11 kwietnia odbędzie się w debata nad czterema projektami ustaw w sprawie przerywania ciąży. - W Trzeciej Drodze mamy tak, że dotrzymujemy słowa - napisał Szymon Hołownia. Kwestia procedowania tych projektów stała się przedmiotem gorącego sporu między politykami koalicji rządzącej. Podczas konferencji Hołownia powiedział, że wiele osób nie rozumie, dlaczego "Suski, Hołownia, Czarzasty, Tusk i Kosiniak-Kamysz mają mieć prawo decydować o tym, co kobieta może czy nie może, a miliony polskich kobiet tego prawa nie mają".
We wtorek wieczorem odbyło się posiedzenie Prezydium Sejmu, na którym ustalano m.in. harmonogram rozpoczynającego się w dziś posiedzenia - zaplanowanego na 20 i 21 marca. Po posiedzeniu Karpa-Świderek przekazała we wpisie na portalu X (Twitterze), że Prezydium przyjęło także harmonogram następnego posiedzenia Sejmu zaplanowanego na 10, 11 i 12 kwietnia.
Do wpisu załączyła informację z której wynika, że odbędą się wtedy pierwsze czytania czterech poselskich projektów ustaw związanych z przerywaniem ciąży. Dwa z nich zostały przygotowane przez Lewicę, jeden przez KO, a jeden przez Trzecią Drogę.
"To już pewne. Prezydium Sejmu przyjęło dziś wieczorem harmonogram kolejnych dwóch posiedzeń Sejmu. 11 kwietnia debata nad czterema projektami ustaw w sprawie przerywania ciąży" - napisała Karpa-Świderek.
Pierwszy z projektów Lewicy częściowo depenalizuje aborcję i pomoc w niej, drugi umożliwia przerwanie ciąży do końca 12. tygodnia jej trwania. Projekt KO zakłada, że osoba w ciąży ma prawo do świadczenia zdrowotnego w postaci przerwania ciąży w okresie pierwszych 12 tygodni jej trwania. Projekt Trzeciej Drogi natomiast odwraca wyrok TK z 2020 r. w sprawie przepisów dot. aborcji. Politycy TD chcą też, aby w sprawie aborcji odbyło się referendum.
Hołownia: dlaczego Suski, Hołownia, Czarzasty (...) mają mieć prawo decydować, a miliony polskich kobiet nie
Marszałek Sejmu był pytany na konferencji prasowej w Sejmie, czy otrzymał deklaracje od wszystkich klubów tworzących koalicję rządzącą, by cztery projekty aborcyjne zostały skierowane do prac w komisji. Hołownia odpowiedział, że nie ma jeszcze takiego potwierdzenia.
- Jest jasna deklaracja klubu Koalicji Obywatelskiej w tej sprawie, jest jasna deklaracja klubu Polski 2050 w tej sprawie, że głosujemy za tym, żeby wszystkie (projekty) trafiły do komisji - powiedział Hołownia.
Zaznaczył, że podobne stanowisko deklarowała początkowo Lewica, ale później się z niego wycofywała. - Natomiast Lewica złożyła deklarację dobrej woli, tak to zostało sformułowane. (...) Dobra wola ze strony PSL też jest. Cel mamy wspólny, żeby te projekty trafiły do komisji nadzwyczajnej i wierzę, że tak właśnie się stanie - zaznaczył Hołownia.
Marszałek przywołał sondaż Instytutu Badań Pollster na zlecenie "Super Expressu", z którego wynika, że 56 proc. badanych chce referendum aborcyjnego. - Polacy chcą mieć prawo wypowiedzieć się w tej sprawie - podkreślił Hołownia.
- Polki i Polacy chcą mieć prawo wypowiedzieć się w tej sprawie. I ci, z którymi rozmawiamy też bardzo często nie rozumieją, dlaczego złożony w 70 procentach z facetów Sejm, na dodatek dużo bardziej konserwatywny niż polskie społeczeństwo, (...) dlaczego umowny Suski, Hołownia, Czarzasty, Tusk i Kosiniak-Kamysz mają mieć prawo decydować o tym, co kobieta może czy nie może, a miliony polskich kobiet tego prawa nie mają - powiedział Hołownia.
