Zandberg grzmi o wyborach. "Szaleńcze scenariusze", "nie będzie zgody!"

Adrian Zandberg
Zandberg: nie będzie zgody na wywracanie porządku konstytucyjnego
Źródło: TVN24
Lider partii Razem Adrian Zandberg grzmiał w Sejmie w sprawie protestów wyborczych. Skrytykował "szaleńcze scenariusze, żeby nie zwoływać Zgromadzenia Narodowego" i "szurskie teorie". Szybko odpowiedział mu marszałek Sejmu Szymon Hołownia, a także jeden z posłów KO.

We wtorek podczas posiedzenia Sejmu Adrian Zandberg zabrał głos w sprawie protestów wyborczych i nieprawidłowości w poszczególnych komisjach obwodowych. - W Polsce jest ponad 32 tysiące komisji wyborczych i ćwierć miliona ludzi w tych komisjach ofiarnie, często do późna w nocy uczciwie pracowało, licząc głosy. Tym ludziom należy się od Wysokiej Izby szacunek i podziękowanie, a nie sianie "szurskich teorii spiskowych", których nie powstydziłaby się komisja pana Macierewicza - stwierdził.

- Jeżeli w konkretnych obwodach doszło do nadużyć, to od ich wyjaśnienia mamy w naszym państwie odpowiednie procedury. A odpowiedzialnością polityków jest stać na straży tych procedur, a nie podważać je i chwiać państwem w imię doraźnych korzyści - zaapelował Zandberg.

Jak dodał, słyszy - również od posłów obecnych na posiedzeniu - "zupełnie szaleńcze scenariusze, żeby nie zwoływać Zgromadzenia Narodowego". - Chcę powiedzieć bardzo jasno, że ze strony Razem nie będzie zgody na wywracanie porządku konstytucyjnego, a demokracja koniec końców zawsze polega na tym, żeby zgodzić się i uszanować taki wynik wyborów także wtedy, kiedy nie my je wygrywamy - oświadczył.

Wtedy zareagował marszałek Sejmu Szymon Hołownia. - Panie pośle, chcę tylko powiedzieć, że to ja zwołuję Zgromadzenie Narodowe i chcę panu powiedzieć, że będzie dobrze - zapewnił.

Adrian Zandberg
Adrian Zandberg
Źródło: PAP/Rafał Guz

Rutnicki: panu to nie przeszkadza?

Do wypowiedzi Zandberga nawiązał następnie poseł KO Jakub Rutnicki, którego zdaniem "każdy głos jest ważny" i " każdy głos wymaga przeliczenia".

- Pan Zandberg mówi, że nic się nie stało. 13 komisji sprawdzonych, w 11 nieprawidłowości. 2600 głosów przeliczonych odwrotnie, które powinny trafić na Trzaskowskiego, a trafiły na Nawrockiego. Panu to nie przeszkadza? Jarosław Kaczyński bije brawo. Wyjaśnijmy wszystkie nieprawidłowości - zapowiedział.

TVN24
Dowiedz się więcej:

TVN24

Czytaj także: