Planowano zainstalowanie w Sejmie zintegrowanego systemu bezpieczeństwa z inteligentnymi kamerami. Okazał się on jednak zbyt drogi, wybrano więc inne sposoby poprawy bezpieczeństwa naszego parlamentu – informuje "Rzeczpospolita".
W sprawie budowy zintegrowanego systemu bezpieczeństwa, do Sejmu wpłynęły trzy oferty, a do dalszego postępowania przekazano dwie. Opiewały na około 30 mln zł, co oferenci tłumaczyli m.in. koniecznością pracy w budynku zabytkowym.
Urzędnicy zdecydowali się więc wzmocnić bezpieczeństwo w mniej kosztowny sposób. Zgodnie z sugestiami Ewy Kopacz, przy ul. Wiejskiej urósł mur, parkan od strony parku i zainstalowano nowe zapory na drogach. Kosztowały one 3 mln zł.
Dodatkowo w Sejmie zainstalowano nowe kamery, zwiększono liczbę funkcjonariuszy straży marszałkowskiej i wyposażono ich w paralizatory.
- Bezpieczeństwo znacznie poprawi też oddanie za kilka miesięcy do użytku nowego budynku sejmowego – mówi "Rz" Jerzy Budnik z PO, wiceszef Komisji Regulaminowej i Spraw Poselskich.
Budynek powstał obok hotelu sejmowego, a na jego czwartym piętrze powstaje centrum operacyjne straży marszałkowskiej.
Autor: mac//gak / Źródło: Rzeczpospolita
Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia