Odroczone zostały rozprawy zaplanowane na piątek w Izbie Cywilnej Sądu Najwyższego z udziałem sędziów nominowanych na wniosek nowej Krajowej Rady Sądownictwa. Zgodnie w czwartkową uchwałą trzech izb Sądu Najwyższego takie osoby powinny powstrzymać się od orzekania. Jedna z nich, sędzia Małgorzata Manowska miała przewodniczyć składowi w dziewięciu wyznaczonych na piątek sprawach. - Sędzia bez togi jest nieprzydany dla społeczeństwa - mówiła odraczając pierwszą poranną rozprawę.
- Sąd Najwyższy stwierdził, że jeśli w składzie zasiada osoba powołana na sędziego SN na wniosek nowej KRS, taki skład jest nieprawidłowo obsadzony.
- W przypadku sądów powszechnych i wojskowych sytuacja jest podobna, ale pod warunkiem, że wadliwość procesu powoływania sędziego "prowadzi, w konkretnych okolicznościach, do naruszenia standardu niezawisłości i bezstronności".
- Uchwała nie ma zastosowania do orzeczeń wydanych przez sądy przed dniem jej podjęcia.
- Natomiast w odniesieniu do Izby Dyscyplinarnej SN uchwała ma zastosowanie do orzeczeń tej Izby bez względu na datę ich wydania.
Izby Karna, Cywilna oraz Pracy i Ubezpieczeń Społecznych Sądu Najwyższego podjęły w czwartek uchwałę, z której wynika, że jeśli w składzie Sądu Najwyższego zasiada osoba powołana na sędziego SN na wniosek nowej Krajowej Rady Sądownictwa, skład jest nieprawidłowo obsadzony. W przypadku sądów powszechnych i wojskowych sytuacja jest podobna, ale pod warunkiem, że wadliwość procesu powoływania prowadzi, w konkretnych okolicznościach, do naruszenia standardu niezawisłości i bezstronności.
Rzecznik Sądu Najwyższego Michał Laskowski mówił w czwartek, że sędziowie SN, którzy "przeszli procedurę przez ukształtowaną w nowy sposób Krajową Radę Sądownictwa powinni powstrzymać się od orzekania". - Jeśli tego nie uczynią, to muszą mieć świadomość, że wydawane przez nich orzeczenia mogą być podważane ze względu na przesłankę nienależytej obsady sądu w przypadku spraw karnych, czy z przesłanki z artykułu 379 punkt 4 Kpc (Kodeksu postępowania cywilnego - red.) - dodał. Art. 379 pkt. 4 mówi, że nieważność postępowania zachodzi, "jeżeli skład sądu orzekającego był sprzeczny z przepisami prawa albo jeżeli w rozpoznaniu sprawy brał udział sędzia wyłączony z mocy ustawy".
Sędzia wybrana przez nową KRS odroczyła pierwszą rozprawę
Zgodnie z wokandą w dziewięciu wyznaczonych na piątek sprawach w Izbie Cywilnej SN przewodniczącą składu była sędzia Małgorzata Manowska. Do Izby Cywilnej SN trafiła w październiku 2018 roku po rekomendacji nowej KRS i nominacji prezydenta. Pierwszą rozprawę zaplanowano na godzinę 9. Jak relacjonowała reporterka TVN24, sędzia Manowska pojawiła się na sali, ale odroczyła rozprawę.
- Sprawowanie wymiaru sprawiedliwości w imieniu Rzeczypospolitej Polskiej jest sprawą poważną, wręcz kardynalną i nie może odbywać się pod naciskiem czy pod presją czasu - powiedziała sędzia uzasadniając swoją decyzję.
- W dniu wczorajszym została podjęta przez Sąd Najwyższy uchwała, która de facto zakazuje części sędziów Sądu Najwyższego sprawowania wymiaru sprawiedliwości. Nie zapoznaliśmy się jeszcze z uzasadnieniem tej uchwały. Uważam osobiście, że jej treść może godzić w konstytucyjną zasadę nieusuwalności sędziów, gdyż oczywiście prawo wykonywania czynności służbowych i wydawania orzeczeń, a wiec wymierzania sprawiedliwości jest istotą służby sędziowskiej - dodała.
"Sędzia bez togi jest nieprzydatny dla społeczeństwa"
Jak powiedziała, "sędzia bez togi, sędzia, któremu odebrano prawo do wydawania orzeczeń, jest nieprzydatny dla społeczeństwa, któremu miał służyć".
- W związku z tym dla dobra stron należało dzisiejszą rozprawę odroczyć, aby poczekać spokojnie na uzasadnienie wczorajszej uchwały i zastanowić się nad dalszymi krokami, jakie mogą być podjęte w tej kwestii - dodała.
Podkreśliła, że "wydanie orzeczenia w dniu dzisiejszym mogłoby spowodować dla stron bardzo negatywne konsekwencje, gdyż mogłoby doprowadzić do wniesienia skargi o wznowienie postępowania". - Skarga ta musiałaby być rozpoznana przez inny skład Sądu Najwyższego, co z kolei mogłoby skutkować uchyleniem naszych dzisiejszych orzeczeń. To natomiast prowadziłoby do chaosu prawnego czemu - jako sędziowie Sądu Najwyższego - jesteśmy przeciwni - zaznaczyła.
Jak przekazała reporterka TVN24 Karolina Wasilewska, sędzia taką samą decyzję podjęła w przypadku spraw zaplanowanych na godzinę 10 i 11.
Dyrektor szkoły dla sędziów i prokuratorów
Doktor habilitowana Małgorzata Manowska od 2016 roku jest również dyrektorem nadzorowanej przez Ministerstwo Sprawiedliwości Krajowej Szkoły Sądownictwa Prokuratury. Od marca do listopada 2007 roku była wiceministrem sprawiedliwości, gdy po raz pierwszy tę funkcję sprawował Zbigniew Ziobro.
Po ukończeniu aplikacji sędziowskiej była sędzią Sądu Rejonowego dla Warszawy Pragi, następnie Sądu Okręgowego w Warszawie, a w latach 2004 - 2018 sędzią Sądu Apelacyjnego w Warszawie.
W 2010 roku obroniła rozprawę habilitacyjną na temat wznowienia postępowania w procesie cywilnym w Instytucie Prawa Cywilnego Uniwersytetu Warszawskiego. Jest profesorem Uczelni Łazarskiego i współautorką komentarza do kodeksu postępowania cywilnego.
SN: odroczono rozprawy z udziałem sędziów nominowanych przez nową KRS
Przed godziną 11 zespół prasowy Sądu Najwyższego poinformował, że ze względu na czwartkową uchwałę trzech Izb Sądu Najwyższego odroczono zaplanowane na piątek rozprawy w Izbie Cywilnej SN z udziałem sędziów nominowanych przez Krajową Radę Sądownictwa w obecnym składzie.
Krzysztof Michałowski z zespołu prasowego SN mówił, że chodzi o sędziów: Małgorzatę Manowską, Beatę Janiszewską oraz Marcina Krajewskiego. - Sędziowie wyszli na salę i bezpośrednio po tym przedstawili postanowienie o odroczeniu rozpraw w dniu dzisiejszym z uwagi na wczorajszą uchwałę Sądu Najwyższego. Nowy termin zostanie wyznaczony z urzędu - dodał Michałowski.
Odroczone rozprawy w Katowicach
Odroczona została również rozprawa w sprawie cywilnej w Sądzie Apelacyjnym w Katowicach, gdzie w składzie zasiadało dwóch sędziów powołanych na wniosek nowej KRS - Grzegorz Misina i Dariusz Chrapoński.
- Na początku tej rozprawy adwokat jednej ze stron złożył wniosek o powołanie składu sędziowskiego zgodnie z prawem. Druga strona do tego wniosku się przychyliła. Sąd zarządził pięciominutową przerwę, po czym stwierdził, że szanuje werdykt Sądu Najwyższego. Musi zbadać, czy sąd orzekający w tym składzie jest sądem niezawisłym i powołanym zgodne z prawem, i dlatego zdecydował się na odroczenie otwarcia rozprawy - relacjonował reporter TVN24 Paweł Szot.
Dodał, że sąd w tym składzie miał orzekać w piątek w sumie w trzech sprawach. Drugą rozprawę także zdecydował się odroczyć już bez żadnych formalnych wniosków stron. Szot przekazał, że można się spodziewać, że stanie się tak także w trzecim przypadku.
Uchwała trzech izb SN
Uchwała trzech izb SN została podjęta łącznie przez ponad 60 sędziów i odczytana przez pierwszą prezes SN Małgorzatę Gersdorf. Odnosi się ona zarówno do obsady składów Sądu Najwyższego, jak i obsady składów sądów powszechnych i wojskowych. Stwierdzono w niej, że jeśli w składzie zasiada osoba powołana na sędziego SN na wniosek nowej KRS, taki skład jest nieprawidłowo obsadzony. W przypadku sądów powszechnych i wojskowych sytuacja jest podobna, jeżeli wadliwość procesu powoływania prowadzi, w konkretnych okolicznościach, do naruszenia standardu niezawisłości i bezstronności. Uchwała nie ma zastosowania do orzeczeń wydanych przez sądy przed dniem jej podjęcia. Natomiast w odniesieniu do Izby Dyscyplinarnej SN ma zastosowanie do orzeczeń tej Izby bez względu na datę ich wydania.
Źródło: tvn24.pl, TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24