W słynnym bawarskim zamku Neuschwanstein jedna z turystek zamknęła swojego psa w szafce przeznaczonej do przechowywania wartościowych rzeczy. Zwierzę zostało niedługo potem uwolnione przez pracowników ochrony, a wobec jego właścicielki wszczęto postępowanie karne.
Jak w niedzielę poinformowała niemiecka policja, jedna z turystek chcących odwiedzić znajdujący się przy granicy niemiecko-austriackiej słynny zamek Neuschwanstein wepchnęła swojego psa do szafki, w której wcześniej umieściła też wózek dziecięcy. Do zdarzenia doszło mimo sprzeciwu innych turystów, niewzruszona kobieta zamknęła jednak zwierzę i poszła zwiedzać.
Pies wepchnięty do skrytki
Agencja Reuters zwraca uwagę, że do incydentu doszło podczas upalnego dnia. Zwierzę zostało uwolnione niedługo potem przez ochroniarzy, którzy zostali zaalarmowani przez świadków zdarzenia. "Na szczęście psu nic się nie stało, ale było widać, że cieszy się z uwolnienia z już nagrzanej skrytki" - podaje niemiecka policja.
Funkcjonariusze przekazali, że zwierzę wcale nie było małe - chodziło o psa średniej wysokości, który miał około 60 centymetrów w kłębie. Wobec nieodpowiedzialnej właścicielki wszczęto postępowanie karne pod zarzutem naruszenia ustawy o ochronie zwierząt.
ZOBACZ TEŻ: Bajkowy zamek szalonego króla. Budowa, którą przerwała zagadkowa śmierć
Bajkowy zamek Neuschwanstein
Położony u podnóża Alp zamek Neuschwanstein jest jedną z największych atrakcji turystycznych w Europie i jedną z najliczniej odwiedzanych w Niemczech. Zbudowany w XIX wieku na polecenie króla Bawarii Ludwika II, zwanego też Bajkowym Królem, odwiedzany jest obecnie przez około 1,5 miliona turystów rocznie.
Autorka/Autor: bż//mm
Źródło: Reuters, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock