Ryszard Petru głosował przeciwko Katarzynie Pełczyńskiej-Nałęcz

Ryszard Petru
Ryszard Petru o wewnętrznych wyborach w Polsce 2050
Źródło: TVN24
Głosowałem przeciwko kandydaturze Katarzyny Pełczyńskiej-Nałęcz na stanowisko wicepremiera - powiedział Ryszard Petru w programie "Tak jest" w TVN24. Mówił też o Polsce 2050 i koalicji rządzącej.

Gościem czwartkowego programu "Tak jest" w TVN24 był poseł klubu Polska 2050 Ryszard Petru. Mówił o swoich aspiracjach do zostania przewodniczącym Polski 2050, stanie koalicji rządowej i rywalizacji z Katarzyną Pełczyńską-Nałęcz.

Był pytany o to, czy głosował za kandydaturą Katarzyny Pełczyńskiej-Nałęcz na stanowisko wicepremierki z ramienia Polski 2050. - Nie, w obu przypadkach głosowałem przeciwko kandydaturze pani Katarzyny Pełczyńskiej-Nałęcz - odparł.

- Po pierwsze, jednak w ostatnim okresie, kiedy nam spadły sondaże, to ona była odpowiedzialna za kształtowanie się polityki partii. Szymon Hołownia jednak był głównie marszałkiem, potem startował w wyborach prezydenckich, nie zajmował się taką polityką partyjną na co dzień. I to, moim zdaniem, to odejście od źródła i błędne decyzje, włącznie z dziwnymi decyzjami, jeżeli chodzi o głosowania, chociażby ostatnie - CPK, czy też kwestie Ordo Iuris, to nie wiem, jaką ma to wartość dodaną dla koalicji, bo wygrywa na tym tylko PiS i pan Nawrocki - wyjaśniał Ryszard Petru.

Ryszard Petru o stanie Polski 2050

Petru ocenił, że to właśnie Paulina Pełczyńska-Nałęcz miała wpływ na decyzję części posłów Polski 2050, którzy zagłosowali przeciwko odrzuceniu projektów ustaw dotyczących CPK oraz obowiązkowych lekcji religii, mimo że jego zdaniem "premier Tusk wyraźnie tego oczekiwał". Poseł zaznaczył, że "sprzeciwia się tego rodzaju konfrontacyjnej formie" współpracy z rządem.

- To nie jest łatwa koalicja. Nie ze wszystkimi się zgadzam, ale staram się rozmawiać i dogadywać w zaciszu gabinetów. Uważam, że taka konfrontacyjna formuła współpracy jest zła dla koalicji, zła dla Polski 2050 i może oznaczać trudności, bo ludzie tego nie lubią. Nie lubią, jak się kłócimy, nie lubią, jak mamy takie spory, nie lubią, jak tak głosujemy, ale lubią, jak walczymy o swoje - ocenił Petru.

Zdaniem posła, na spadek poparcia dla Polski 2050 wpływa nie tylko konfrontacyjna postawa wobec koalicjantów, ale także odejście od części postulatów z 2023 roku.

- Duża część przedsiębiorców już nie głosuje na Polskę 2050, tylko jest skłonna zagłosować na Konfederację. Uważam, że tych wyborców trzeba odzyskać - wyjaśnił.

Petru: nie będę szukał rewanżu

Jak tłumaczył, z ministrą funduszy i polityki regionalnej dzielą go nie tylko odmienne wizje na funkcjonowanie partii w ramach koalicji rządowej, ale także kwestie programowe. - Ona była przeciwko obniżeniu składki zdrowotnej - przypomniał Petru, który był zwolennikiem tej propozycji.

Poseł Polski 2050 zaznaczył jednak, że gdyby został przewodniczącym Polski 2050, zachowałby Pełczyńską-Nałęcz na jej obecnym stanowisku. - Gdybym wygrał szefostwo partii Polska 2050, Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz dalej byłaby ministrą funduszy. Nie będę szukał rewanżu. Chcę, żeby ona dalej kontynuowała tę pracę, bo wiem, że robi ją dobrze - zaznaczył.

Był również pytany, czy w takim przypadku sam zdecydowałby się na wejście do rządu i objęcie teki wicepremiera zamiast Pełczyńskiej-Nałęcz. - Chcę wejść do rządu, ale nie wiem, czy to jest krytyczne, żeby mieć akurat tekę wicepremiera. Aczkolwiek to byłoby wygodniejsze, bo mamy wtedy taką grupę osób, która w sposób naturalny co tydzień spotyka się z premierem i ustala plan działania - odparł.

Gość "Tak jest" zadeklarował również, że w przypadku przegranej w wyścigu o przywództwo w Polsce 2050 zostałby w partii. - Nie mam zamiaru odchodzić z powodu tego, że przegrałbym, ale chcę teraz zrobić wszystko, żeby wygrać - powiedział.

Czy Polska 2050 może doprowadzić do rozpadu koalicji?

Petru był też pytany, czy posłowie i senatorowie Polski 2050 mogą zdecydować się na wyjście z koalicji rządowej.

- Uważam, że znacząca większość nie wyjdzie. Nigdy nie mogę odpowiadać za wszystkich w stu procentach, ale przyszli do Sejmu w kontrze do PiS-u. Myśmy byli koalicją, która była tworzona przeciwko poprzedniej koalicji - stwierdził.

- Najwyższy czas przeciąć takie spekulacje i po to startuję, żeby nikt nie mógł brać pod uwagę takich sytuacji - odpowiedział na pytanie, czy Polska 2050 mogłaby doprowadzić do rozpadu koalicji rządowej.

OGLĄDAJ: TVN24 HD
pc

TVN24 HD
NA ŻYWO

pc
Ten i inne materiały obejrzysz w subskrypcji
Czytaj także: