Rząd chce wprowadzić stan wyjątkowy przy granicy. Komentarze polityków

Źródło:
TVN24, PAP
Posłowie Lewicy o wniosku Rady Ministrów w sprawie wprowadzenia stanu wyjątkowego w części dwóch województw
Posłowie Lewicy o wniosku Rady Ministrów w sprawie wprowadzenia stanu wyjątkowego w części dwóch województwTVN24
wideo 2/23
Posłowie Lewicy o wniosku Rady Ministrów w sprawie wprowadzenia stanu wyjątkowego w części dwóch województwTVN24

Po tym, jak rząd wystąpił do prezydenta Andrzeja Dudy o wprowadzenie stanu wyjątkowego na obszarze części województw podlaskiego i lubelskiego, decyzję w tej sprawie komentują politycy. Senator Jan Maria Jackowski z klubu PiS stwierdził, że takie rozwiązanie ułatwi rządowi "zarządzanie administracją i służbami odpowiadającymi za bezpieczeństwo państwa". Klub Lewicy domaga się zwołania nadzwyczajnego posiedzenia Sejmu. Szymon Hołownia, lider Polski 2050, napisał, że "państwo PiS zdecydowało dziś o odebraniu praw mieszkańcom dwóch województw bez wyczerpania zwykłych środków".

Rada Ministrów wystąpiła do prezydenta Andrzeja Dudy o wprowadzenie stanu wyjątkowego na obszarze części województw podlaskiego i lubelskiego – poinformował we wtorek premier Mateusz Morawiecki. Ma to związek z sytuacją na granicy z Białorusią. Projekt uchwały Rady Ministrów w tej sprawie został opublikowany na stronach rządowych. Stan wyjątkowy ma obowiązywać przez 30 dni w 183 miejscowościach: 115 na Podlasiu i 68 na Lubelszczyźnie.

Premier: wystąpiłem do prezydenta z wnioskiem o wprowadzenie stanu wyjątkowego w części woj. podlaskiego i lubelskiego
Premier: wystąpiłem do prezydenta z wnioskiem o wprowadzenie stanu wyjątkowego w części woj. podlaskiego i lubelskiego TVN24

OGLĄDAJ NA ŻYWO W TVN24 GO

Czytaj także: Co oznacza stan wyjątkowy?

Jackowski: to ułatwi rządowi zarządzanie administracją i służbami

Sprawę komentował senator PiS Jan Maria Jackowski.

- Administracja rządowa ma znacznie większy dostęp do informacji poufnych i tajnych, do których ja nie mam (dostępu - red.), więc rozumiem, że to wszystko było analizowane - powiedział.

- Argumentacja jest taka, że mamy do czynienia z diametralnie rosnącą presją migracyjną, liczba nielegalnych prób przekroczenia granicy faktycznie statystycznie wyjątkowo wzrosła w ostatnich tygodniach i niewątpliwie administracji rządowej wprowadzenie tej formuły prawnej na tych terenach ułatwi kontrole nad przepływem informacji oraz administracją i służbami odpowiadającymi za bezpieczeństwo państwa - dodał.

Kidawa-Błońska: pandemia nie była dla nich sytuacją kryzysową

Działania rządu skomentowała w mediach społecznościowych także wicemarszałek Sejmu Małgorzata Kidawa-Błońska z Platformy Obywatelskiej.

"Rząd chce wprowadzenia stanu wyjątkowego w związku z sytuacją kryzysową na granicy. Pandemia nie była dla nich sytuacją kryzysową. Stan wyjątkowy nie był potrzebny" - napisała na Twitterze wicemarszałek Kidawa-Błońska.

Lewica chce zwołania nadzwyczajnego posiedzenia Sejmu

Na działania rządu zareagował również klub parlamentarny Lewicy. Jego przedstawiciele domagają się zwołania pilnego nadzwyczajnego posiedzenia Sejmu, aby cofnąć ewentualne postanowienie prezydenta o wprowadzeniu stanu wyjątkowego. W ocenie szefa klubu Krzysztofa Gawkowskiego rząd PiS wezwał prezydenta do "haniebnej decyzji".

Według Lewicy wniosek Rady Ministrów oznacza, że rząd nie radzi sobie z sytuacją na granicy i nie ma żadnego systemowego czy strategicznego rozwiązania sytuacji uchodźców.

- Brak jest chęci pomocy ludziom koczującym na granicy, a przede wszystkim jest chęć eskalacji tego, żeby ludzie, którzy nie mają żadnego wsparcia, byli traktowani nadal w sposób niehumanitarny - ocenił Gawkowski na konferencji prasowej w Sejmie.

- Rząd chce wprowadzenia stanu wyjątkowego na obszarze kilku województw, dlatego że nie radzi sobie z kryzysem uchodźczym, a przede wszystkim chce ukrywać prawdę na granicy - dodał.

Stwierdził, że stan wyjątkowy to zawieszenie praw obywatelskich i brak możliwości poznania prawdy o tym, co dzieje się na granicy. - Nie będziemy się mogli dowiedzieć o niehumanitarnym traktowaniu dzisiaj trzydziestu, w przyszłości może kilkuset osób - ocenił szef klubu Lewicy.

- Przez ostatnie półtora roku podczas pandemii nie było odwagi rozmawiania o stanie klęski żywiołowej czy stanie wyjątkowym, dzisiaj z powodu trzydziestu osób na granicy rząd chce ograniczyć podstawowe prawa i wolności. Lewica się na to nie zgadza - podkreślił.

- Chcemy, żeby Sejm szybko rozpatrzył wniosek o uchylenie tego rozporządzenia i żeby stan wyjątkowy w Polsce był wprowadzany tylko w sprawach wyjątkowych, a nie cynicznie wykorzystywany przez rząd, aby ukryć swoją nieudolność - mówił.

Posłowie Lewicy o wniosku Rady Ministrów w sprawie wprowadzenia stanu wyjątkowego w części dwóch województw
Posłowie Lewicy o wniosku Rady Ministrów w sprawie wprowadzenia stanu wyjątkowego w części dwóch województwTVN24

Szef sejmowej komisji zapowiada zwołanie jej posiedzenia w trybie pilnym

Posłowie Lewicy przypomnieli, że wprowadzenie stanu wyjątkowego oznacza między innymi, że oddziały zwarte będą mogły usunąć z tamtego terenu wolontariuszy czy mieszkańców, którzy niosą pomoc cudzoziemcom, czy też dziennikarzy relacjonujących sytuację na granicy.

Przewodniczący sejmowej komisji administracji i spraw wewnętrznych Wiesław Szczepański (również klub Lewicy) powiedział, że przed tygodniem prezydium komisji zapoznawało się z sytuacją na granicy i zostało poinformowane, że państwo polskie jest silne i strzeże polskich granic. - Co stało się przez ten tydzień, że dziś rząd chce wprowadzić na odcinku granicy polsko-białoruskiej w województwie podlaskim i lubelskim stan wyjątkowy? - pytał.

Zapowiedział zwołanie komisji w pilnym trybie, aby wysłuchać informacji na temat przyczyn takiego wniosku o stan wyjątkowy.

Hołownia: państwo PiS zdecydowało o odebraniu praw mieszkańcom dwóch województw

Do działań rządu odniósł się również lider Polski 2050 Szymon Hołownia.

"Państwo PiS zdecydowało dziś o odebraniu praw mieszkańcom dwóch województw bez wyczerpania zwykłych środków, bez wytłumaczenia ludziom, co to dla nich faktycznie oznacza" - ocenił polityk.

Sawicki o stanie wyjątkowym: kolejny etap politycznego teatru

Poseł PSL Marek Sawicki ocenił, że działania rządu "to kolejny etap teatru politycznego". - Bo teatrem jest brak reakcji na obecność tych 32 osób na granicy, a jednocześnie 930 osób nielegalnie tę granicę w sierpniu przekroczyło, zostało umieszczonych w ośrodkach dla uchodźców i została wszczęta wobec nich procedura uchodźcza - powiedział Sawicki.

- Mieszkam 60 kilometrów od granicy i żadnego zagrożenia nie widziałem. Jest to jednak w strategii i mentalności PiS, by dawać taki komunikat: mamy wielką wojnę, wielkie zagrożenie, tylko my was ochronimy przed atakiem strasznego Łukaszenki i jego hybrydowej wojny. To ma skupić Polaków wokół jednej sprawy i odwrócić uwagę od poważnych kłopotów rządu - dodał polityk.

Zwracał uwagę, że ćwiczenia Zapad, o których mówił premier, tłumacząc wniosek o stan wyjątkowy, odbywają się cyklicznie od 20 lat.

- Jeśli w latach 2016-2019 granice nielegalnie przekroczyło ponad 25 tysięcy osób, to nie widzę tu wielkiego zagrożenia. Rząd jest jednak od tego, by podejmować decyzje, chcą budować płoty i wprowadzać stan wyjątkowy na granicy - to to zrobią. W mojej ocenie to nic więcej nad teatr i próbę powstrzymania mediów od dalszego relacjonowania sprawy - stwierdził.

