- W każdej armii są ci, którzy są na pierwszej linii frontu i walczą z wrogiem, i ciury obozowe, które najchętniej dekują się przy taborach - powiedział w "Faktach po Faktach" rzecznik rządu Paweł Graś, komentując w ten sposób wypowiedź cytowanego przez tygodnik "Wprost" polityka PO, że członkowie tej partii, głosując nad programem, którego nie znali, czuli się w sobotę "jak stado baranów".
W każdej armii są ci, którzy są na pierwszej linii frontu i walczą z wrogiem, i ciury obozowe, które najchętniej dekują się przy taborach Paweł Graś
"Każdy mógł się zaangażować"
I dalej kontynuował: "Każdy, kto chciał w tworzenie, w pracę nad tym programem się zaangażować, miał taką szansę. A jest oczywiste, że ta praca kiedyś musi się zakończyć i produkt finalny musi dotrzeć do ludzi i on do ludzi dzisiaj dotarł. Jego głównym adresatem nie są posłowie PO, tylko obywatele".
"Dla zmęczonych nie będzie miejsca"
Premier Donald Tusk podczas konwencji programowej PO mówił do swoich kolegów, że bój o Polskę i Europę muszą staczać każdego dnia, w każdym miejscu, a 9 października - stoczą go tutaj w Polsce. Ostrzegał, że jeśli ktoś jest zmęczony, niech lepiej da sobie spokój.
- Dla zmęczonych nie będzie miejsca, ta bitwa nie jest jeszcze wygrana (...). Może dożyjemy dnia, że będzie można odpocząć, że będzie można komuś przekazać władzę przegrywając wybory, ale to nie jest jeszcze ten dzień, w którym możemy przegrać wybory - mówił premier. Te słowa tłumaczył w "Faktach po Faktach" Paweł Graś.
Myślę, że Donald Tusk powiedział dzisiaj dosyć wyraźnie, że kształt rządu będzie trochę inny od tego który jest Paweł Graś
- Premier obserwuje wszystkich ministrów bardzo uważnie. Ale premier mówi tylko to, co powtarzaliśmy także wcześniej - nikt z ministrów nie może być pewny tego, co będzie po tych wyborach robił. O tym zadecydują wyborcy. To głównie w ich rękach leży to, jak będzie wyglądał gabinet i kształt tego gabinetu - mówił rzecznik.
I sprecyzował, że jeśli po wyborach premierem dalej będzie Donald Tuska - w co jak powiedział Graś "głęboko wierzy" - to to on zaproponuje kształt przyszłego gabinetu. - I myślę, że Donald Tusk powiedział dzisiaj dosyć wyraźnie, że ten kształt będzie trochę inny od tego który jest - zakończył rzecznik rządu.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24