- Polski rząd nie zrobił nic w sprawie reparacji wojennych. Słyszymy tylko (o tym - red.) od polityków PiS-u w Polsce, ale wtedy, gdy przychodzi do stanięcia twarzą w twarz z Angelą Merkel, jest zwykłe tchórzostwo - stwierdził w "Kropce nad i" w TVN24 Cezary Tomczyk z Platformy Obywatelskiej, nawiązując do słów prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego na temat reparacji wojennych. - Obecny polski rząd, obecna większość parlamentarna, kwestię odszkodowań podniosły - przekonywał europoseł PiS Ryszard Czarnecki.
Prezes PiS Jarosław Kaczyński podczas sobotniej konwencji tej partii w Pułtusku, mówiąc o reparacjach wojennych wobec Polski, stwierdził, że "to nam należy zapłacić". - To nam są niektórzy na zachód od polskich granic winni dziesiątki, setki miliardów euro czy dolarów, może nawet więcej niż bilion, my nie jesteśmy nikomu nic winni" - podkreślał Kaczyński.
Tomczyk: o kwestii reparacji Prawo i Sprawiedliwość mówi wtedy, kiedy są wybory
Do tych słów odnieśli się w "Kropce nad i" w TVN24 europoseł Ryszard Czarnecki z PiS i Cezary Tomczyk z Platformy Obywatelskiej.
- Dziwnym trafem jest tak, że o kwestii reparacji Prawo i Sprawiedliwość mówi zawsze wtedy, kiedy są wybory - ocenił Tomczyk.
Poseł PO przytoczył fragment odpowiedzi na zapytanie poselskie, jakie w tej sprawie w maju 2017 roku złożył poseł Adam Ołdakowski. Pytanie brzmiało: "czy rząd Polski zamierza wystąpić do Niemiec z roszczeniami za straty poniesione podczas II wojny światowej?".
Odpowiedzi ze strony ministerstwa spraw zagranicznych udzielił ówczesny wiceszef tego resortu, a obecnie ambasador Polski w Izraelu Marek Magierowski. Jej fragmenty przywołał w "Kropce nad i" Tomczyk. Zwracał uwagę, że Magierowski w odpowiedzi wskazywał, że stanowisko rządu nie uległo zmianie od czasu uchwały, jaką ówczesny polski rząd przyjął w 2004 roku.
"W stanowisku z dnia 19 października 2004 r. Rada Ministrów podkreśliła: 'Oświadczenie Rządu PRL z 23 sierpnia 1953 r. o zrzeczeniu się przez Polskę reparacji wojennych Rząd RP uznaje za obowiązujące (…) Oświadczenie z 23 sierpnia 1953 r. było podjęte zgodnie z ówczesnym porządkiem konstytucyjnym, a ewentualne naciski ze strony ZSRR nie mogą być uznane za groźbę użycia siły z pogwałceniem zasad prawa międzynarodowego, wyrażonych w Karcie Narodów Zjednoczonych”. Stanowisko polskiego rządu nie uległo zmianie od 2004 r." - czytamy we fragmencie odpowiedzi.
- Polski rząd nie zrobił nic w sprawie reparacji wojennych. Słyszymy tylko (o tym - red.) od polityków PiS-u w Polsce, ale wtedy, kiedy przychodzi do stanięcia twarzą w twarz z Angelą Merkel, jest zwykłe tchórzostwo - ocenił poseł PO.
Czarnecki: obecny polski rząd, obecna większość parlamentarna, kwestię odszkodowań podniosły
Ryszard Czarnecki pytany, czy premier Mateusz Morawiecki lub wcześniejsza premier Beata Szydło podnieśli kiedyś temat reparacji wojennych w czasie spotkań z kanclerz Niemiec Angelą Merkel, odpowiedział: "jestem przekonany, że w tej sprawie rozmawiali".
Europoseł PiS stwierdził także, że "Niemcy są naszym ważnym partnerem gospodarczym i politycznym". - Działamy razem wspólnie w Unii Europejskiej, NATO, Trójkącie Weimarskim - wyliczał.
