Sejm przyjął w piątek projekt PiS zakładający zmiany w sądownictwie. Nowelizacja ta, zdaniem jej autorów, ma być kluczowym krokiem dla odblokowania unijnych środków z Krajowego Planu Odbudowy dla Polski. Zjednoczona Prawica podzieliła się w jego sprawie. Część posłów klubu PiS - w tym ci z Solidarnej Polski - głosowało przeciw.
W głosowaniu udział wzięło 444 z 460 posłów.
Za projektem opowiedziało się 203 deputowanych: - 198 z klubu Prawa i Sprawiedliwości - 2 z koła Polskie Sprawy - 3 posłów niezależnych.
Przeciw projektowi opowiedziało się 52 posłów: - 22 z klubu Prawa i Sprawiedliwości (w tym politycy Solidarnej Polski i dwójka z samego PiS-u: Teresa Hałas, Sławomir Zawiślak) - 2 z Koalicji Obywatelskiej - 6 z Lewicy - 11 z Konfederacji - 7 z Polski 2050 - 1 z Kukiz15 - 2 z Polskiej Partii Socjalistycznej - 1 z koła Polskie Sprawy.
Od głosu wstrzymało się 189 posłów: - 122 z Koalicji Obywatelskiej - 35 z Lewicy - 22 PSL-Koalicji Polskiej - 5 z Porozumienia - 2 z Kukiz15 - 1 z Polskiej Partii Socjalistycznej - 2 posłów niezależnych.
Nie głosowało 16 posłów.
Sejmowa komisja sprawiedliwości i praw człowieka rozpatrzyła w czwartek poprawki zgłoszone podczas drugiego czytania ustawy o Sądzie Najwyższym, które odbyło się w czwartek po południu. Komisja pozytywnie zarekomendowała tylko jedną poprawkę - zgłoszoną w drugim czytaniu do nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym, dotyczącą wydłużenia vacatio legis z 14 do 21 dni, negatywnie zaopiniowała natomiast wszystkie poprawki opozycji.
Marszałek Grodzki: zapewne Senat przygotuje poprawki
Marszałek Senatu Tomasz Grodzki zapowiedział, że izba wyższa, do której trafi teraz ustawa, będzie nad nią pracowała "najstaranniej jak to jest możliwe, tak aby ona przybrała kształt taki, który zagwarantuje nam otrzymanie pieniędzy z Unii Europejskiej".
- Zapewne komisje senackie, senatorowie w swojej większości przygotują poprawki, które będą obejmowały zagadnienia znane już z poprzednich dyskusji na ten temat. Chciałem przypomnieć, że pieniądze z KPO dawno byłby już w Polsce, gdyby Sejm przychylił się do poprawek senackich, które parę miesięcy temu wysłaliśmy - dodał.
- Nie wykluczam, że być może przyspieszymy posiedzenie, które jest planowane na 8 lutego (…), ale najważniejsze jest, żeby poprawki przygotowane przez Senat były staranne, wypełniały oczekiwania konstytucyjne i dawały nie tylko nadzieję, ale i gwarancję, że Komisja Europejska je zaakceptuje i pieniądze z KPO wreszcie popłyną do Polski, o co opozycja apeluje od 21 miesięcy - mówił.
Budka: nie sprowokujecie nas do blokowania tego, co wy blokujecie od 21 miesięcy
- Do tej pory, przez 21 miesięcy, zrobiliście wszystko, żeby pieniądze europejskie nie trafiły do Polski. Nawet dzisiaj robicie wszystko, żeby zablokować przyjęcie tej ustawy - zwrócił się do rządzących szef klubu KO Borys Budka przed głosowaniem nad projektem noweli przyjętej w piątek przez Sejm. - Nie macie większości we własnym ugrupowaniu, a jednocześnie ustami prokuratora generalnego (Zbigniewa Ziobry - red.) nazywacie premiera (Donalda Tuska - red.) zdrajcą, który kolaboruje z zorganizowaną grupą przestępczą - mówił, nawiązując do niedawnej wypowiedzi Ziobry.
- Panie premierze, pan błagał w grudniu o to, by opozycja przyjęła tę ustawę. My ją naprawimy w Senacie, naprawimy każdy wasz błąd, ale nie sprowokujecie nas do blokowania tego, co wy blokujecie od 21 miesięcy - powiedział.
Oświadczył, że opozycja po wyborach "naprawi wymiar sprawiedliwości". - Wyrzucimy neosędziów, stworzymy nowy, legalny Trybunał Konstytucyjny i KRS, to wszystko zrobimy po wyborach, ale dzisiaj mówimy "sprawdzam" - oświadczył.
Zalewski: zmarnowaliście szansę dla Polski
Przed głosowaniem głos zabrał także przewodniczący PSL Władysław Kosiniak-Kamysz. - Jeżeli ta ustawa daje jakiekolwiek szanse, żeby odblokować środki europejskie, o które w przeciwieństwie do rządzących my, jako PSL, jako Koalicja Polska, jako opozycja zabiegamy od 22 miesięcy, jeżeli ta ustawa daje szasnę na zakończenie sporu z Unią Europejską, jeżeli ta ustawa umożliwi lepsze funkcjonowanie rolników, przedsiębiorców, wszystkich wspólnot samorządowych w Polsce - to ta ustawa niedoskonała, niemożliwa do poparcia, spowoduje, że wstrzymamy się od głosu, żeby umożliwić przyjęcie środków europejskich. Ale jeżeli te środki nie trafią do Polski, to to jest sto procent odpowiedzialności PiS-u i rządu - zadeklarował.
