Instytut Ordo Iuris poinformował o pozwach przeciwko Robertowi Biedroniowi i Joannie Senyszyn. Powodem są ich wypowiedzi dotyczące Jana Pawła II. Biedroń zarzuty nazywa "absurdalnymi" i dodaje, że obowiązkiem polityków jest mówić o pedofilii w Kościele. Zdaniem posłanki Lewicy "sprawa jest mocno naciągana".
Stowarzyszenie Pamięć Jana Pawła II oraz Fundacja Instytut Działalności Religijnej wystąpiły z pozwami przeciwko Robertowi Biedroniowi i Joannie Senyszyn w związku z wypowiedziami - jak napisano - oskarżającym papieża Jana Pawła II "o rzekomy udział w procederze pedofilii" - poinformował Instytut Ordo Iuris, który reprezentuje te organizacje. Według Ordo Iuris "poprzez znieważenie dobrego imienia ich patrona, naruszone zostały bowiem także dobra osobiste" organizacji.
"Jan Paweł II jest współodpowiedzialny za te wszystkie straszne rzeczy"
- Te zarzuty są tak bardzo absurdalne i tak bardzo pokazujące, w jak absurdalnej sytuacji żyjemy - powiedział Biedroń. - Dyskusja o Janie Pawle II w kontekście zaniechań, zaniedbań, przestępstw Kościoła katolickiego odbywa się na całym świecie i rozpoczęła się w końcu w Polsce i będą tacy, którzy będą próbowali ją zagłuszyć i ukrywać prawdę o przestępstwach pedofilii w Kościele. Obowiązkiem polityków, dziennikarzy jest mówić o tym i ja zamierzam to kontynuować - zapowiedział.
Oświadczył, że "nikogo nie obraził i nie zamierza". - Ale zamierzam mówić tylko prawdę: Jan Paweł II jest współodpowiedzialny za te wszystkie straszne rzeczy, które miały miejsce także za jego pontyfikatu i o tym mówi cały świat: politycy, prawnicy, ale przede wszystkim ofiary, które szczególnie w Polsce nie spotkały się z zadośćuczynieniem - podkreślił europoseł Lewicy.
W ocenie Joanny Senyszyn "sprawa jest bardzo mocno naciągana". - Chyba chodzi o naciągnięcie na pieniądze, dlatego że powołują się na artykuł 448 Kodeksu cywilnego - to jest pieniężne zadośćuczynienie i naprawienie szkód wywołanych przez zniesławienie, obrazę dobrego imienia - powiedziała posłanka.
- Jest to o tyle humorystyczne, że jak mogłam go zniesławić, Zakon Rycerzy Jana Pawła II (założycielem Zakonu jest Instytut Działalności Religijnej - red.), skoro do dzisiaj nie wiedziałam, że istnieje - podkreślała.
Zarzuty ze strony Ordo Iuris
W związku z pozwami Ordo Iuris przywołuje wypowiedź Biedronia, który w programie telewizyjnym "Gość Wydarzeń" w Polsat News wypowiadał się na temat przestępczości wobec nieletnich w Kościele katolickim.
"W czasie rozmowy stwierdził, że cieszyłby się 'gdyby powstał taki plac, na przykład, ofiar Jana Pawła II'. Z kolei Joanna Senyszyn w swoich wpisach na portalach społecznościowych Twitter i Facebook wskazała, że za wiedzą i zgodą Jana Pawła II kardynał Stanisław Dziwisz miał 'kręcić pedofilskie lody'. Powiedziała również, że 'za papieską ochronę dla pedofila Degollado przekazywał Wojtyle ogromną kasę od Legionistów Chrystusa', a na kardynała Dziwisza 'zwala się przestępstwa Jana Pawła II'" - napisano na stronie Ordo Iuris.
Według organizacji, politycy w swoich wypowiedziach stwierdzili więc, że "Jan Paweł II miał wyrządzać dzieciom szkody związane z ich wykorzystaniem seksualnym, a także wprost zarzucili papieżowi działalność przestępczą na tle pedofilskim, nie podając żadnego argumentu na postawioną tezę".
Źródło: PAP