Sędzia Adam Synakiewicz został odsunięty od czynności służbowych zarządzeniem ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry. W poniedziałek minął okres jego zawieszenia i wrócił do pracy. Tego samego dnia rzecznik nieuznawanej przez Sąd Najwyższy jego Izby Dyscyplinarnej przekazał, że izba zajmie się sprawą przerwy Synakiewicza w orzekaniu. - Zarządzenie musi być rozpatrzone przez sąd, nawet jeśli wygasła już jego wykonalność - wyjaśniał. To samo dotyczy zawieszonej w czynnościach służbowy przez Ziobrę sędzi Marty Pilśnik, która powinna móc wrócić do pracy pod koniec tygodnia. Terminy posiedzeń w obu sprawach powinny zostać niebawem wyznaczone.
Na początku września minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro odsunął sędziego Adama Synakiewicza z Sądu Okręgowego w Częstochowie od wykonywania czynności służbowych na miesiąc. Rzecznik częstochowskiego sądu okręgowego, sędzia Dominik Bogacz przekazał, że podłożem decyzji ministra były dwa orzeczenia Synakiewicza, z końca lipca i z sierpnia. W pierwszym sędzia zgłosił zdanie odrębne, zasiadając w trzyosobowym składzie orzekającym, a w drugim przypadku, gdzie orzekał jednoosobowo, uchylił wyrok sądu pierwszej instancji i skierował sprawę do ponownego rozpatrzenia.
Przy pierwszym orzeczeniu Synakiewicz zakwestionował skład sądu z udziałem sędziów awansowanych na wniosek obecnej - upolitycznionej zdaniem wielu poprzez system wyborów jej członków - Krajowej Rady Sądownictwa. - W mojej ocenie sąd, w którym orzekałem, był sądem nienależycie obsadzonym w rozumieniu, o którym mówił Europejski Trybunał Praw Człowieka, jak również Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej - wyjaśniał później.
Później orzekając w składzie jednoosobowym rozpoznawał apelację. Wówczas uchylił wyrok Sądu Rejonowego w Zawierciu i przekazał sprawę do ponownego rozpoznania, ponieważ - jego zdaniem - nastąpiła "nienależyta obsada sądu" pierwszej instancji.
Nieuznawana Izba Dyscyplinarna zajmie się sprawą Synakiewicza...
Okres zawieszenia Synakiewicza w czynnościach służbowych minął i w poniedziałek sędzia pojawił się w pracy.
Jednocześnie tego samego dnia Piotr Falkowski, rzecznik nieuznawanej przez Sąd Najwyższy jego Izby Dyscyplinarnej - która według wielu prawników, sędziów czy konstytucjonalistów nie jest sądem w rozumieniu prawa - przekazał, że izba ta po zawiadomieniu ministra sprawiedliwości zajmie się sprawami odsunięcia od orzekania sędziego Synakiewicza.
... i sędzi Pilśnik
Dodał, że izba rozpatrzy także sprawę dotyczącą sędzi Marty Pilśnik z Sądu Rejonowego dla Warszawy-Śródmieścia. Zwolniła ona w sierpniu z aresztu prokuratora Andrzeja Z., oskarżonego o korupcję i utrudnianie własnego śledztwa. Sędzia uznała, że zezwolenie Izby Dyscyplinarnej na ściganie prokuratora "nie jest skuteczne".
W swoim orzeczeniu sędzia zastosowała wyrok Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej z 15 lipca. TSUE orzekł, że system odpowiedzialności dyscyplinarnej sędziów w Polsce nie jest zgodny z prawem UE. Dzień wcześniej TSUE zobowiązał zaś Polskę do zawieszenia stosowania przepisów dotyczących w szczególności uprawnień nieuznawanej przez SN jego Izby Dyscyplinarnej, także w kwestiach na przykład uchylania immunitetów sędziowskich.
CZYTAJ TAKŻE: Sędziowie Synakiewicz i Pilśnik odsunięci od czynności służbowych. RPO żąda wyjaśnień od Ziobry >>>
Jak przekazał Falkowski, obie sprawy zostały już zarejestrowane. - Sąd zajmuje się takimi sprawami z urzędu po zawiadomieniu. Minister zawiadamia, że podjął tego typu decyzję o przerwie w czynnościach służbowych sędziego i sąd wówczas, po zbadaniu sprawy, albo sędziego zawiesza, albo uchyla zarządzenie ministra. Zarządzenie to musi być rozpatrzone przez sąd, nawet jeśli wygasła już jego wykonalność - wyjaśniał.
W ubiegłym tygodniu Rzecznik Praw Obywatelskich Marcin Wiącek skierował od ministra Zbigniewa Ziobry pismo, w którym domaga się wyjaśnień w sprawie czasowego zawieszenia sędziów. Zdaniem RPO zarządzone przez ministra przerwy w czynnościach służbowych zostały wydane z naruszeniem jednego z artykułów Prawa o ustroju sądów powszechnych. Wiceminister sprawiedliwości Katarzyna Frydrych odpowiadając RPO, przekonywała, że minister sprawiedliwości działał na podstawie i w granicach prawa.
Terminy posiedzeń w obu sprawach powinny zostać niebawem wyznaczone
Falkowski przypomniał też, że w przypadku sędziego Synakiewicza miesięczny okres odsunięcia od czynności zakończył się w zeszłym tygodniu, zaś w przypadku sędzi Pilśnik kończy się on pod koniec tego tygodnia. Terminy posiedzeń w obu sprawach powinny zostać niebawem wyznaczone.
Poza zawieszeniem w czynnościach, sędzia Synakiewicz z Sądu Okręgowego w Częstochowie dostał siedem zarzutów dyscyplinarnych. Zastępca rzecznika dyscyplinarnego sędziów sądów powszechnych Przemysław Radzik postawił mu je również za orzeczenia z lipca i sierpnia.
Nieuznawana Izba Dyscyplinarna działa mimo decyzji TSUE
Rzecznik nieuznawanej Izby Dyscyplinarnej SN dodał, że na najbliższy czwartek wyznaczone zostało natomiast posiedzenie w sprawie decyzji o przerwie w wykonywaniu czynności wobec sędziego Kamila F. z jednego z łódzkich sądów rejonowych. Chodziło o podejrzenie nieprawidłowości w oświadczeniach majątkowych.
Falkowski przekazał też, że rejestrując te trzy sprawy, analizowano kwestie między innymi z zakresu lipcowych decyzji TSUE. Pomimo wyroku i decyzji o zobowiązaniu do zawieszenia działalności izba wciąż orzeka. Pod koniec września zdecydowała o uchyleniu immunitetu sędziemu Markowi Pietruszyńskiemu. Izba podejmuje działalność również pomimo wydanych po wyroku TSUE rozporządzeń pierwszej prezes SN Małgorzaty Manowskiej, która zamroziła częściowo prace izby.
W połowie sierpnia w odpowiedzi polskiego rządu do Komisji Europejskiej w sprawie Izby Dyscyplinarnej napisano, że Polska będzie kontynuowała reformy wymiaru sprawiedliwości, także w obszarach odpowiedzialności sędziów. Na początku września Komisja Europejska informowała, że zdecydowała o zwróceniu się do TSUE o nałożenie kar finansowych na Polskę za nieprzestrzeganie decyzji o środkach tymczasowych z 14 lipca.
Źródło: PAP, TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24