- PiS usiłuje wmówić Polakom, że muszą wybierać między praworządnością a pieniędzmi. To fałsz. Polacy zasługują i na praworządność, i na pomoc Unii Europejskiej - mówił z kolei poseł Polski 2050 Paweł Zalewski.
Jak dodał, "jeszcze wczoraj mieliście szansę przyjąć poprawki opozycji, które w zgodzie z naszą konstytucją otworzyłyby drogę do środków unijnych". - Mieliście unikalną szasnę zjednoczenia tej izby, lecz wy z butą i arogancją na komisji sprawiedliwości tę szansę odrzuciliście. Zmarnowaliście szansę dla Polski - dodał.
Czarnek: namawialiście brukselskich urzędników, żeby zabrali Polakom pieniądze
Minister edukacji Przemysław Czarnek zwrócił się do opozycji, mówiąc, że "szczytem bezczelności jest zabieranie przez was wszystkich głosu z tej mównicy przy okazji tej ustawy". - Przez wiele lat jeździliście do Brukseli i Strasburga, kłamaliście na temat Polski, na temat Polaków, namawialiście brukselskich urzędników, żeby zabrali Polakom pieniądze. Wasi europosłowie (…) codziennie namiętnie kłamali na temat Polski i Polaków, a wy dzisiaj mówicie, że jest jakaś dziejowa chwila - powiedział.
Gawkowski: nowelizacja ustawy o Sądzie Najwyższym niczego nie zmieni
Poseł Konfederacji Robert Winnicki mówił, że "w tym festiwalu obłudy za chwilę PiS razem ze swoimi koalicjantami przegłosuje poddanie polskiego prawodawstwa pod dyktando Brukseli". - Przegłosuje za chwilę haniebny akt zdrady narodowej podyktowany w Brukseli, wywracający sądownictwo, powodujący zadłużanie Polski, nakładanie nowych unijnych podatków. Mateusz Morawiecki, Jarosław Kaczyński są bezpośrednio odpowiedzialni za to, że Polka będzie dalej szła w kierunku eurofederalizmu - zarzucał z sejmowej mównicy.
- Prawo i Sprawiedliwość narobiło największego bajzlu z wymiarze sprawiedliwości od 30 lat. Trybunał Konstytucyjny, Krajowa Rada Sądownictwa, Sąd Najwyższy, prokuratura, to jest chaos, za który płacą Polacy - ocenił szef klubu Lewicy Krzysztof Gawkowski. - Dzisiaj nowelizacja ustawy o Sądzie Najwyższym niczego nie zmieni. Nie zmieni, dopóki będzie rządziło Prawo i Sprawiedliwość, i pan Kaczyński. Jak Kaczyński i Prawo i Sprawiedliwość przestaną rządzić, opozycja naprawi cały wymiar sprawiedliwości – dodał.
Sejm odrzucił wniosek o informację premiera
Przed piątkowym głosowaniem Sejm odrzucił wniosek o uzupełnienie porządku obrad o informację premiera na temat postępu w spełnianiu tzw. kamieni milowych wymaganych do uruchomienia środków z KPO. Za wnioskiem głosowało 211 posłów, przeciw - 228.
Zmiany w sądownictwie - co zakłada projekt?
13 grudnia posłowie PiS złożyli w Sejmie projekt nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym, który, według autorów, ma wypełnić kluczowy "kamień milowy" dla odblokowania przez Komisję Europejską środków z KPO.
Zgodnie z tym projektem sprawy dyscyplinarne i immunitetowe sędziów będzie rozstrzygał NSA, a nie jak obecnie utworzona niedawno Izba Odpowiedzialności Zawodowej SN. Projekt przewiduje też poszerzenie zakresu tzw. testu niezawisłości i bezstronności sędziego, który mogłaby inicjować nie tylko strona postępowania, ale także z urzędu sam sąd. Projekt uzupełnia także badania podczas testu o przesłankę ustanowienia sędziego "na podstawie ustawy".
Założenia projektu były negocjowane podczas rozmów ministra ds. UE Szymona Szynkowskiego vel Sęka w Brukseli. Sejm miał zająć się projektem w grudniu ubiegłego roku, ale został on zdjęty z porządku obrad. Wcześniej prezydent Andrzej Duda oświadczył, że nie współuczestniczył w przygotowaniu projektu ani nie konsultowano go z nim. Zaapelował o spokojne i konstruktywne prace parlamentarne nad projektem i zaznaczył, że nie zgodzi się na rozwiązania godzące w system konstytucyjny oraz nie pozwoli, aby do polskiego systemu prawnego został wprowadzony jakikolwiek akt prawny, który będzie podważał nominacje sędziowskie albo pozwalał komukolwiek je weryfikować.
Źródło: TVN24, tvn24.pl, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24