Nie można usprawiedliwiać opieszałości w tym względzie, czy przewlekłości takiego postępowania, ale bardziej jasno i zdecydowanie postępować i rozliczać także w sposób konsekwentny te przestępstwa i grzechy, których jesteśmy świadkami – powiedział w środę w Radiu PLUS Gniezno prymas Polski i delegat Konferencji Episkopatu Polski ds. ochrony dzieci i młodzieży arcybiskup Wojciech Polak. Odniósł się do sprawy księdza Andrzeja Dymera.
Szczecińscy biskupi od połowy lat 90. mieli wiedzieć o tym, że ksiądz Andrzej Dymer miał wykorzystywać seksualnie nieletnich. Śledztwo wszczęto jednak dopiero po publikacji dziennikarzy "Gazety Wyborczej" w 2008 roku. Zostało ono umorzone. W tym samym roku kościelny trybunał skazał duchownego za molestowanie seksualne wychowanków. Ksiądz Dymer złożył apelację.
Rzecznik archidiecezji gdańskiej ksiądz Maciej Kwiecień poinformował we wtorek TVN24, że "postępowanie kanoniczne wobec ks. Andrzeja Dymera zostało zamknięte pod koniec 2020". Dodał, że sesja wyrokowa odbyła się 12 lutego, ale Gdański Trybunał Metropolitalny, który zajmował się sprawą, nie upubliczni dokumentacji procesowej i treści wydanego wyroku. 12 lutego rano opublikowany został reportaż o księdzu Dymerze na TVN 24 GO.
Wyrok przed świeckim sądem nie zapadł – przestępstwa się przedawniły, bo tak długo ukrywała je szczecińska kuria. We wtorek ksiądz Dymer zmarł.
"Bardziej jasno i zdecydowanie postępować"
O sprawę duchownego pytany był w środę w Radiu PLUS Gniezno arcybiskup Wojciech Polak, delegat Konferencji Episkopatu Polski ds. ochrony dzieci i młodzieży i prymas Polski.
- Myślę, że to, co jest istotne i ważne, tak jak powiedziałem w swoim oświadczeniu, że nie można usprawiedliwiać opieszałości w tym względzie, czy przewlekłości takiego postępowania, ale bardziej jasno i zdecydowanie postępować i rozliczać także w sposób konsekwentny te przestępstwa i grzechy, których jesteśmy świadkami – powiedział w środę w Radiu PLUS Gniezno arcybiskup Wojciech Polak.
Pytany, co robi Kościół, żeby to usprawnić, odpowiedział, że "zawsze są działania, które podejmujemy nie w oparciu o konkretne wydarzenia, tylko w oparciu o długofalową pracę".
"Dzisiaj mamy więcej możliwości"
Dodał, że 14 stycznia odbyła się konferencja prasowa "na której przedstawiliśmy cały system ochrony dzieci i młodzieży w różnych jego aspektach". - Od aspektu interwencyjnego, tego, który wiąże się z przyjęciem przez delegata zgłoszenia o wykroczeniu i o przestępstwie pedofilii poprzez badanie tego procesu we wstępnym dochodzeniu, aż po sądzenie sprawcy i równolegle troska o osoby skrzywdzone – dodał.
- Dzisiaj mamy już więcej możliwości, dlatego że są i struktury delegatów, duszpasterzy w każdej diecezji, kuratorów Fundacji świętego Józefa, do których o konkretną pomoc można się zwracać, czy także kuratorów osób, które dopuszczają się przestępstw, aby także dla nich zakreślać konkretny plan resocjalizacji i także tej troski o to, żeby tych przestępstw nie powielali – mówił prymas Polski.
Dodał, że "są także struktury duszpasterzy w każdej diecezji, których rolą jest przede wszystkim troska o osoby skrzywdzone, o ich rodziny, o wspólnoty parafialne, jeżeli takie skrzywdzenia rezonują i w tych wspólnotach parafialnych powodują głębsze jeszcze zranienia, żeby poprzez obecność, poprzeć dialog, modlitwę, poprzez konkretnie świadczoną pomoc także stawać się źródłem i pomocą uzdrowienia dla Kościoła".
Oświadczenie prymasa Polski
W poniedziałek, po emisji reportażu TVN24 arcybiskup Wojciech Polak wydał oświadczenie. "Uważam, że niesłychana przewlekłość kościelnych procedur w sprawie księdza Andrzeja Dymera oraz brak odpowiedniego traktowania osób skrzywdzonych na wielu etapach tego postępowania nie mają żadnego usprawiedliwienia" – napisał.
"Wcześniej wiedziałem o sprawie niewiele, opierając się jedynie na przekazach medialnych. Ponieważ osobom pokrzywdzonym towarzyszyli doświadczeni prawnicy znający sprawę, uznałem, że osoby skrzywdzone będą miały wystarczającą pomoc, aby dokonać zgłoszenia do Stolicy Apostolskiej, zgodnie z obowiązującym w Kościele prawem" – oświadczył arcybiskup Polak.
Źródło: Radio PLUS Gniezno, TVN24