Jedna czwarta informacji prasowych dotyczących składu przyszłego rządu Donalda Tuska nie jest zgodna z prawdą - powiedział w TVN24 wicemarszałek Sejmu, lider Lewicy Włodzimierz Czarzasty. Mówił o przewidywanym udziale Lewicy w tym gabinecie.
Włodzimierz Czarzasty, wicemarszałek Sejmu z Lewicy, był we wtorek gościem "Rozmowy Piaseckiego".
Rozmowa dotyczyła między innymi obsady stanowisk w przyszłym gabinecie Donalda Tuska. Pytany, czy prawdziwe są ustalenia medialne, że w rządzie z ramienia Lewicy będzie jeden mężczyzna - Krzysztof Gawkowski jako wicepremier i minister cyfryzacji oraz dwie kobiety - jako szefowe resortów rodziny i nauki, odparł: - Nie, nie mogę tego powiedzieć, dlatego że to jest nieprawda. Jest inaczej.
A jak będzie? - A tego nie powiem, bo o tym powie pan premier Donald Tusk. (...) Jestem już doświadczonym politykiem. Ustaliliśmy, że pan Donald Tusk to przedstawi i tak będzie - odpowiedział.
- Mogę powiedzieć, że jedna czwarta tych informacji prasowych, które się pojawiają, nie jest zgodna z prawdą - dodał.
Czarzasty o powołaniu rządu Morawieckiego: to jest śmieszne, brak powagi
Czarzasty mówił też o poniedziałkowej uroczystości w Pałacu Prezydenckim, gdzie zaprzysiężony został nowy rząd Mateusza Morawieckiego. Nie było tam żadnego przedstawiciela prezydium Sejmu.
- Impreza była nieważna. Przepraszam, że to powiem, bo nie chciałbym, żeby to zabrzmiało arogancko, ale szkoda czasu - powiedział wicemarszałek.
Jego zdaniem "to jest naprawdę śmieszne" i "trzeba powiedzieć, w którym kierunku idzie nasze państwo - to jest naprawdę brak powagi". - Pan prezydent w 100 procentach przekonany i wierzący w przyszłość tego rządu, przedstawia perspektywę pracy tego rządu, a za 10 dni tego rządu nie będzie i wszyscy o tym wiedzą - dodał.
Czarzasty pytany o ewentualne sposoby na przyspieszenie powołania rządu Donalda Tuska, powiedział: - Po co się śpieszyć? My zamknęliśmy sprawę rządu. Chciałbym, żeby te wszystkie przemiany natychmiast nastąpiły, ale po cholerę naciskać? Dwa tygodnie szybko miną.
- Trzeba robić pracę w Sejmie, trzeba się przygotowywać. A to idzie naprawdę bardzo dobrze - zaznaczył.
Czarzasty skomentował też zapowiedź rzecznika rządu Piotra Muellera, że Mateusz Morawiecki wygłosi swoje expose 11 grudnia. - Czyli właściwie niczym nas nie zaskoczyli. Wynika z tego, że jeśli chodzi o Unię Europejską, będzie nas reprezentował pan premier (Donald) Tusk - powiedział. Wyjaśniał, że Tusk zostanie premierem "natychmiast" po tym, jak rząd Morawieckiego nie uzyska wotum zaufania. - Jesteśmy do tego przygotowani - zapewnił.
W Brukseli 13 grudnia odbędzie się szczyt Unia Europejska-Bałkany Zachodnie, a 14 i 15 grudnia - posiedzenie Rady Europejskiej.
Czarzasty: nie jestem zwolennikiem powoływania trzech następnych komisji w trybie pilnym
We wtorek posłowie będą dyskutować o powołaniu trzech sejmowych komisji śledczych: do spraw wyborów kopertowych, do spraw Pegasusa i do spraw afery wizowej.
Czarzasty zapewnił, że "komisje śledcze zaczną pracować jeszcze w tym roku" i "wszystkie trzy pójdą na pierwszy ogień", bo będą działały równolegle.
- Nasze słowa dotyczące rozliczeń, nasze słowa dotyczące patrzenia na ręce muszą się ziścić. To jest bardzo ważne - podkreślił.
Komentował też zapowiedź posłanki KO Barbary Nowackiej, która mówiła, że powinny zostać powołane jeszcze trzy kolejne komisje śledcze.
- Z pełnym szacunkiem dla pani Barbary Nowackiej, przy której mam przyjemność siedzenia w Sejmie, nie jestem chyba zwolennikiem powoływania trzech następnych komisji w trybie pilnym. Najpierw zajmijmy się tymi trzema sprawami, w tym dla mnie najbardziej bulwersującą, czyli kwestią Pegasusa - dodał wicemarszałek.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24