"Boże, chroń prezydenta przed takimi współpracownikami" - napisał w mediach społecznościowych polityk Suwerennej Polski Sebastian Kaleta, komentując wypowiedź szefa BBN Jacka Siewiery, który stwierdził, że zatrzymanie Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika w Pałacu Prezydenckim było "wykonane w sposób legalny, ze wszystkich stron". Między Siewierą a Kaletą wywiązała się dyskusja w mediach społecznościowych.
Szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego mjr Jacek Siewiera, komentując w środę w "Faktach po Faktach" zatrzymanie Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika w Pałacu Prezydenckim, stwierdził, że "z formalnego punktu widzenia procedura zatrzymania była wykonana w sposób legalny, ze wszystkich stron".
Czytaj więcej: Szef BBN: procedura zatrzymania Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika była przeprowadzona w sposób legalny
- Funkcjonariusze wykonują swoje rozkazy i prawidłowość postępowania od momentu wydania postanowienia sądu, przez rozkazy dowódców, Służby Ochrony Państwa, policji były wykonywane zgodnie z zasadami użycia funkcjonariuszy jako narzędzia - mówił.
Kaleta: Boże, chroń prezydenta przed takimi współpracownikami
Do wypowiedzi Siewiery odniósł się w piątek mediach społecznościowych polityk Suwerennej Polski i były wiceminister sprawiedliwości Sebastian Kaleta. "'Legalne ze wszystkich stron' to było ułaskawienie Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika przez prezydenta" - napisał na portalu X.
Jak dodał, "posłowie wciąż mają mandaty, zatrzymanie ich przez policję w Pałacu Prezydenckim to bezprawne pozbawienie wolności i akt politycznej zemsty nowej władzy. A to oznacza, że sędziowie Sądu Najwyższego, którzy akt łaski Prezydenta kwestionowali, to naruszający konstytucję anarchiści".
"Jeśli szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego uważa inaczej, to Boże, chroń prezydenta przed takimi współpracownikami" - stwierdził Kaleta. "Już wcześniej tacy 'doradcy' podpowiedzieli prezydentowi katastrofalne w skutkach zawetowanie reform ministra Zbigniewa Ziobro, który w 2017 r proponował, by w SN przestali orzekać rozpolitykowani sędziowie otwarcie buntujący się przeciw swojemu państwu i jego konstytucji. Gdyby nie weto prezydenta, ta kasta z SN teraz by nie podważyła ułaskawienia i nie doprowadziła posłów do zamknięcia ich w więzieniu, bo najzwyczajniej w świecie by ich tam nie było. Nie byłoby w ogóle tej sprawy!" - napisał Kaleta.
Siewiera o wiedzy, jakiej "od byłego wiceministra sprawiedliwości należałoby oczekiwać"
Jacek Siewiera odpowiedział Kalecie, także na portalu X. Zakomunikował na początku wpisu, iż zgadza się, że "ułaskawienie Ministrów Kamińskiego i Wasika było i jest legalne ze wszystkich stron". "Tymczasem Panu proponuję zapoznać się z definicją 'strony' w postępowaniu karnym wykonawczym. Co do działania funkcjonariuszy reguluje ją ten właśnie Kodeks. Od byłego wiceministra sprawiedliwości należałoby takiej wiedzy oczekiwać" - napisał.
Kaleta odniósł także i do tego wpisu. "Szanowny Panie Ministrze, Pana stanowisko jest wewnętrznie sprzeczne. Jeśli ministrowie Kamiński i Wąsik zostali skutecznie ułaskawieni, nie ma wobec nich zastosowania kkw (Kodeks karny wykonawczy - red.), który stosuje się wobec osób skazanych" - napisał.
"Zatem uznaje Pan ich za osoby prawomocnie skazane skoro przywołuje kkw, czym samym przeczy Pan stanowisku Prezydenta. Jako absolwent wydziału prawa powinien Pan to wiedzieć" - kontynuował były wiceminister sprawiedliwości w resorcie Zbigniewa Ziobry. "Ekipa Tuska Panu klaszcze, może o to Panu chodzi prezentując takie stanowisko. Konstytucja!" - zakończył.
"Spory polityczne i prawne to obowiązek parlamentarzystów. Do pracy!"
Szef BBN nie zostawił wpisu Kalety bez komentarza. "Szanowny Panie Pośle, jednym z zadań urzędu państwowego, którym kieruję jest ocena i opiniowanie bieżącej działalności SŁUŻB odpowiedzialnych za bezpieczeństwo RP. To mój obowiązek i go wykonałem. Spory polityczne i prawne to obowiązek parlamentarzystów. Do pracy!" - napisał Jacek Siewiera na platformie.
Źródło: tvn24.pl