Poprosiłem prokuratora krajowego Dariusza Barskiego o zajęcie się sprawą wypowiedzi Jana Pietrzaka na antenie Telewizji Republika oraz o wszczęcie śledztwa - poinformował w poniedziałek minister sprawiedliwości, prokurator generalny Adam Bodnar. Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych złożył natomiast zawiadomienie do prokuratury w związku ze słowami satyryka. W niedzielę Pietrzak powiedział między innymi, że "mamy baraki dla imigrantów: w Auschwitz, Majdanku, Treblince, Stutthofie". Wypowiedź skomentował szef gabinetu prezydenta Marcin Mastalerek.
Minister sprawiedliwości, prokurator generalny Adam Bodnar poinformował w poniedziałek po południu na platformie X (dawniej Twitter), że "poprosił prokuratora krajowego Dariusza Barskiego o zajęcie się sprawą wypowiedzi Jana Pietrzaka na antenie Telewizji Republika oraz o wszczęcie śledztwa".
Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych zawiadomił prokuraturę
Wcześniej Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych przekazał w poniedziałek na platformie X, że złożył "zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa przez Pietrzaka i TV Republika". "Zawiadomiliśmy Prokuraturę Okręgową w Warszawie o propagowaniu nazizmu i rasistowskich groźbach rozpowszechnianych przez Pietrzaka" - dodano.
Prezes OMZRiK Konrad Dulkowski dopytywany przez PAP przekazał, że w pierwszej kolejności zawiadomienie złożono mailowo, a najprawdopodobniej jutro - będzie złożone drogą pocztową. Jak dodał, dotyczy ono "popełnienia przestępstwa publicznego nawoływania do nienawiści z powodu pochodzenia etnicznego, rasowego lub narodowości".
Dulkowski dodał, że chodzi o wypowiedź Jana Pietrzaka na antenie Telewizji Republika, "w której stwierdzał - to takie dosyć popularne wśród rasistów stwierdzenie - że przygotowane są baraki w obozach koncentracyjnych Auschwitz, Majdanek i innych na przyjęcie imigrantów".
- My to uznajemy po prostu za - z jednej strony - propagowanie totalitarnego ustroju państwa, z drugiej strony - za nawoływanie do nienawiści wobec osób itd., czyli przestępstwo z art. 256 Kodeksu karnego - mówił Dulkowski.
OMZRiK zapowiedział też złożenie skargi do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji na Telewizję Republika. "Uważamy, że tego typu wypowiedzi nie powinny się absolutnie znaleźć w przestrzeni publicznej. Nie powinno być miejsca na antenie żadnego medium do nawoływania do nienawiści" - przekazał.
Komunikat na profilu Muzeum Auschwitz
Również w poniedziałek po południu na profilu Muzeum Auschwitz na platformie X został opublikowany wpis, bez adnotacji do czego nawiązuje. "Tragedia Auschwitz pokazuje, do czego prowadzą idee nienawiści i pogardy wobec innego człowieka. Instrumentalizacja losów ludzi, którzy ginęli w niemieckich obozach, w nikczemnej retoryce antymigracyjnej to haniebny i zatrważający przejaw moralnego oraz intelektualnego zepsucia".
Słowa Pietrzaka o migrantach
W niedzielę na antenie Telewizji Republika satyryk i publicysta Jan Pietrzak powiedział: "Mam okrutny żart z tymi imigrantami, że oni liczą na to, że Polacy są przygotowani, bo mamy baraki. Mamy baraki dla imigrantów: w Auschwitz, w Majdanku, w Treblince, w Stutthofie. Mamy dużo baraków zbudowanych tu przez Niemców. I tam będziemy zatrzy... (tutaj zająknął się - red.) tych imigrantów, wpychanych nam nielegalnie przez Niemców, ponieważ nielegalni nie są ci ludzie, którzy uciekają do lepszego świata. Nielegalne są te władze, które ich wpuszczają, czyli nielegalni są Niemcy. Ich hasło witające przybyszów było nielegalne, pozatraktatowe, niezgodne z jakimikolwiek prawami. To jest nielegalna działalność niemiecka. Powinniśmy na to się uczulić w nadchodzącym roku, bo zdaje się, że na głowę zaczynają nam bardzo wchodzić".
Nagranie nie jest dostępne na profilu Telewizji Republika w serwisie Youtube, jego fragmenty można znaleźć na platformie X (dawniej Twitter).
Mastalerek: to była dla mnie bezdennie głupia wypowiedź
O słowa Pietrzaka został zapytany w Telewizji Republika szef gabinetu prezydenta Marcin Mastalerek. Jak podkreślił, "prezydentowi te słowa Jana Pietrzaka nie podobały się, był nimi oburzony". Zwrócił również uwagę, że "Jan Pietrzak powiedział w ogóle, że jest to okrutny żart". - To nie był żart. Są w Polsce tematy i sprawy, których nie wolno wykorzystywać - podkreślił.
- To była dla mnie bezdennie głupia wypowiedź, ja się na nią nie godzę. Gdybym spotkał Jana Pietrzaka, to bym mu to powiedział - zaznaczył Mastalerek. - To nie była wypowiedź wyrwana z kontekstu. To była wypowiedź oderwana od logiki rzeczywistości i przyzwoitości - podkreślił.
Zaznaczył jednak, że "na tym polega wolność słowa, że nie napuszczamy prokuratora, bo Jan Pietrzak to powiedział, nie napuszczamy prokuratora na telewizję". Ocenił, że "pan Adam Bodnar mógłby tutaj przyjść, usiąść tak jak ja tu siedzę i powiedzieć tak samo, jak ja". - Woli występować do prokuratury - dodał. - Jeśli tak widzi wolność, to jest to jego sprawa, natomiast my nie możemy się na to godzić - powiedział.
Źródło: tvn24.pl, PAP