- To, że SLD jest po prostu przybudówką PO, to myśmy zawsze wiedzieli. Kiedyś było inaczej, dzisiaj tak jest - powiedział Jarosław Kaczyński, komentując wypowiedź Grzegorza Napieralskiego, który widziałby w Sejmie koalicję z PO nawet, gdyby ta nie wygrała wyborów. Mariusz Błaszczak tymczasem dodał: - Koalicja PO-PSL-SLD dziś już funkcjonuje w mediach publicznych. Jej symbolem jest Nergal.
Prezes PiS, pytany również o to, jaką zdolność koalicyjną ma PiS, odpowiedział: - Będziemy o tym rozmawiali po wyborach (...) Plany są takie, żeby samemu je wygrać.
Błaszczak i Czarnecki w ostrym tonie
Inni czołowi politycy partii też skrytykowali propozycję szefa SLD. - Mysz ryknęła. (...) Za chwilę Napieralski powie, że leci balonem na Grenlandię, żeby zaistnieć w mediach - skomentował wypowiedź lidera Sojuszu Ryszard Czarnecki z PiS.
- Grzegorz Napieralski marzył, żeby zostać wicepremierem w rządzie Donalda Tuska. To jest dowód na słabość Napieralskiego w SLD. Jego przywództwo jest kwestionowane. Tonący brzytwy się chwyta - ocenił.
"Nergal symbolem koalicji PO-PSL-SLD"
Polityk uważa bowiem, że PO może przegrać wybory. - Dzisiaj Platforma to bezideowa partia władzy. Kiedy przegra Donald Tusk, nie wiem czy w tej partii utrzymają się ludzie o tak rozbieżnych poglądach, jak ludzie, którzy wcześniej byli w SLD i którzy mają poglądy prawicowe - powiedział Błaszczak, który wierzy w wygraną swojej partii.
- Zakładam, że PiS zwycięży w takich proporcjach, które umożliwią sprawowanie rządów bez koalicji - podkreślił. Jego zdaniem PiS ma możliwość zdobycia 50 proc. poparcia, ale zaznaczył: - Jeśli będzie inny wynik, to zastanowimy się nad sytuacją. My oczywiście będziemy otwarci na wszystkich tych, którzy podzielają nasz program.
Błaszczak wyklucza jednak koalicję jego ugrupowania z SLD. - Jakakolwiek koalicja Prawa i Sprawiedliwości z SLD zrodziła się wyłącznie w głowie premiera Dondalda Tuska i była przez niego upowszechniana. To taka teza polityczna, która nie miała nic wspólnego z rzeczywistością.
Za to Błaszczak wskazuje inną koalicję: - Koalicja PO-PSL-SLD dziś już funkcjonuje w mediach publicznych. Jej symbolem jest Nergal, który podarł Pismo Święte. To jest postawa nie do zaakceptowania dla nas - mówi.
Gdzie więc PiS będzie szukać koalicjanta? - Wśród wszystkich tych, którzy podzielają nasz program. Pewnie jest jakaś grupa posłów, którzy nie są w SLD, a są w innych partiach politycznych. Zobaczymy, jaki będzie skład przyszłego Sejmu - mówi wymijająco.
"Panie Grzegorzu, niech pan weźmie zimny prysznic"
Z kolei europoseł PiS Ryszard Czarnecki propozycję lidera SLD skomentował w następujący sposób: - Mysz ryknęła, ale tak naprawdę mówiąc bardzo poważnie, to jeżeli jeszcze bardziej SLD spadnie w sondażach, to za chwilę Napieralski powie, że leci balonem na Grenlandię, żeby zaistnieć w mediach.
Polityk uważa, że trwająca kampania jest poważna i w taki też sposób należy traktować wyborców . - A takie pomysły tylKo po to, żeby zaistnieć przez minutę w mediach, to chyba niezbyt świadczą o powadze polityka, który je wypowiada. Panie Grzegorzu, niech pan weźmie zimny prysznic - dodał.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24