Biznesmen z Pszczyny "skupuje" samochody. Umowy są jednak tak sformułowane, że zapłatą za auta okazują się długi innych klientów. Co to oznacza? Jeśli sprzedający chce uzyskać jakiekolwiek pieniądze, sam musi ściągnąć je od nieznanych ludzi. (Materiał magazynu "Blisko ludzi" TTV)