Prezydent Andrzej Duda to odrębny gracz polityczny i Komisja Europejska jest tego świadoma - mówiła ministra funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz. Zapewniła, że "w pierwszym możliwym momencie, kiedy będzie można przejść cały proces legislacyjny w sprawie reformy praworządności, ten proces będzie przeprowadzony". - To jest ten sygnał, który Bruksela od nas dostała - dodała.
Ministra funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz w poniedziałek około godziny 19.30 będzie gościnią "Faktów po Faktach".
Ministra funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz poinformowała na konferencji prasowej, że Komisja Europejska wypłaciła Polsce 6,3 miliarda euro, czyli około 27 miliardów złotych z Krajowego Planu Odbudowy.
Była pytana, jak na relacje z Unią i dalsze wypłaty wpłynie ewentualne weto prezydenta wobec zmian w KRS, o którym mówił w TVN24 szef gabinetu prezydenta Marcin Mastalerek.
- Ja osobiście ubolewam, dlatego że to jest element reformy praworządności, która Polsce jest bardzo potrzebna. Natomiast my w rozmowach z Komisją Europejską bardzo jasno mówiliśmy: w rękach rządu jest przygotowanie ustaw i zapewnienie większości parlamentarnej do poparcia tych ustaw. Natomiast w rękach rządu nie są decyzje pana prezydenta.
Jak dodała, prezydent to "odrębny gracz polityczny". - Jego decyzje mogą być takie, mogą być inne i to było cały czas jednoznacznie podkreślone. W związku z tym Komisja Europejska jest świadoma, że ten proces legislacyjny w Polsce tak wygląda - mówiła.
Pełczyńska-Nałęcz: w pierwszym możliwym momencie ten proces będzie przeprowadzony
Podkreśliła, że "dla wszystkich naszych partnerów w Unii ma znaczenie, jak ma się praworządność w Polsce". - To jest istotne. Natomiast wpływu na tę wypłatę, czy na kolejne wypłaty - to jest moje przekonanie - to mieć nie będzie, bo to nie jest żaden nowy czynnik - mówiła o sprzeciwie prezydenta.
- To było jasno położone na stole i nie wymaga jakiejś gigantycznej przenikliwości politycznej, żeby rozumieć, jakie są realia polityczne w Polsce. Jest jasno położone, jak rząd widzi reformę, jak chciałby budować praworządność w Polsce i że dokłada wszelkich możliwych starań, żeby ta praworządność była. W pierwszym możliwym momencie, kiedy będzie można przejść cały proces legislacyjny, ten proces na pewno będzie przeprowadzony - zapewniła ministra.
To właśnie "jest ten sygnał, który Bruksela, Komisja, nasi partnerzy w Unii Europejskiej dostali" - dodała.
Źródło: TVN24