Harmonogram na stronie Sejmu
Na obradach 9. posiedzenia Sejmu, które zaplanowane jest na 10, 11 i 12 kwietnia odbędą się pierwsze czytania projektów poselskich w sprawie przerywania ciąży. Pierwszy z nich - poselski projekt dotyczący "częściowej depenalizacji i dekryminalizacji czynów związanych z terminacją ciąży: całkowitego wyłączenia przestępności przerywania ciąży do jej 12 tygodnia za zgodą kobiety oraz wyłączenia karalności przerywania ciąży za zgodą kobiety w sytuacji ciężkiego, nieodwracalnego upośledzenia lub nieuleczalnej choroby płodu". Uzasadnienie wygłosi posłanka Anna Maria Żukowska.
Uzasadnienie drugiego z projektów - "poselskiego projektu ustawy o bezpiecznym przerywaniu ciąży wygłosi ministra ds. Równości Katarzyna Kotula. "Projekt dotyczy zagwarantowania prawa do świadczenia opieki zdrowotnej w postaci przerywania ciąży do końca 12 tygodnia jej trwania, a w określonych przypadkach także po upływie 12 tygodnia; wprowadzenia dodatkowych regulacji w zakresie klauzuli sumienia; dekryminalizacji przerywania ciąży za zgodą osoby w ciąży oraz udzielania osobie w ciąży pomocy w jej przerwaniu".
Następnie "projekt dotyczy zgodnie z uzasadnieniem - realizacji zobowiązania programowego dotyczącego odwrócenia skutków orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego z 2020 r. w sprawie dopuszczalności przerywania ciąży" uzasadnią posłanki Wioleta Tomczak i Monika Wielichowska.
Sejm ma zająć się także bezpośrednio działaniem Trybunału Konstytucyjnego.
"Projekt dotyczy określenia zasad i organizacji działania Trybunału Konstytucyjnego" uzasadnią posłanki Kamila Gasiuk-Pihowicz i Katarzyna Ueberhan oraz posłowie Sławomir Ćwik i Michał Pyrzyk.
Odbędzie się także pierwsze czytanie poselskiego projektu ustawy w sprawie przepisów wprowadzających ustawę o Trybunale Konstytucyjnym. Projekt będą uzasadniać posłowie Grzegorz Rusiecki, Bartosz Romowicz, Mirosław Adam Orliński i posłanka Katarzyna Ueberhan.
"W Trzeciej Drodze mamy tak, że dotrzymujemy słowa"
Marszałek Sejmu Szymon Hołownia poinformował 7 marca, że projekty dotyczące aborcji będą dyskutowane "tuż po pierwszej turze wyborów samorządowych". Jego zdaniem lepiej poczekać z taką debatą do zakończenia "bardzo gorącej kampanii wyborczej", by uniknąć sytuacji, w której projekty "zostaną odrzucone w ramach tej przedwyborczej kanonady w pierwszym czytaniu". Hołownia powiedział, że 11 kwietnia to ostateczny termin rozpatrywania projektów w sprawie aborcji. - Natomiast jeżeli politycy będą gotowi, żeby zrobić to wcześniej i nie wyrzucać tych projektów do kosza, to ja jestem gotów na rozmowę, na wszelkiego rodzaju korekty - powiedział.
"W Trzeciej Drodze mamy tak, że dotrzymujemy słowa" - napisał dziś rano marszałek Sejmu Szymon Hołownia w opisie harmonogramu obrad, które opublikował na platformie X (dawniej Twitter).
Kwestia procedowania tych projektów stała się przedmiotem gorącego sporu między politykami koalicji rządzącej, szczególnie Lewicy krytykującej w tym aspekcie Hołownię. Polityczki Lewicy, w tym m.in. ministra ds. równości Katarzyna Kotula stwierdziły, że marszałek Sejmu Szymon Hołownia - podejmując decyzję, by projekty dotyczące aborcji były procedowane w Sejmie dopiero 11 kwietnia, już po pierwszej turze wyborów samorządowych - "ukradł kobietom ich święto", dzień kobiet 8 marca.
Obowiązujące w Polsce od 1993 r. przepisy antyaborcyjne zostały zmienione po wyroku Trybunału Konstytucyjnego z października 2020 r. Wcześniej ustawa o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży, zwana kompromisem aborcyjnym, zezwalała na dokonanie aborcji także w przypadku ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu. Tę przesłankę do przerwania ciąży TK uznał za niekonstytucyjną, co wywołało falę protestów w całym kraju.
Źródło: tvn24.pl, PAP
Źródło zdjęcia głównego: Maciej Kulczyński/PAP