przestępstwem, które popełnił funkcjonariusz, bo złamanie ręki nie powinno mieć miejsca - oświadczył poseł.

- Mam wrażenie, że to swoisty efekt mrożący, który ma być przykładem dla innych uczestniczek i uczestników zgromadzeń: "nie ryzykujcie, nie wychodźcie z domu, siedźcie w swoich mieszkaniach, a nie reagujcie w sposób obywatelski, dojrzały, tak jak to robicie, wspierając innych".

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE

Szczerba: Mamy do czynienia z potencjalnym przestępstwem funkcjonariusza. Złamanie ręki nie powinno mieć miejsca
Szczerba: Mamy do czynienia z potencjalnym przestępstwem funkcjonariusza. Złamanie ręki nie powinno mieć miejscaTVN24

Rzecznik KSP: stawiała opór, policjanci użyli środków przymusu bezpośredniego

Rzecznik Komendy Stołecznej Policji nadkomisarz Sylwester Marczak, pytany w czwartek przez dziennikarzy o doniesienia jednej z osób, która informowała o tym, że policjanci złamali jej rękę, odpowiadał, że najprawdopodobniej chodzi o sytuację, "w której wobec jednej z osób, zakłócającej porządek publiczny, została podjęta interwencja".

Dodał, że osoba ta "stawiała opór, łapała się innych osób, uniemożliwiała działania policjantom". - Policjanci podjęli interwencję, użyli w tym przypadku środków przymusu bezpośredniego w postaci siły fizycznej. Ta osoba została doprowadzona do radiowozu, tam wykonano czynności - dodał Marczak.

Mówił, że osoba ta uskarżała się na ból ręki w związku z tym została jej udzielona pomoc przez jedną z policjantek. Dodał, że na miejsce wzywana była również karetka pogotowia jednak - jak zaznaczył - pogotowie wskazało, że z uwagi na brak zagrożenia życia nie może pomóc. Powiedział, że nie ma informacji, by doszło do złamania ręki.

- Należy zwrócić uwagę na to, że policjanci podejmując interwencję, używając środków przymusu bezpośredniego, nie robią tego po to, żeby coś komuś złamać, tylko po to, żeby osoba zachowywała się zgodnie z prawem. Jeżeli policjant wzywa do zachowania zgodnego z prawem, to trzeba zachować się zgodnie z prawem, jeżeli policjant mówi u użyciu środków przymusu bezpośredniego, to znaczy że tych środków użyje - powiedział Marczak.

Rzecznik KSP o zajściach przed komendą przy Wilczej: policjanci użyli środków przymusu bezpośredniego
Rzecznik KSP o zajściach przed komendą przy Wilczej: policjanci użyli środków przymusu bezpośredniego

Marczak: policjanci zaproponowali dziewczynie odwiezienie do szpitala, ale odmówiła

W późniejszej rozmowie z Polską Agencją Prasową rzecznik mówił, że "zagrożenie epidemiologiczne powoduje, że pogotowie ma bardzo dużo pracy i nie ma możliwości, by na każdą tego typu sytuację przyjeżdżało". - Bardzo często spotykamy się z sytuacjami, w których właśnie w trakcie prowadzonych zabezpieczeń pogotowie nie może przyjechać - dodał.

- Policjanci zaproponowali pani, że mogą ją odwieźć do szpitala. Ta jednak odpowiedziała, że ona nie będzie z policjantami nigdzie jeździć. W związku z powyższym policjanci po wykonaniu czynności zwolnili osobę - przekazał.

KSP: pięć osób zatrzymanych, 381 wylegitymowano

Rzecznik KSP informował w czwartek, że policjanci zatrzymali łącznie pięć osób, z czego trzy osoby w związku z naruszeniem nietykalności bądź ze znieważeniem funkcjonariusza, a dwie w związku z niepodaniem swoich danych podczas legitymowania. Dodał, że wylegitymowano 381 osób, a wobec ponad 300 osób zostaną skierowane do sądu wnioski o ukaranie. Policjanci nałożyli również 12 mandatów karnych za wykroczenia m.in. z art. 116 Kodeksu wykroczeń oraz za wykroczenia w ruchu drogowym

Autor:js, akw/kab, adso

Źródło: TVN24, PAP

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Pozostałe wiadomości

Sejm nie udzielił rządowi Mateusza Morawieckiego wotum zaufania. Wcześniej Morawiecki wygłosił exposé. Przez ponad godzinę mówił o wizji Polski, która "musi wygrać" i podsumował działania jego ekipy. Następnie odbyła się debata, w której wystąpili przedstawiciele wszystkich klubów i koła. Później posłowie zadawali premierowi liczne pytania. Głos zabrało ponad stu parlamentarzystów, ale byli to przedstawiciele PiS i Konfederacji.

Rząd Mateusza Morawieckiego bez wotum zaufania

Rząd Mateusza Morawieckiego bez wotum zaufania

Autor:
momo,
mjz,js
Źródło:
tvn24.pl, PAP

Sejm nie udzielił wotum zaufania rządowi Mateusza Morawieckiego. "Za" głosowało 190 posłów, przeciw było 266, nikt nie wstrzymał się od głosu. Teraz inicjatywa w sprawie wyboru premiera należy do Sejmu - kandydatem większości jest Donald Tusk. Polityczny poniedziałek relacjonujemy na żywo w tvn24.pl. W TVN24 trwa wydane specjalne.

'Wniosek ponad 11 milionów Polek i Polaków". W Sejmie o kandydaturze Donalda Tuska na premiera

'Wniosek ponad 11 milionów Polek i Polaków". W Sejmie o kandydaturze Donalda Tuska na premiera

Aktualizacja:
Autor:
ads,
pp/kab,
adso
Źródło:
tvn24.pl

Wszystko jest w sercu - powiedział o swoim spodziewanym expose Donald Tusk. Zapewnił, że nie będzie ono trwało "trzech godzin" i "nie pobije własnego rekordu". Szef PO był też pytany przez dziennikarzy, co powie prezydentowi.

Co Tusk powie prezydentowi? Cztery słowa w odpowiedzi

Co Tusk powie prezydentowi? Cztery słowa w odpowiedzi

Autor:
akw/kg
Źródło:
TVN24

W trakcie exposé premiera Mateusza Morawieckiego do miejsca, gdzie siedzi marszałek Sejmu Szymon Hołownia, podszedł - po krótkiej wymianie zdań z Jarosławem Kaczyńskim - Ryszard Terlecki. Jak podała reporterka "Faktów" TVN, przekazał on "wiadomość od Jarosława Kaczyńskiego".

"Wiadomość od Jarosława Kaczyńskiego". Ryszard Terlecki przy fotelu marszałka Sejmu, w trakcie exposé

"Wiadomość od Jarosława Kaczyńskiego". Ryszard Terlecki przy fotelu marszałka Sejmu, w trakcie exposé

Autor:
akw/adso
Źródło:
tvn24.pl

W czasie swojego exposé w Sejmie premier Mateusz Morawiecki zaliczył wpadkę. W pewnym momencie, gdy czytając z kartki mówił o korzyściach wynikających z wprowadzenia 500 i 800 plus przez PiS, padło słowo "slajd".

W exposé premiera Morawieckiego pojawił się "slajd"

Autor:
pb//am
Źródło:
tvn24.pl

Premier Mateusz Morawiecki stanął w poniedziałek na mównicy, by wygłosić exposé i poprosić o wotum zaufania. Kamery sejmowe zarejestrowały, że jedna z posłanek, Henryka Krzywonos, słuchała przemówienia, stojąc odwrócona plecami do mównicy sejmowej. Morawiecki nawiązując potem do tej sytuacji, powiedział, że jej nie zauważył. - Ja nie gniewam się, ale rzeczywiście szacunek należy się wobec każdego - mówił.

