Sekcja zwłok zmarłej w poniedziałek Violetty Villas zostanie przeprowadzona w czwartek w Zakładzie Medycyny Sądowej we Wrocławiu - dowiedział się portal tvn24.pl. Wstępne wyniki mogą być znane w piątek. - Sekcja zwłok zaplanowana jest na jutro. Dalsze czynności są uzależnione od wyników badań - powiedziała w rozmowie z tvn24.pl Prokurator Rejonowy w Prokuratury w Kłodzku Anna Gałkowska.
73-letnia Villas zmarła w swoim domu w Lewinie Kłodzkim w poniedziałek wieczorem, ok. godz. 21. Postępowanie przygotowawcze w związku ze śmiercią Violetty Villas prowadzi prokuratura rejonowa w Kłodzku.
Prokuratura chce zbadać, czy do śmierci artystki nie przyczyniło się "przestępcze zachowanie osób trzecich, w postaci nieumyślnego działania lub zaniechania".
Złe warunki sanitarne?
Jak powiedziała we wtorek rzeczniczka prokuratury okręgowej w Świdnicy Ewa Ścierzyńska, na ciele artystki nie zauważono żadnych obrażeń zewnętrznych, ale zdecydowano się wszcząć postępowanie, ponieważ nie jest znana przyczyna jej zgonu. - Ponadto okoliczności, jakie zastał prokurator na miejscu, skłoniły go do wszczęcia postępowania - dodała. Rzeczniczka dopytywana o te okoliczności przyznała, że chodzi o warunki mieszkaniowe artystki - przede wszystkim sanitarne.
Legenda muzyki
Villas to legenda polskiej muzyki. Wykonywała zarówno muzykę rozrywkową, kolędy i pieśni religijne, jak i kompozycje klasyczne, arie operowe i operetkowe. Nagrywała też covery popularnych piosenek amerykańskich i francuskich. Do jej największych przebojów należą m.in. "Do ciebie, mamo", "Nie ma miłości bez zazdrości", "Przyjdzie na to czas", "Szczęście" czy "Oczi cziornyje". Doceniana była także za granicą - francuska i amerykańska prasa pisały o niej: "głos ery atomowej", "biały kruk wokalistyki światowej".
Była znana ze swojej miłości do zwierząt. Na terenie swojego domu w Lewinie prowadziła schronisko dla psów i kotów. Na początku 2007 roku władze zdecydowały się je zamknąć. W mediach pojawiały się też informacje o kłopotach finansowych artystki.
Źródło: tvn24.pl