Mówił, że jego zdaniem "tego zdarzenia nie powinno być - nie w kategoriach racjonalnych". - W kategoriach humanitarnych czy moralnych tego zrozumieć się nie da, natomiast w kategoriach politycznych rząd stwierdził, że koszt cierpienia 32 osób jest nieistotny wobec celu politycznego, który zamierza osiągnąć - mówił. - Ja nie będę przeszkadzał rządowi, ale niech on przestanie nas tą całą sytuacją epatować - dodał Sawicki.

Autorka/Autor:mjz/adso

Źródło: TVN24, PAP

Pozostałe wiadomości

Publicznie wszyscy mówią, że to jest świetna decyzja, ale już nieoficjalnie jest na razie wyczekiwanie - mówiła dziennikarka "Faktów" TVN Arleta Zalewska o reakcji polityków PiS na kandydaturę Karola Nawrockiego na prezydenta. - "Bez szału, ale do ukształtowania" - to jedna wiadomość od znanego polityka. "Mogło być lepiej, ale i mogło być gorzej" - to drugi SMS - cytowała Zalewska w programie "W kuluarach".

"Bez szału, ale do ukształtowania". Co w kuluarach mówi się o Nawrockim

"Bez szału, ale do ukształtowania". Co w kuluarach mówi się o Nawrockim

Źródło:
TVN24

Rosyjski samolot pasażerski zapalił się po wylądowaniu na lotnisku w Antalyi w Turcji. Wszystkich 89 pasażerów i 6 członków załogi zostało bezpiecznie ewakuowanych.

Rosyjski samolot pasażerski zapalił się na lotnisku w Antalyi

Rosyjski samolot pasażerski zapalił się na lotnisku w Antalyi

Źródło:
Reuters

"Każdy z rywali jest poważnym wyzwaniem, kto zlekceważy konkurentów - przegra wybory. W takich wyścigach nie ma pewniaków. Coś o tym wiemy" - napisał Donald Tusk. Wpis premiera został zamieszczony po ogłoszeniu, że kandydatem PiS na prezydenta będzie Karol Nawrocki.

PiS odsłoniło karty. Donald Tusk komentuje i przestrzega

PiS odsłoniło karty. Donald Tusk komentuje i przestrzega

Źródło:
TVN24, PAP

Karol Nawrocki, prezes Instytutu Pamięci Narodowej, został kandydatem Prawa i Sprawiedliwości w przyszłorocznych wyborach prezydenckich. W swoim przemówieniu w trakcie konwencji w Krakowie odniósł się między innymi do kwestii bezpieczeństwa, gospodarki czy rządów prawa. Oto najważniejsze punkty jego wystąpienia.

"Pierwsza obietnica", podatki i "wielkie projekty". Kluczowe momenty przemówienia Nawrockiego

"Pierwsza obietnica", podatki i "wielkie projekty". Kluczowe momenty przemówienia Nawrockiego

Źródło:
TVN24, PAP

Karol Nawrocki - prezes Instytutu Pamięci Narodowej, były bokser i piłkarz, a z wykształcenia historyk - będzie kandydatem Prawa i Sprawiedliwości w przyszłorocznych wyborach prezydenckich. Oto, co wiemy o 41-letnim kandydacie.

Karol Nawrocki z poparciem PiS. Kim jest 41-letni prezes IPN?

Karol Nawrocki z poparciem PiS. Kim jest 41-letni prezes IPN?

Źródło:
tvn24.pl

Na stacji benzynowej przy ulicy Radzymińskiej w Warszawie jeden z samochodów uderzył w dystrybutor gazu, który zaczął się intensywnie wydobywać. Łącznie w wypadku uczestniczyło pięć samochodów. Jak przekazał młodszy brygadier Artur Kamiński z warszawskiej PSP, dwie osoby zostały poszkodowane. Strażacy ewakuowali ludzi przebywających na stacji oraz w pobliskiej restauracji, a także odcięli gaz i prąd.

Wypadek na stacji benzynowej. "Było bardzo duże zagrożenie wybuchu"

Wypadek na stacji benzynowej. "Było bardzo duże zagrożenie wybuchu"

Źródło:
TVN24

IMGW przestrzega przed zagrożeniami pogodowymi. Nadchodzące dni przyniosą nam powrót silnego wiatru, a miejscami będą snuły się gęste mgły. Sprawdź, gdzie będzie niebezpiecznie.

Prognoza zagrożeń IMGW. Na horyzoncie mgła i silny wiatr

Prognoza zagrożeń IMGW. Na horyzoncie mgła i silny wiatr

Aktualizacja:
Źródło:
IMGW

Policjanci zatrzymali dwuosobową załogę prywatnego pogotowia, która próbowała wwieźć na mecz materiały pirotechniczne. Jechali na stadion karetką na sygnale. Grozi im do pięciu lat więzienia. Jak poinformował Robert Szumiata z Komendy Stołecznej Policji, kierowcą był student medycyny bez uprawnień do prowadzenia pojazdów uprzywilejowanych.

Karetką na sygnale próbowali wwieźć na mecz materiały pirotechniczne

Karetką na sygnale próbowali wwieźć na mecz materiały pirotechniczne

Źródło:
Policja Warszawa

Początek tygodnia przyniesie nam sporą zmianę w pogodzie. Na termometrach pojawią się znacznie wyższe wartości niż te obserwowane od kilku dni. Co będzie źródłem tej anomalii? Synoptyk tvnmeteo.pl Tomasz Wakszyński przeanalizował prognozy sytuacji barycznej, która może przynieść nam nawet 10 stopni więcej niż zazwyczaj o tej porze roku.

Ogromna anomalia temperatury w Polsce. Co wydarzy się w poniedziałek

Ogromna anomalia temperatury w Polsce. Co wydarzy się w poniedziałek

Źródło:
tvnmeteo.pl

Ulewny deszcz i grad nawiedził w piątek stolicę Madagaskaru. Warunki pogodowe zaskoczyły mieszkańców Antananarywy - do opadów doszło w suchym okresie, na długo przed początkiem pory deszczowej. Zjawisko miało dość nietypowe wyjaśnienie.

Sztucznie wywołali deszcz, zalało stolicę

Sztucznie wywołali deszcz, zalało stolicę

Źródło:
PAP, Madagascar-Tribune.com

Samochód z trzema osobami w środku przebił barierkę na moście i wpadł do wody. Patrol policji, który przejeżdżał obok, wyciągnął auto na brzeg. W aucie znajdował się kierowca, pasażer i dwuletnia dziewczynka. Dziecko zostało przewiezione do szpitala.

Przejeżdżali przez most, zauważyli auto w rzece. W samochodzie kierowca, pasażer i mała dziewczynka

Przejeżdżali przez most, zauważyli auto w rzece. W samochodzie kierowca, pasażer i mała dziewczynka

Źródło:
tvn24.pl

We wpisie Instytutu Pamięci Narodowej - zdaniem europosła Krzysztofa Brejzy - zamieszczono wpis o charakterze "czysto partyjnej i politycznej agitacji na rzecz jednego z kandydatów na prezydenta". Post pojawił się niespełna dwie godziny po ogłoszeniu Karola Nawrockiego na prezydenta PiS. W związku z tym Brejza zwrócił się do IPN z "pilną interwencją".

Wpis o Karolu Nawrockim na profilu IPN. "Pilna interwencja" Krzysztofa Brejzy

Wpis o Karolu Nawrockim na profilu IPN. "Pilna interwencja" Krzysztofa Brejzy

Źródło:
tvn24.pl

Karol Nawrocki ma swój dorobek, ale nie jest związany z partyjną nawalanką - tak o kandydacie PiS-u na prezydenta mówił w "Faktach po Faktach" w TVN24 poseł tej partii Janusz Cieszyński. Europoseł Koalicji Obywatelskiej Andrzej Halicki, odnosząc się do przemówienia kandydata, spuentował to słowami - "Co miałem do powiedzenia, przeczytałem. Tekst napisał prezes Kaczyński. Dziękuję za to, że mnie wybrał".

"Przemówienie określiłbym puentą: Co miałem do powiedzenia, przeczytałem. Tekst napisał prezes"

"Przemówienie określiłbym puentą: Co miałem do powiedzenia, przeczytałem. Tekst napisał prezes"

Źródło:
TVN24
"Tu jest taka rurka, a tu dziurka". Marek Raczkowski chciał sprzedać nerkę, by ratować pęcherz

"Tu jest taka rurka, a tu dziurka". Marek Raczkowski chciał sprzedać nerkę, by ratować pęcherz

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Ogromne stado żubrów przebiegło przez drogę w okolicach Szudziałowa w województwie podlaskim. Materiał otrzymaliśmy na Kontakt24. Na nagraniu widać grupę zwierząt w różnym wieku, od młodych osobników po majestatyczne, dojrzałe zwierzaki.

Stado żubrów zatrzymało ruch

Stado żubrów zatrzymało ruch

Źródło:
Kontakt24, tvnmeteo.pl, bia24.pl

Sztab generalny armii ukraińskiej poinformował o ataku na stację radarową przeciwlotniczego systemu rakietowego S-400 w obwodzie kurskim w Rosji. Według ekspertów wojskowych w Kijowie, zaatakowany sprzęt "terroryzował" przygraniczne tereny Ukrainy, ponieważ był wykorzystywany do ostrzałów celów na ziemi.

System, który "terroryzował" przygraniczne regiony. Atak na S-400 w obwodzie kurskim

System, który "terroryzował" przygraniczne regiony. Atak na S-400 w obwodzie kurskim

Źródło:
NV, tvn24.pl

Najpierw zapowiedzieli zwolnienie 5,5 tysiąca osób, a teraz tną pensje dla 10 tysięcy pracowników. Tak Bosch próbuje znaleźć pieniądze w obliczu dużej konkurencji z Chin.

Zwolnienia to za mało. Obetną także pensje

Zwolnienia to za mało. Obetną także pensje

Źródło:
Reuters

Komenda Stołeczna Policji poinformowała, że policjant, który postrzelił swojego kolegę podczas interwencji na ulicy Inżynierskiej w Warszawie, pełnił służbę od ponad roku. W związku ze śmiercią funkcjonariusza prokuratura wszczęła śledztwo. Według ustaleń dziennikarza tvn24.pl, policjant, który strzelał, był bardzo dobrze oceniany przez przełożonych.

Policjant, który oddał śmiertelny strzał, pełnił służbę od ponad roku. "Powstrzymajmy się od wyroków"

Policjant, który oddał śmiertelny strzał, pełnił służbę od ponad roku. "Powstrzymajmy się od wyroków"

Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP
Ziemia podnosi się tu o 2 centymetry miesięcznie. Przygotowują się na najgorsze

Ziemia podnosi się tu o 2 centymetry miesięcznie. Przygotowują się na najgorsze

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Do tragicznego wypadku trzech aut doszło w Przyłubiu (woj. kujawsko-pomorskie). Dwie osoby zginęły na miejscu, trzy trafiły do szpitala.

Łódź spadła z przyczepy i uderzyła w jadący samochód. Dwie osoby zginęły

Łódź spadła z przyczepy i uderzyła w jadący samochód. Dwie osoby zginęły

Źródło:
tvn24.pl

Mija 30 lat od tragicznego pożaru w hali Stoczni Gdańskiej. Zginęło wtedy siedem osób. To było podpalenie, jednak do dziś nie wiadomo, kto za nie odpowiada. Gdy po koncercie w hali pojawił się ogień, widzowie na początku myśleli, że to efekty świetlne.

Mija 30 lat od tragedii w Stoczni Gdańskiej. "Myśmy byli przekonani, że nas spali żywcem"

Źródło:
Fakty TVN

Stała, cotygodniowa rehabilitacja i perspektywa jeszcze co najmniej siedmiu operacji. Do tego specjalne ubranie, dzięki któremu życie z potężnymi bliznami jest życiem bez bólu. Po koszmarnym wypadku 9-letni Olek ma tylko jedno marzenie: chce wyzdrowieć. Można mu w tym pomóc.

Ma zniszczone dłonie, ramiona, plecy i klatkę piersiową. 9-letni Olek potrzebuje pomocy

Ma zniszczone dłonie, ramiona, plecy i klatkę piersiową. 9-letni Olek potrzebuje pomocy

Źródło:
Fakty TVN

Centymetr kwadratowy - tyle zostało wymierającego w Polsce gatunku mchu na torfowisku na Lubelszczyźnie. Samorządowcy wciąż wydają zgody na eksploatację torfu, nieraz mimo sprzeciwów regionalnych dyrekcji ochrony środowiska, bo wartość torfowisk w kontekście zmian klimatycznych i zapobieganiu powodziom jest nie do przecenienia. W Starym Stręczynie sprawą zajmuje się już prokuratura.

Wymierający gatunek zniszczony, cenne torfowisko wyeksploatowane. Sprawę bada prokuratura

Wymierający gatunek zniszczony, cenne torfowisko wyeksploatowane. Sprawę bada prokuratura

Źródło:
tvn24.pl

890 błędów, z czego ponad 200 o charakterze krytycznym zawierała dokumentacja projektowa rozbudowy szpitala we Włocławku. W efekcie dwa nowe budynki, które miały być gotowe w 2023 roku do teraz znajdują się w stanie surowym i nie zostaną oddane do użytku wcześniej niż za trzy lata. A cała inwestycja zamiast planowanych 155 milionów będzie kosztować ponad 400 milionów złotych.

Czekają na nowy szpital, NIK zawiadamia CBA. "208 błędów krytycznych"

Czekają na nowy szpital, NIK zawiadamia CBA. "208 błędów krytycznych"

Źródło:
tvn24.pl