W sądach zapadają sprzeczne wyroki dotyczące tego, czy emeryci, którym ZUS niesłusznie zawiesił w 2011 r. wypłatę emerytury, mają szanse dostać wyrównanie za okres zawieszenia. W podobnych sprawach jedni wygrywają, inni przegrywają.
Niedawno Sąd Okręgowy w Legnicy orzekł, że emeryt, któremu ZUS niesłusznie zawiesił w 2011 r. wypłatę emerytury, nie dostanie wyrównania za okres zawieszenia. Nie wszystkie sądy są tego samego zdania.Chodzi o skutki wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 13 listopada ub.r., w którym Trybunał uznał, że niezgodny z konstytucją jest przepis, który w 2011 r. zmusił do rozwiązania umów o pracę tych pracowników, którzy już wcześniej uzyskali prawo do emerytury. Na skutek tego przepisu, jeśli ktoś po 1 października 2011 r. nie rozwiązał umowy o pracę - choćby na jeden dzień - ZUS zawieszał mu wypłatę emerytury.Po wyroku Trybunału emeryci mieli miesiąc na złożenie wniosku, który przywróciłby im prawo do emerytury. W takiej sytuacji ZUS przywracał im prawo do emerytury, ale dopiero od ogłoszenia wyroku TK w Dzienniku Ustaw. Nie zgadzał się na wypłatę wyrównania za okres zawieszenia, co spowodowało, że emeryci zaczęli pozywać ZUS do sądu.
Brak jednomyślności
Ci, którzy składali pozwy do Sądu Okręgowego w Legnicy, dotychczas przegrywali, bo legnicki sąd konsekwentnie stoi na stanowisku, że emeryci nie mają prawa do wypłaty emerytury za okres zawieszenia, a tylko od dnia ogłoszenia wyroku Trybunału Konstytucyjnego w Dzienniku Ustaw, tj. od 22 listopada 2012 r.W dotychczasowych wyrokach sąd uzasadniał to tym, że Trybunał nie orzekł, iż jego orzeczenie ma moc wsteczną, tj. by miało zastosowanie do zdarzeń przed dniem jego publikacji w Dzienniku Ustaw. Jeśli intencją Trybunału było, by jego wyrok odnosił skutki wstecz, musiałby to wyraźnie wskazać - argumentował legnicki sąd. Inaczej - korzystnie dla emerytów - orzeka Sąd Okręgowy w Białymstoku. W wydanych dotychczas wyrokach sąd zasądzał emeryturę również za okres wstecz, czyli za cały okres bezprawnego jej zawieszenia. Białostocki sąd stoi na stanowisku, że w tej sytuacji "moc odzyskuje" poprzedni stan prawny, ze skutkiem wstecznym. Nie ma również jednomyślności sądów co do tego, którym emerytom niesłusznie ZUS zawiesił emeryturę. TK odniósł się w swoim wyroku do osób, które uzyskały prawo do emerytury w okresie od 8 stycznia 2009 r. do 31 grudnia 2010 r. Przed 2009 r. obowiązywał bowiem inny stan prawny - taki sam, jak obecnie - zmuszający emerytów do rozwiązania umowy o pracę choćby na jeden dzień.Z tego powodu Sąd Okręgowy w Słupsku orzekł pod koniec maja, że osoba, która nabyła prawo do emerytury przed 8 stycznia 2009 r., powinna była rozwiązać umowę z pracodawcą i jej listopadowy wyrok TK w ogóle nie dotyczy.Tak samo słupski SO orzekł w sprawie emeryta, który uzyskał prawo do emerytury w 2008 r., ale ponieważ nie rozwiązał wówczas umowy o pracę, ZUS zawiesił mu emeryturę. Potem, gdy przepis się zmienił i nie było już takiego obowiązku, ZUS zaczął mu wypłacać emeryturę, a następnie - z powodu kolejnej zmiany przepisów - znów ją zawiesił, tym razem od 1 października 2011 r. W tej sprawie słupski sąd uznał, że wyrok TK również nie ma zastosowania. Na podobnym stanowisku stoi Sąd Apelacyjny w Łodzi. Inaczej orzekł Sąd Apelacyjny w Szczecinie w sprawie emerytki, która prawo do emerytury uzyskała w 2007 r. Jej również ZUS zawiesił od razu wypłatę świadczenia, bo - wbrew ówczesnym wymogom - emerytka nie rozwiązała umowy o pracę. Potem, dzięki korzystnej zmianie przepisów, emerytka zaczęła dostawać emeryturę, a następnie - na skutek kolejnej zmiany przepisów - ZUS znów ją zawiesił, od 1 października 2011 r. W tej sprawie Sąd Apelacyjny w Szczecinie uznał, że ZUS ma wypłacić emerytce świadczenie za okres zawieszenia od 1 października 2011 r.
Autor: db/jaś / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24