Mówił także, że "pani kanclerz Angela Merkel, w porównaniu z niektórymi alternatywami, także w samej CDU (partii Merkel - red.), a zwłaszcza na lewicy niemieckiej, jest z naszego punktu widzenia kanclerzem bardziej otwartym na współpracę z Polską".
- Obecny polski rząd, obecna większość parlamentarna, kwestię odszkodowań podniosły - przekonywał Czarnecki. - Nie tylko my, ale także Grecja się tego domaga, więc nie jesteśmy tutaj wyjątkiem - dodał.
Tomczyk: dzisiaj ten rząd walczy o głosy z nacjonalistami
Goście "Kropki nad i" odnieśli się także do uchwalonej przez amerykański Senat ustawy nr 447, dotyczącej kwestii restytucji mienia pożydowskiego w krajach Europy po II wojnie światowej.
- Jeśli chodzi o kwestie mienia żydowskiego, to te sprawy mogły być rozwiązane również ustawą reprywatyzacyjną - przekonywał Cezary Tomczyk.
- To jest dzisiaj kwestia do rozstrzygnięcia dla tego rządu. Dzisiaj ten rząd walczy o głosy z nacjonalistami - dodał.
Czarnecki: żadnych roszczeń realizować nie będziemy
Ryszard Czarnecki zwrócił z kolei uwagę, że w ustawie 447 nie ma wymienionej Polski, ani żadnego innego kraju. Jak wskazywał, "rzecz dotyczy przeszło 65 państw". - Tego typu roszczenia są wysuwane przez niektóre organizacje żydowskie, niektóre się temu sprzeciwiają (...) natomiast już wcześniej pan premier Mateusz Morawiecki w czasie wizyty w USA (w kwietniu tego roku - red.) jednoznacznie powiedział, że żadnych roszczeń realizować nie będziemy - powiedział.
Dopytywany, komu szef rządu złożył takie zapewnienia, Czarnecki odpowiedział, że w czasie wizyty w USA premier spotykał się między innymi z organizacjami żydowskimi. - (Premier - red.) powiedział publicznie, że ta ustawa nie będzie dla Polski żadnym punktem odniesienia - podkreślił Czarnecki.
Amerykańska ustawa JUST
Prezydent USA Donald Trump podpisał w maju 2018 r. ustawę o sprawiedliwości dla ofiar, którym nie zadośćuczyniono (Justice for Uncompensated Survivors Today - JUST), dotyczącą restytucji mienia ofiar Holokaustu. W grudniu 2017 r. ustawę zarejestrowaną w dzienniku ustaw jako S.447 (ustawa Senatu nr 447) jednomyślnie przyjęła izba wyższa amerykańskiego Kongresu, a pod koniec kwietnia 2018 r. także jednomyślnie, przez aklamację, przyjęła ją Izba Reprezentantów.
Po podpisaniu ustawy przez Trumpa sekretarz stanu USA będzie zobowiązany do przedstawienia w dorocznym raporcie o przestrzeganiu praw człowieka w poszczególnych państwach albo w dorocznym raporcie o wolności religijnej na świecie sprawozdania o realizacji ustaleń zawartych w Deklaracji Terezińskiej. Deklaracja ta, przyjęta w 2009 r. przez 46 państw świata na zakończenie Praskiej Konferencji ds. Mienia Ery Holokaustu, jest niezobowiązującą listą podstawowych zasad mających przyspieszyć, ułatwić i uczynić przejrzystymi procedury restytucji dzieł sztuki oraz prywatnego i komunalnego mienia przejętego siłą, skradzionego lub oddanego pod presją w czasie Holokaustu. Ustawa JUST nie przewiduje żadnych sankcji dla państw sygnatariuszy Deklaracji Terezińskiej, które nie spełniły swych obietnic dotyczących zwrotu mienia ofiar Holokaustu ich prawowitym właścicielom bądź ich spadkobiercom i dlatego ma głównie symboliczny, deklaratywny charakter.
Autor: mjz//kg / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24