Tego typu sprawy lepiej załatwiać w dyskrecji, a nie poprzez wywiady prasowe - powiedział w czwartek premier Donald Tusk, komentując apel prezydenta Andrzeja Dudy do USA o przeniesienie broni jądrowej na terytorium Polski. W ocenie senatora, generała Mirosława Różańskiego (Trzecia Droga) było to "zachowanie niegodne męża stanu". Z kolei senator PiS Wojciech Skurkiewicz ocenił, że "to bardzo dobra propozycja" głowy państwa. W czwartek do sprawy odniósł się również szef polskiej dyplomacji Radosław Sikorski, wskazując, że "prezydent przez dziesięć lat się nie przyzwyczaił, że politykę zagraniczną prowadzi rząd".
Prezydent Andrzej Duda w rozmowie z brytyjskim dziennikiem "Financial Times" zaapelował do USA o przeniesienie broni jądrowej na terytorium Polski, jako środka odstraszającego przed przyszłą rosyjską agresją. Duda stwierdził w rozmowie z brytyjskim dziennikiem, że "oczywiste" jest, iż prezydent USA Donald Trump może przenieść do Polski amerykańskie głowice nuklearne przechowywane w Europie Zachodniej lub USA.
CZYTAJ TEŻ: Nuclear Sharing - co to za program? Czy broń atomowa mogłaby znaleźć się w Polsce?
Tusk: tego typu sprawy lepiej załatwiać w dyskrecji
Do apelu prezydenta odniósł się w czwartek premier Donald Tusk. - Bardzo by mi zależało, abyśmy formułowali pewne oczekiwania, kiedy robimy to publicznie, gdy mamy pewność albo mamy powody, żeby być przekonanym, że tego typu apele czy wezwania znajdą posłuch. I że adresat - w tym przypadku administracja amerykańska, prezydent Trump - jest przygotowany na pozytywną reakcję - powiedział szef rządu.
W ocenie Tuska "tego typu sprawy lepiej załatwiać w dyskrecji, a nie poprzez wywiady prasowe". - Ale szkód z tego nie będzie jakichś szczególnych - dodał.
- Ja doceniam starania pana prezydenta Dudy, bo jestem przekonany, że wyłącznie dobra wola i chęć wzmocnienia polskiego bezpieczeństwa kierowała panem prezydentem - powiedział premier. Wyraził przy tym wątpliwość co do skuteczności takich metod. Dodał, że "każdy ma prawo do własnego wyobrażenia, jak wygląda dojrzała dyplomacja".
- Zdecydowanie wyżej oceniam starania prezydenta Dudy niż to, co zrobiła opozycja w Parlamencie Europejskim - stwierdził Tusk, odnosząc się do środowego głosowania w PE, podczas którego politycy PiS zagłosowali za odrzuceniem rezolucji wzywającej do uznania Tarczy Wschód za projekt flagowy dla wspólnego unijnego bezpieczeństwa.
CZYTAJ WIĘCEJ: "Aż mi zabrakło słów". Premier o zachowaniu europosłów PiS
Sikorski: prezydent przez dziesięć lat się nie przyzwyczaił
O apel Dudy został zapytany w czwartek również szef polskiej dyplomacji Radosław Sikorski w trakcie wspólnej konferencji prasowej z ministrem spraw zagranicznych Słowacji Jurajem Blanarem. - Jak pan prezydent przez dziesięć lat się nie przyzwyczaił, że politykę zagraniczną prowadzi rząd, to pewnie już się nie przyzwyczai - odpowiedział Sikorski.
- Ja bym wolał, żeby te kwestie były dyskutowane na grupie planowania nuklearnego i w dyskretnym dialogu z państwami, które mają tą broń, a nie publicznie - zaznaczył.
Różański: zachowanie niegodne męża stanu
- Myślę, że fundamentalne jest pytanie, czy pan prezydent uzgodnił to z głównymi liderami partii, które są w tej chwili w parlamencie - powiedział w rozmowie reporterem TVN24 senator Trzeciej Drogi, generał Mirosław Różański, były Dowódca Generalny Rodzajów Sił Zbrojnych.
Według niego "takim forum powinna być Rada Bezpieczeństwa Narodowego". - Te kwestie powinny być uzgodnione wcześniej tutaj, u nas w kraju. I co jest najważniejsze, powinny być uzgodnione ze stroną amerykańską - podkreślił.
Powiedział, że przypomina mu to inicjatywę prezydenta Dudy pod nazwą Fort Trump, którą "zaskoczył też Amerykanów". - Tego typu zachowania są niegodne męża stanu - stwierdził.
Skurkiewicz: bardzo dobra propozycja
O wypowiedź prezydenta Dudy w sprawie broni jądrowej reporter TVN24 Radomir Wit pytał także senatora PiS Wojciecha Skurkiewicza.
Ocenił on, że to "bardzo dobra propozycja". - Niech się rząd weźmie do roboty - rzucił na odchodne były wiceminister obrony.
Schetyna: takie sygnały medialne są słabym marketingiem
Były szef MSZ, senator KO Grzegorz Schetyna źle ocenił słowa Andrzeja Dudy. - To jest ważny temat, który teraz jest częścią debaty międzynarodowej, jeśli chodzi o bezpieczeństwo wschodniej flanki NATO. To temat godny uwagi, rozmów, debaty, kontaktu z naszymi zagranicznymi sojusznikami, też w ramach NATO - przekonywał.
Zwrócił uwagę na "sygnały prezydenta Macrona, który mówi o francuskiej tarczy atomowej". W jego ocenie "to wymaga dobrze przygotowanych i zaawansowanych rozmów". - A takie sygnały medialne są po prostu słabym marketingiem. Tak uważam i źle to oceniam - dodał.
Autorka/Autor: momo/adso
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: Leszek Szymański/PAP