1. Nie ma szlabanów ani zasieków
Kontrole na granicy polsko-niemieckiej będą prowadzone w 52 miejscach, a na granicy polsko-litewskiej - w 13.
Ppor. Konrad Szwed z Komendy Głównej Straży Granicznej wyjaśnił, że ich przywrócenie nie oznacza powrotu do stanu na granicach sprzed wejścia do strefy Schengen. - Absolutnie nie będzie szlabanów ani jakichś zasieków. Samochody będą przejeżdżały, a kontrole będą prowadzone jedynie wyrywkowo, na podstawie także naszej analizy ryzyka. W przypadku zatrzymania pojazdu sprawdzane będą dokumenty kierowcy i pasażerów, także bagażniki pojazdów - poinformował.
Dodał, że przed punktem kontrolnym mogą pojawić się rękawy zwalniające, zwężenia jezdni lub po prostu sygnały do spowolnienia ruchu będą wydawali funkcjonariusze.
Ppor. Szwed zapewnił, że SG będzie dbała o to, aby mieszkańcy terenów przygranicznych, a przede wszystkim ci, którzy dojeżdżają do pracy po drugiej stronie granicy, nie odczuli niedogodności.
2. Najniższy wymiar kary to 500 złotych grzywny
Straż Graniczna podkreśla, że każdem kto przekroczy granicę w miejscu do tego nieprzeznaczonym, może grozić kara finansowa z art. 49a Kodeksu wykroczeń, ale również może zostać to zakwalifikowane jako przestępstwo z art. 264 par. 2 Kodeksu karnego. Pierwszy z przepisów mówi o tym, że "kto wbrew przepisom przekracza granicę RP, podlega karze grzywny". W takim przypadku kara wynosi 500 zł.
Drugi przepis mówi o tym, że "kto wbrew przepisom przekracza granicę RP, używając przemocy, groźby, podstępu lub we współdziałaniu z innymi osobami, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3".
Ppor. Konrad Szwed z Komendy Głównej Straży Granicznej zaznacza, że kontrole na obu granicach odbywają się od północy w podobny sposób. - To, co jest najbardziej istotne dla obywateli, to, aby w momencie przekraczania granicy posiadali dokument uprawniający do jej przekroczenia, czyli dowód osobisty lub paszport. Pamiętajmy, że nie może to być dokument w aplikacji mObywatel - powiedział.
3. Dodatkowe siły na granicach
Szef MSWiA Tomasz Siemoniak poinformował, że w związku z wprowadzeniem kontroli od północy w pełnej gotowości było 800 funkcjonariuszy Straży Granicznej, 300 policjantów, 200 żandarmów i 500 żołnierzy Wojsk Obrony Terytorialnej.
- Bardzo wyraźnie chcę powiedzieć - za kontrolę na granicy, za legitymowanie ludzi, za bezpieczeństwo na granicy odpowiadają służby państwowe. Dziś od północy mamy placówki, te placówki są częścią infrastruktury krytycznej podlegającej szczególnej ochronie i tylko służby państwowe w tych miejscach będą prowadziły swoje działania - powiedział w nocy z niedzieli na poniedziałek szef MSWiA.
Obecny na nocnej konferencji minister infrastruktury Dariusz Klimczak zapewnił, że resort infrastruktury oraz wszystkie instytucje i służby z nim związane "są w pełni przygotowane do realizowania zadań związanych z przywróceniem kontroli granicznej".
4. Reakcja na "wzrost liczby migrantów"
Polskie służby podkreślają, że czasowe przywrócenie kontroli granicznych jest konieczne, żeby zredukować przepływ nielegalnych migrantów.
- Przede wszystkim notujemy wzrost liczby cudzoziemców zatrzymanych na granicy polsko-litewskiej. Tylko w tym roku, do 29 czerwca, zatrzymaliśmy tam 412 cudzoziemców. Dla porównania w całym ubiegłym roku zanotowano 432 cudzoziemców - powiedział ppor. Konrad Szwed z Komendy Głównej Straży Granicznej.
Aby ograniczyć napływ migrantów, Niemcy w październiku 2023 r. wprowadziły kontrole na granicy z Polską. Ściślejsza kontrola skutkuje zwiększoną liczbą zawracanych do Polski migrantów, próbujących przekroczyć granicę mimo niespełniania warunków wjazdu i pobytu w RFN.
5. To nie jest pierwszy raz
O decyzji ws. przywrócenia tymczasowych kontroli na granicach z Niemcami i Litwą we wtorek poinformował premier Donald Tusk. Szef rządu uzasadniał swoją decyzję koniecznością powstrzymania niekontrolowanego napływu imigrantów. Wcześniej, podczas czerwcowej debaty nad wotum zaufania dla rządu, deklarował, że jest bardzo prawdopodobne, że jeszcze tego lata częściowe kontrole na granicy z Niemcami zostaną wprowadzone.
Dotychczas Polska kilkukrotnie czasowo przywracała kontrole na granicach wewnętrznych Schengen, uzasadniając je nasileniem migracji oraz ważnymi wydarzeniami o charakterze międzynarodowym. Tak było na przykład podczas współorganizowanego przez Polskę Euro 2012 i w czasie pandemii COVID-19.
Autorka/Autor: bż/lulu
Źródło: tvn24.pl, PAP
Źródło zdjęcia głównego: PAP