Mam nadzieję, że radykalna Polska w końcu przegra z racjonalną Polską, którą my reprezentujemy - mówił w TVN24 prezes Polskiego Stronnictwa Ludowego Władysław Kosiniak-Kamysz. Rysował też "najlepszy scenariusz dla Polski", który polegałby na utworzeniu tymczasowego "rządu porządku narodowego" i doprowadzenia do przeprowadzenia przyspieszonych wyborów. To jego zdaniem "dawałoby szansę na normalność".
W Porozumieniu, koalicyjnej partii Zjednoczonej Prawicy, trwa konflikt o przywództwo. Europoseł Adam Bielan uważa, że trzyletnia kadencja Jarosława Gowina jako prezesa partii upłynęła w kwietniu 2018 roku, bo na nadzwyczajnym kongresie partii, który odbył się jesienią 2017 roku wyboru prezesa nie przeprowadzono. Bielan uważa też, że od 4 lutego w wyniku decyzji sądu koleżeńskiego, jako przewodniczący Konwencji Krajowej Porozumienia, przejął obowiązki prezesa partii.
Gowin nie zgadza się z tą opinią. Prezydium zarządu Porozumienia zdecydowało w piątek o zawieszeniu ośmiu członków - stronników Adama Bielana. Wcześniej z partii został wykluczony sam Bielan i poseł Kamil Bortniczuk.
"Tak się długo nie da rządzić"
We wtorek gościem "Rozmowy Piaseckiego" był prezes Polskiego Stronnictwa Ludowego Władysław Kosiniak-Kamysz. Był pytany o spór w Porozumieniu i o to, czy ludowcy "knują" z Jarosławem Gowinem.
- Z Jarosławem Gowinem znamy się od lat, ostatnia rzecz, którą byśmy robili, to knuli. Możemy rozmawiać, wspólnie udało nam się zablokować wybory kopertowe. Oczywiście Jarosław Gowin miał szansę na przejście na dobrą, zieloną stronę mocy w kwietniu, maju, kiedy odszedł z rządu, zachował się przyzwoicie - odpowiedział.
Kosiniak-Kamysz powiedział, że "w ostatnich dniach nie rozmawiał z Jarosławem Gowinem. - Kilka tygodni temu rozmawialiśmy, przed tymi wszystkimi jasełkami, które dzieją się w Zjednoczonej Prawicy - przekazał.
Zdaniem lidera ludowców Gowin "powinien się bardziej skupić na pomocy przedsiębiorcom, ratowaniu gospodarki, a nie na politycznych potyczkach". - Co chwilę mamy jakiś rozgardiasz. Jak nie Solidarna Polska prowadzi wojnę z Unią Europejską, to jest bałagan w Porozumieniu. Tak się długo nie da rządzić. Wolałbym, żeby Jarosław Gowin zdecydował się przejść na stronę opozycji, ale nie sądzę, żeby to się stało w tym momencie - ocenił gość TVN24.
"Najlepszy scenariusz dla Polski"
Kosiniak-Kamysz podkreślał, że "trzeba uczynić wszystko, żeby odsunąć złych ludzi, którzy dzisiaj rządzą Polską". - Prowadziłbym rozmowy, które mam nadzieję doprowadziłyby do powołania rządu porządku narodowego, uporządkowania rozgardiaszu, wyjścia z kryzysu i przeprowadzenia wyborów - mówił.
Rysował też "najlepszy scenariusz dla Polski". - Na pewno wychodzimy z kryzysu pandemicznego, ogarniamy sprawy gospodarcze i zdrowotne, zabezpieczamy Polaków w szczepionki, otwieramy w reżimie sanitarnym gospodarkę, odpolityczniamy telewizję, robimy szybkie porządki w wymiarze sprawiedliwości i przeprowadzamy rzetelne wybory - wyliczał.
Taki scenariusz - przekonywał - "dawałby szansę na normalność". - Dzisiaj nie ma normalności. Mam nadzieję, że radykalna Polska w końcu przegra z racjonalną Polską, którą my reprezentujemy - mówił prezes PSL.
Pytany, kto mógłby stanąć na czele takiego tymczasowego rządu, odparł: - Jak ktoś chce kogoś spalić, to będzie podawał nazwisko. Jeśli do takiego scenariusza dojdzie, to to nazwisko będzie gotowe, nie ma problemu, ale najpierw musi być "policzmy głosy, sprawdźmy, czy mamy większość". A jej nie ma, dopóki Jarosław Gowin jest w Zjednoczonej Prawicy.
Referendum w sprawie aborcji
Kosiniak-Kamysz był też pytany o sprawę aborcji w kontekście ograniczenia prawa do przerywania ciąży przez orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego. Powiedział, że jest zwolennikiem przeprowadzenia referendum w sprawie aborcji.
- Jestem przekonany, że Polacy wybraliby opcję, za którą ja też się opowiadam, czyli trzy przesłanki do możliwości przeprowadzenia zabiegu przerwania ciąży - mówił szef ludowców.
Podkreślał, że "jeżeli to referendum doszłoby do skutku (...), to trzeba uszanować wynik". - Niezależnie od tego, jaki mam pogląd w tej sprawie, zaakceptowałbym każdy wynik tego głosowania, jeśli byłoby rzetelne i reprezentatywne - zapewniał.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24