Henryka Krzywonos słucha exposé Morawieckiego odwrócona do niego plecami. "Nie gniewam się, ale szacunek należy się wobec każdego"

Henryka Krzywonos słucha exposé Morawieckiego odwrócona do niego plecami. "Nie gniewam się, ale szacunek należy się wobec każdego"

Aktualizacja:
Autor:
pb,js//am
Źródło:
tvn24.pl

Milczcie, bo o śmierci mówię! - rzuciła w stronę sejmowych ław posłanka KO Barbara Nowacka, gdy w trakcie jej przemówienia rozległy się na sali głośne komentarze. Posłanka mówiła akurat o katastrofie smoleńskiej, w której zginęła jej matka. - Milczcie, bo czasami w imię pewnej powagi trzeba zachować spokój, a wy żeście pozwolili sobie na obrzydliwe rzeczy dotyczące podziału - stwierdziła, zwracając się do polityków Prawa i Sprawiedliwości.

Barbara Nowacka w Sejmie: milczcie, bo o śmierci mówię!

Barbara Nowacka w Sejmie: milczcie, bo o śmierci mówię!

Autor:
momo/adso
Źródło:
TVN24

- Klub Prawa i Sprawiedliwości poprze inwestyturę pana premiera. Jeśli to nie zakończy się sukcesem, będzie forsował koncepcję, która została przedstawiona - zapowiedział Jarosław Kaczyński podczas wystąpienia po exposé Mateusza Morawieckiego. Inwestyturą we Włoszech i Francji nazywa się zgodę parlamentu na skład i program powołanego rządu. W średniowieczu określano tak nadanie lenna wasalowi przez seniora.

Jarosław Kaczyński zapowiada, że "klub PiS poprze inwestyturę" Mateusza Morawieckiego

Jarosław Kaczyński zapowiada, że "klub PiS poprze inwestyturę" Mateusza Morawieckiego

Autor:
ek/adso
Źródło:
TVN24

Premier Mateusz Morawiecki chce rozszerzenia praw opozycji, której rolę w obecnym Sejmie przejęło Prawo i Sprawiedliwość. Jego propozycje wzbudziły wyraźne rozbawienie u posłów obecnej większości sejmowej. Kamery zarejestrowały śmiech liderów Koalicji Obywatelskiej.

PiS traci władzę, Morawiecki chce więcej praw dla opozycji. Śmiech w ławach większości sejmowej

PiS traci władzę, Morawiecki chce więcej praw dla opozycji. Śmiech w ławach większości sejmowej

Autor:
ads/adso
Źródło:
TVN24

W trakcie debaty po exposé premiera Mateusza Morawieckiego głos poza kolejką chciał zabrać Antoni Macierewicz. Wszedł na mównicę sejmową, twierdząc że chce sprostować słowa przemawiającej wcześniej Barbary Nowackej. Marszałek Szymon Hołownia głosu mu jednak nie udzielił.

"Proszę o ciszę, rozmawiam z panem posłem Macierewiczem". Zamieszanie na mównicy sejmowej

"Proszę o ciszę, rozmawiam z panem posłem Macierewiczem". Zamieszanie na mównicy sejmowej

Autor:
pb//am
Źródło:
tvn24.pl

Jedna osoba została ranna po tym, jak we wsi Tymbark niedaleko Limanowej (woj. małopolskie) padły najprawdopodobniej strzały. - Sprawdzamy, jaka to była broń i amunicja - poinformowała starszy aspirant Jolanta Batko, rzeczniczka limanowskiej policji. Według zgłoszenia poszkodowany mężczyzna został postrzelony.

Strzały w małopolskiej wsi, ranny mężczyzna. Mógł zostać postrzelony

Strzały w małopolskiej wsi, ranny mężczyzna. Mógł zostać postrzelony

Autor:
bp,
AMN/PKoz
Źródło:
Kontakt 24

Paulina Hennig-Kloska zapowiada, że jej resort zajmie się odpadami niebezpiecznymi z państwowego Nitro-Chemu, które zalegają na nielegalnych składowiskach, często blisko domów. Posłanka ma kierować ministerstwem klimatu i środowiska w nowym rządzie. Nitro-Chem przyznał się, że odpady z produkcji trotylu zalegają w kolejnej podwarszawskiej wsi.

Kolejne miejsce z odpadami z Nitro-Chemu. Przyszła minister zapowiada zdecydowane działania

Kolejne miejsce z odpadami z Nitro-Chemu. Przyszła minister zapowiada zdecydowane działania

Autor:
Olga
Orzechowska,
Filip
Folczak
Źródło:
TVN24

W miejscowości Kisielewo koło Sierpca na północy Mazowsza doszło do tragicznego w skutkach wypadku. Jedna osoba zginęła, sześć - w tym dwoje dzieci - zostało rannych. Policjanci szukają kierowcy, który wyprzedzał. Proszą świadków zdarzenia o pomoc.

W wypadku zginęła matka, małe dzieci ranne. Policjanci szukają kierowcy, który wyprzedzał

W wypadku zginęła matka, małe dzieci ranne. Policjanci szukają kierowcy, który wyprzedzał

Aktualizacja:
Autor:
dg/b
Źródło:
tvnwarszawa.pl

W czasie wojny ciężko jest znaleźć czas i przelecieć połowę kuli ziemskiej - przyznał Wołodymyr Zełenski, który w niedzielę wziął udział w zaprzysiężeniu na urząd prezydenta Argentyny Javiera Milei. Jak zauważa BBC, zmiana władzy w Argentynie może stać się dla Ukrainy darem losu. Budzący ogromne kontrowersje we własnym kraju Milei jednoznacznie wspiera bowiem walczącą z rosyjską agresją Ukrainę, co wśród przywódców regionu nie jest wcale oczywistością. Czy po tej wizycie prezydent Zełenski znajdzie nowych sojuszników w Ameryce Łacińskiej?

"Dar losu dla Ukrainy". Po co Zełenski wybrał się na drugi koniec świata

"Dar losu dla Ukrainy". Po co Zełenski wybrał się na drugi koniec świata

Autor:
tas/kg
Źródło:
BBC

Nowy rząd Mateusza Morawieckiego nie uzyskał w poniedziałek wotum zaufania. Dwutygodniowi ministrowie mogą liczyć jednak na pocieszenie w postaci odpraw. Ich otrzymanie zależy jednak od pewnego warunku.

Rząd na dwa tygodnie. Takie odprawy otrzymają ministrowie i wiceministrowie

Rząd na dwa tygodnie. Takie odprawy otrzymają ministrowie i wiceministrowie

Autor:
mp/ams
Źródło:
TVN24 Biznes

W czwartek po południu po autostradzie A1 w pobliżu Piotrkowa Trybunalskiego (woj. łódzkie) pasem awaryjnym pod prąd pędził srebrny volkswagen. Inni kierowcy zaalarmowali policję, a ta zatrzymała 49-latkę. Interwencja zakończyła się... pouczeniem. Starszy posterunkowy Edyta Daroch z piotrkowskiej policji informuje, że funkcjonariusze wrócą do sprawy "w związku z pojawieniem się nowych okoliczności". Chodzi o film, na którym widać zdarzenie. Nagranie trafiło do sieci i zbulwersowało opinię publiczną.

Pędziła pod prąd na A1. Policjanci ją "pouczyli" i puścili bez żadnej kary

Pędziła pod prąd na A1. Policjanci ją "pouczyli" i puścili bez żadnej kary

Aktualizacja:
Autor:
bż/PKoz
Źródło:
tvn24.pl

Podczas wyburzania budynku na terenie Elektrowni Stalowa Wola (woj. podkarpackie) z sufitu spadły ludzkie szczątki. Do prokuratury zgłosiła się kobieta, która podejrzewała, że mogą należeć do jej ojca. Od kobiety pobrano materiał biologiczny, który został porównany z tym wyodrębnionym ze szczątków. Wynik wykluczył pokrewieństwo.

Z sufitu spadły szczątki. Do prokuratury zgłosiła się kobieta, która szuka ojca. Jest wynik ekspertyzy

Z sufitu spadły szczątki. Do prokuratury zgłosiła się kobieta, która szuka ojca. Jest wynik ekspertyzy

Autor:
ms/PKoz
Źródło:
tvn24.pl

Prokuratura postawiła zarzut księdzu Arkadiuszowi B, proboszczowi jednej z parafii z okolic Malborka (woj. pomorskie). Duchowny jest podejrzany o usiłowanie popełnienia przestępstw pedofilskich. Grozi mu do trzech lat pozbawienia wolności.

Obywatelskie zatrzymanie księdza. Proboszcz usłyszał zarzut, grozi mu więzienie

Obywatelskie zatrzymanie księdza. Proboszcz usłyszał zarzut, grozi mu więzienie

Autor:
mm/PKoz
Źródło:
tvn24.pl

Kolejny wyrok w sprawie aktora Jerzego S., który w październiku 2022 kierował samochodem po alkoholu i uderzył motocyklistę.

Aktor Jerzy S. jechał po alkoholu, ucierpiał motocyklista. Jest wyrok

Aktor Jerzy S. jechał po alkoholu, ucierpiał motocyklista. Jest wyrok

Autor:
ms/
tam
Źródło:
PAP

Strażacy otrzymali zgłoszenie dotyczące zatrucia tlenkiem węgla w jednym z domów w Piastowie (powiat pruszkowski). Jednak pomiary nie wykazały tej substancji. W środku odnaleziono ciała dwóch mężczyzn. Okoliczności ich śmierci wyjaśnia policja.

Dwa ciała znalezione w domu pod Warszawą

Dwa ciała znalezione w domu pod Warszawą

Autor:
dg/b
Źródło:
tvnwarszawa.pl

Unia Europejska szykuje się do wprowadzenia zakazu używania pieców na gaz i węgiel. Porozumienie w tej sprawie osiągnęły kraje członkowskie Unii Europejskiej i Parlament Europejski. Pierwsze przepisy wprowadzające ograniczenia mają wejść w życie już w 2025 roku.

Koniec z piecami na gaz. Ważne terminy

Koniec z piecami na gaz. Ważne terminy

Autor:
mp/dap
Źródło:
TVN24 Biznes, PAP

W miniony weekend na jednej z plaż niedaleko australijskiego Perth bardzo blisko brzegu podpłynął kaszalot spermacetowy. Zwierzę przyciągnęło uwagę plażowiczów. Zdaniem eksperta, takie zachowanie mogło być dla wieloryba niebezpieczne. Zdarzenie zostało zarejestrowane na nagraniu.

"Niezwykłe i niebezpieczne" zachowanie wieloryba

"Niezwykłe i niebezpieczne" zachowanie wieloryba

Autor:
/dd
Źródło:
BBC, Reuters

Fundacja Media Forum przygotowała raport na temat zainteresowania Polaków informacjami pochodzącymi z mediów lokalnych. Wynika z niego, że coraz chętniej po nie sięgamy. Aż 84 procent badanych deklaruje swoje zainteresowanie sprawami lokalnymi.

Polacy ufają lokalnym mediom. "Chcemy wiedzieć, co się dzieje w mieście czy gminie"

Polacy ufają lokalnym mediom. "Chcemy wiedzieć, co się dzieje w mieście czy gminie"

Autor:
mm/tok
Źródło:
tvn24.pl

Dziennikarze tvn24.pl, TVN i TVN24 są wśród nominowanych do tegorocznych nagród Grand Press. Nominacje otrzymali: Justyna Suchecka, Piotr Szostak, Wojciech Bojanowski, Filip Folczak, Olga Orzechowska, Maciej Duda, Łukasz Ruciński, Michał Fuja, Grzegorz Głuszak, Marcin Jakóbczyk, Piotr Świerczek, Robert Zieliński, Olga Mildyn, Ewa Galica, Marcin Gutowski, Edyta Krześniak, Piotr Jacoń, Adam Diehl, Piotr Karczewski, Michał Przedlacki, Łukasz Frątczak, Dariusz Kubik i Grzegorz Łakomski.

Nominacje dla dziennikarzy tvn24.pl, TVN24 i TVN do nagrody Grand Press

Nominacje dla dziennikarzy tvn24.pl, TVN24 i TVN do nagrody Grand Press

Autor:
red.
Źródło:
tvn24.pl