Izba Dyscyplinarna nie jest "bezstronnym sądem". Dwie kolejne sprawy i takie same rozstrzygnięcia SN

Izba Pracy Sądu Najwyższego w środę ponownie uznała, że Izba Dyscyplinarna SN nie stanowi niezawisłego sądu
Komisja Europejska chce zawieszenia Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego
Źródło: tvn24

Izba Dyscyplinarna Sądu Najwyższego nie stanowi niezawisłego i bezstronnego sądu - uznała ponownie Izba Pracy Sądu Najwyższego. W środę rozpoznała ona dwie pozostałe sprawy, których dotyczył wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z 19 listopada ubiegłego roku.

W pierwszej ze spraw, w związku z którą Sąd Najwyższy zadał pytania prejudycjalne, a TSUE 19 listopada wydał wyrok, Izba Pracy Sądu Najwyższego ogłosiła rozstrzygnięcie 5 grudnia zeszłego roku.

Wówczas izba ta po raz pierwszy uznała, że nowa, powołana przez polityków Krajowa Rada Sądownictwa, nie daje wystarczających gwarancji niezależności od organów władzy ustawodawczej i wykonawczej, a Izba Dyscyplinarna SN nie jest sądem w rozumieniu prawa UE i prawa krajowego. Tym samym Izba Pracy SN uchyliła wówczas uchwałę KRS w sprawie z odwołania sędziego Naczelnego Sądu Administracyjnego i oddaliła wniosek prezesa Izby Dyscyplinarnej SN o przekazanie sprawy do tej izby.

Sąd Najwyższy podzielił argumentację z 5 grudnia 2019 roku

"Sąd Najwyższy, podzielając argumentację zawartą w uzasadnieniu wyroku z 5 grudnia 2019 r. uznał, że Izba Dyscyplinarna SN nie spełnia wymogów wypływających z art. 47 Karty praw podstawowych, ponieważ nie stanowi niezawisłego i bezstronnego sądu w rozumieniu tego przepisu z uwagi na okoliczności jej utworzenia, zakres kompetencji i skład oraz udział Krajowej Rady Sądownictwa w nowym składzie w ukonstytuowaniu tej Izby" - przekazał w środę zespół prasowy Sądu Najwyższego.

Jak czytamy w komunikacie, "w celu zagwarantowania skutecznej ochrony sądowej (...) i w myśl zasady lojalnej współpracy, Sąd Najwyższy odstąpił od stosowania przepisów krajowych ustanawiających właściwość Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego i uznał, że właściwym do rozpoznania spraw jest Sąd Rejonowy dla Warszawy-Śródmieścia w Warszawie, który byłby właściwy zgodnie z przepisami obowiązującymi przed wprowadzeniem zmiany ustawodawczej przyznającej tę właściwość Izbie Dyscyplinarnej".

Izba Pracy Sądu Najwyższego ponownie uznała, że Izba Dyscyplinarna nie stanowi niezawisłego sądu
Izba Pracy Sądu Najwyższego ponownie uznała, że Izba Dyscyplinarna nie stanowi niezawisłego sądu
Źródło: Sąd Najwyższy

Rozpoznane w środę na posiedzeniu niejawnym w Izbie Pracy SN sprawy zapoczątkowane zostały pozwami sędziów SN Krzysztofa Cesarza i Andrzeja Siuchnińskiego. W pozwach tych sędziowie domagali się ustalenia, że stosunek służbowy sędziego w stanie czynnym, istniejący w dniu 3 lipca 2018 r. między każdym z powodów a SN, nie wygasł z dniem 4 lipca 2018 r., lecz trwał nadal.

Procesy te związane są z regulacjami z nowej ustawy o SN - jeszcze przed jej nowelizacją. Zgodnie z tamtymi regulacjami 3 lipca 2018 r. do przejścia w stan spoczynku zmuszeni zostali sędziowie SN i NSA, którzy ukończyli 65. rok życia. Mogli oni jednak dalej pełnić funkcję, jeśli do 2 maja 2019 roku złożyli stosowne oświadczenie i przedstawili odpowiednie zaświadczenia lekarskie, a prezydent RP wyraził zgodę na dalsze zajmowanie stanowiska sędziego SN lub NSA. Prezydent - przed wyrażeniem tej zgody - zasięgał opinii KRS. Rada wydawała uchwały w sprawach tych opinii.

Czytaj także: