Siódma rocznica katastrofy smoleńskiej. Uroczystości upamiętniające tragedię

Po południu rozpoczęły się uroczystości przed Pałacem Prezydenckim
Początek przemówienia Andrzeja Dudy
Źródło: tvn24

Dziś, w siódmą rocznicę katastrofy smoleńskiej, w której zginęło 96 osób, w tym prezydent Lech Kaczyński z małżonką Marią, w Warszawie i innych miejscach odbywają się uroczystości upamiętniające tę tragedię. 10 kwietnia 2010 r. polska delegacja zmierzała na uroczystości z okazji 70. rocznicy zbrodni katyńskiej.

17:21
17:19

- Dziękuję za wszystkie tablice, za wszystkie pomniki i za wszystko czym upamiętniacie tych, którzy Rzeczpospolitej służyli. Dziękuję za wszystkie uroczystości, które często są organizowane przez skromne osoby w mediach nieznane - głosił prezydent.

Andrzej Duda: powinny powstać tutaj dwa pomniki

Andrzej Duda: powinny powstać tutaj dwa pomniki

17:17

- Albo Polska będzie państwem poważnym albo nie będzie. To test i Polska jest na arenie międzynarodowej obserwowana - mówił prezydent o wyjaśnieniu przyczyn katastrofy smoleńskiej.

17:14

W tłumie słychać okrzyki "hańba".

Andrzej Duda: Awans szefa BOR po katastrofie odczytałem jako szyderstwo

Andrzej Duda: Awans szefa BOR po katastrofie odczytałem jako szyderstwo

17:13

- Oni pojechali służyć Rzeczpospolitej - mówił o ofiarach katastrofy smoleńskiej Andrzej Duda. - Rodziny mają prawo znać prawdę o tym jak zginęli ich bliscy - apelował. - Dlaczego doszło do tragedii, dlaczego samolot się rozbił? - pytał. - Podobno samolot był nowy - dodał.

17:11

- Państwo jest po to by służyć obywatelom, by chronić ich interesy - mówił prezydent. - Co powiedzieć o jakości państwa i o bezpieczeństwie, jeżeli ginie prezydent tego państwa - pytał prezydent.

17:08

Prezydent podziękował zebranym pod pałacem. - Mimo tragedii Polacy są razem. W tamtych dniach zwykli obywatele, Polacy, wy wszyscy zdaliście wielki egzamin. Dziękuję wam za to - mówił.

17:05

- Tyle już minęło od kiedy stałem na Krakowskim Przedmieściu ze łzami w oczach wśród moich rodaków - mówił prezydent.

17:00

Głos zabiera prezydent Andrzej Duda.

Początek przemówienia Andrzeja Dudy

Początek przemówienia Andrzeja Dudy

16:59

"Wszystkich ich łączyła miłość do ojczyzny ". Uroczystości na miejscu katastrofy

16:58

Zebrany tłum skanduje "Beata, Beata".

16:58

Powitanie gości.

16:57

Odśpiewano hymn narodowy.

16:57

Zebrani pod Pałacem Prezydenckim skandują "Andrzej Duda".

16:51

Rozpoczęły się uroczystości przed Pałacem Prezydenckim. Biorą w nich udział m.in. prezydent Andrzej Duda, premier Beata Szydło, Jarosław Kaczyński i córka Lecha i Marii Kaczyńskich - Marta Kaczyńska.

16:42

Setlak powiedział w TVN24, że ponieważ załoga Tu-154M schodziła ze zbyt dużą prędkością z włączonym autopilotem samolot, kiedy przekraczał ścieżkę zniżania, zniżał się zbyt szybko, a załoga nie miała możliwości, żeby je powstrzymać.

16:36

- Rzeczywiście na wieży panował chaos, który był spowodowany być może z jednej strony stanem lotniska i urządzeń, które na tym lotnisku występowały, były używane. Członkowie podkomisji stwierdzili, że urządzenia te były w znakomitym stanie - powiedział w TVN24 Setlak.

16:32

Ekspert lotniczy Michał Setlak ocenił w TVN24, że mieliśmy okazję obejrzeć 40-minutowy film science fiction, którego autorzy bardzo starannie pomijali fakty.

- Zaczyna się od tego, że mówią o trzech podejściach Ił 76. Ił 76 wykonywał dwa podejścia, co zresztą mówił przez radio pan Wosztyl, pilot Jaka-40 - podkreślił.

- Autorzy filmu twierdzą, że na pokładzie Ił 76 nie było samochodów. Ciekaw jestem w oparciu o jakie informacje - dodał.

16:31

Przed Pałacem Prezydenckim zebrało się już kilkaset osób, które trzymają flagi Polski, część ma biało-czerwone opaski na ramieniu, transparenty z napisem "10 kwietnia 2010 r. pamiętamy" oraz krzyże. Jest także grupa górników w strojach galowych.

Z telebimu był transmitowany fragment posiedzenie podkomisji, powołanej przez ministra obrony narodowej do ponownego zbadania przyczyny katastrofy samolotu Tu-154M z 10 kwietnia 2010 r. w Smoleńsku.

16:26

"Wiele wskazuje na to, iż doszło do wybuchu". Podkomisja smoleńska pokazała swoją wersję

16:25

Przewodniczący podkomisji dr Berczyński po zaprezentowanym filmie: badania zajęły dużo czasu, dużo wysiłku.

16:22

W gmachu opolskiego urzędu wojewódzkiego uroczyście odsłonięto tablicę upamiętniającą Lecha Kaczyńskiego. Reprezentacyjnej sali urzędu nadano imię tragicznie zmarłego prezydenta.

16:20

Podkomisja podała, że przeprowadziła analizy dotyczące rozmieszczenia i stanu ciał ofiar katastrofy. Stwierdziła, że na wrakowisku znaleziono "co najmniej cztery ciała ofiar noszące ślady działania wysokiej temperatury, której w tych przypadkach nie można wytłumaczyć bliskością pożarów naziemnych".

16:19

Podkomisja smoleńska poinformowała, że awarie w ostatnich sekundach lotu, rozlokowanie szczątków wraku, specyficzny charakter obrażeń ciał kazały podkomisji potraktować możliwość wystąpienia eksplozji całkiem realnie.

16:18

W poniedziałek w Sejmie otwarto wystawę poświęconą emisji filatelistycznej "Pamiętamy 10.IV.2010". Oprócz marszałka Kuchcińskiego obecni byli m.in. minister rodziny, pracy i polityki społecznej Elżbieta Rafalska, wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki (PiS), prezes Poczty Polskiej Przemysław Sypniewski oraz grupa parlamentarzystów.- W świecie trwają przez wieki jedynie państwa mające wyraźną tożsamość polityczną, a podstawą tej tożsamości politycznej jest pamięć historyczna - to jest przesłanie, które od wielu wieków nam towarzyszy. Tę pamięć wyrażamy w kulturze w różnych formach, w postaci symboli i wizerunków, a od połowy XIX wieku także w tej roli występują znaczki pocztowe - mówił marszałek Sejmu Marek Kuchciński podczas otwarcia wystawy.Zaznaczył, że w poniedziałek Poczta Polska zaprezentowała w Sejmie znaczek z wizerunkiem tragicznie zmarłej pary prezydenckiej - Marii i Lecha Kaczyńskich.- Są to już w dziejach Polski postaci symboliczne, mimo tego, że od ich tragicznej śmierci minęło zaledwie 7 lat. Maria i Lech Kaczyńscy są obecni w przestrzeni politycznej naszej ojczyzny w postaci pomników, medali okolicznościowych, nazw ulic, stowarzyszeń i różnej innej formie, są w naszym zbiorowym myśleniu o państwie - mówił Kuchciński.- Pan prezydent i jego małżonka są współczesną personifikacją tych wartości, na których od wieków budowana i umacniana jest Rzeczpospolita i w których wyraża się nasza polskość - powiedział marszałek Sejmu.

16:18

Podkomisja: w wyniku eksplozji w kadłubie, centropłacie oraz w skrzydłach, konstrukcja Tu-154M została rozerwana.

16:15

Podkomisja: pierwsze elementy lewego skrzydła zaczęły spadać na ziemię około 900 metrów przed początkiem pasa startowego.

16:14

Podkomisja: ostatnia faza tragedii została spowodowana eksplozją, do której doszło w kadłubie samolotu.

16:13

Osiem śledztw smoleńskich. Prokurator krajowy: mam nadzieję na decyzje procesowe

16:11

Badania przeprowadzone przez Wojskową Akademię Techniczną w tunelu aerodynamicznym pokazują że oderwanie lewego skrzydła na długości 6 metrów nie może spowodować obrócenia samolotu i przeszkodzić w jego dalszym locie – oceniła podkomisja.

16:09

Według podkomisji smoleńskiej kpt. Arkadiusz Protasiuk został oszukany "co do odległości wejścia na ścieżkę", przez co był przekonany, że ma bardzo małą odległość do progu pasa. - Oznaczało to, że musi jak najszybciej zwiększyć prędkość zniżania, by zejść po stromej ścieżce (...) tak, aby w ogóle mieć szansę wylądować - podano.

- Począwszy od wejścia Tu-154 na ścieżkę i ustawienia zejścia pod zbyt stromym kątem, Ryżenko systematycznie podawał Polakom fałszywe, zaniżone o ok. pół kilometra informacje co do odległości od pasa - twierdzi podkomisja.

- Wbrew utrwalanej przez ostatnie lata wizji zdarzeń, to informacja o odległości, a nie wysokości była najważniejsza, bo tę ostatnią pilot kontrolował na przyrządach - podała w prezentacji podkomisja.

16:07

Jak podano w specjalnej prezentacji, pierwszy ze znalezionych odłamków samolotu leżał 45 m przed brzozą. - Odłamek ten został dokładnie zidentyfikowany, opisany i zmierzony już w 2012 r. Co więcej jego oderwanie się od samolotu nie mogło być spowodowane uderzeniem w jakiekolwiek przeszkody terenowe, gdyż pierwszą większą przeszkodą była brzoza na działce Bodina - poinformowała podkomisja.

Według podkomisji, "wszystkie inne zarośla nie stanowiły przeszkody mogącej spowodować takich uszkodzeń, a ich wysokość nie przekraczała 4 m nad ziemią". - Tymczasem wszystkie dane jakie posiadamy mówią, że samolot nigdy do uderzenia w ziemię nie zszedł poniżej 6 m. Licznie odrywające się odłamki lewego skrzydła utworzyły tzw. blaszane ptaki, które w Smoleńsku zostały odnalezione, np. wiszące na wielu gałęziach. Ich występowanie jest charakterystycznie dla typów katastrof, w których samolot rozpada się w powietrzu a nie na ziemi - podano.

16:06

Podkomisja smoleńska poinformowała, że destrukcja lewego skrzydła Tu154 rozpoczęła się jeszcze przed przelotem nad "słynną" brzozą.

16:04

Jak poinformowała podkomisja pomiędzy godz. 8.40.31 i 8.40.46 tzw. polska czarna skrzynka ATM-QAR adnotowała awarię pierwszej instalacji hydraulicznej.

- Ciągłość tego alarmu do godz. 8.41.01 przesądza, że nie mamy do czynienia z nałożeniem się alarmu TAWS z alarmem instalacji. Być może więc były to skutki gwałtownego rozszczelnienia się pierwszej instalacji hydraulicznej. Awaria ta o czym informuje polski rejestrator ATM-QAR, początkowo niezbyt groźna, bo zastępowana działaniem pozostałych instalacji, mogła pogłębiać się w miarę lotu i powodować narastające trudności - podała podkomisja.

15:59

Podkomisja: prawdopodobnym powodem niemożności natychmiastowego odejścia Tu-154M na drugi krąg była seria awarii, która rozpoczęła się w odległości około 2,5 km od lotniska a została zarejestrowana przez aparaturę na pokładzie tupolewa.

15:58

Polski Tu-154 nadlatywał nad lotnisko w Smoleńsku z niewłaściwym kursem, nawigatorzy wiedzieli, że sytuacja samolotu będzie bardzo trudna - twierdzi podkomisja ds. ponownego zbadania katastrofy smoleńskiej.

15:56

Według podkomisji nagrania rozmów rosyjskiej kontroli ruchu powietrznego ukazują chaos i to, że rolą kierownika lotów w Smoleńsku "była realizacja poleceń przekazywanych przez płk. Krasnokutskiego, a wydawanych przez Moskę". Wg podkomisji za przebieg wypadków odpowiada strona rosyjska.

- A trzeba jasno powiedzieć, że działania strony rosyjskiej w tym dniu musiały doprowadzić do katastrofy - brzmi teza podkomisji.

15:55

Podkomisja zwraca uwagę, że nie wiadomo, na jakiej wysokości był samolot. Frołow zeznał, że było to ok. 60 metrów, a inne źródła rosyjskie mówią nawet o 73 metrach. "- Inaczej widzieli to świadkowie wydarzeń, którzy wylądowali kilkanaście minut wcześniej – por. Artur Wosztyl i pozostali członkowie polskiej załogi Jaka-40. Według nich Ił miał przelecieć zaledwie kilka metrów nad ziemią, z lewej strony pasa, w odległości ok. 170 m, nieomal zawadzając skrzydłem o ziemię - poinformowano na filmie.

- O tym, że Iłowi groziła katastrofa, przekonani byli wszyscy świadkowie, i łączyli to z fatalną pogodą spowodowaną narastającą w szybkim tempie mgłą. Jednak Frołow, znakomity pilot, świetnie znający lotnisko, przez cały czas musiał wiedzieć, co robi i jak ryzykuje. Od początku był precyzyjni sprowadzany i do wysokości decyzji ani jedna decyzja nie była sprzeczna z regulaminem sprowadzania samolotu - przeczytał lektor.

15:53

Jak przedstawiono na nagraniu, w okolicach dalszej radiolatarni kierownik system lądowania mjr Wiktor Ryżenko zezwolił na lądowanie warunkowo: "posadka dopołnitielno", co - jak podała podkomisja - "zgodnie z rosyjskimi przepisami jednoznacznie oznaczało, że najdalej na wysokości 100 metrów nad pasem kierownik lotów ma obowiązek podać decyzję o lądowaniu lub odejściu na drugi krąg". "Ryżenko nie dopełnił jednak tego obowiązku i mimo precyzyjnie podanej komendy: Jeden, na kursie i ścieżce" decyzję o odejściu na drugi krąg podał dopiero ok. 200 metrów przed pasem - podała podkomisja.

15:51

Fragment filmu z ustaleniami podkomisji poświęcony jest rosyjskiemu samolotowi transportowemu Ił-76, który leciał do Smoleńska przed Tu-154M z polską delegacją na pokładzie. Jak informowano do tej pory, Ił, pilotowany przez byłego zastępcę dowódcy bazy w Smoleńsku ppłk Frołowa, wiózł samochody, którymi kolumna prezydenta miała pojechać do Katynia.

- Wspomnianych samochodów dla prezydenta w tym samolocie nie było. Z całego systemu komend i zachowania samego Frołowa, jak i nawigatorów (z lotniska - red.) wynika bowiem, że pilot nie miał lądować, a dokonywana przezeń kalibracja przyrządów wyznaczała tor dla Tu-154M - przeczytał lektor na filmie.

15:48

Zdaniem podkomisji w tym kontekście zadziwiający jest dialog między kierownikiem lotów w Smoleńsku ppłk. Pawłem Plusninem a centrum "Logika" w Moskwie 10 kwietnia 2010 r., pomiędzy godz. 6.40 a 6.48 - czyli zanim Tu-154M wystartował z Warszawy.

"Proszę powiedzieć, o Polakach nie macie żadnych informacji, tak? (...) Czy wyleciał czy nie wyleciał" - mówił Plusnin. I dalej: "Tak, na razie mamy potwierdzenie, że tylko Ił leci, innej informacji nie ma" - dodał, a następnie powiedział: "Może zaspał... przecież w sumie sobota".

- Te słowa pokazują nie tylko niechęć i lekceważenie okazywane przez rosyjskich wojskowych Polsce i jej prezydentowi, ale także chaos i brak przygotowania do realizacji tak poważnego zadania, jakim jest sprowadzenie samolotu z prezydentem państwa na pokładzie - uważa podkomisja.

15:47

- W dniach poprzedzających wizytę prezydenta Lecha Kaczyńskiego rosyjska dyplomacja prowadziła grę pozorów, mającą zniechęcić prezydenta do obecności w Katyniu. Do ostatniego momentu podkreślano, że lotnisko może być niesprawne, że nie dysponuje nawet kartami podejścia i nie wiadomo, czy przyjmie samolot z prezydentem na pokładzie. Mimo to Rosjanie przeprowadzili całą serię przygotowań, gwarantujących realizację zakładanych celów, wśród których było przecież przyjęcie 7 kwietnia 2010 r. samolotu premiera Rosji Władimira Putina i jego gościa Donalda Tuska. Dokonano więc oblotu i certyfikacji lotniska, zapewniono obecność na wieży byłego dowódcy bazy w Smoleńsku, przygotowano liczne służby ratownicze i porządkowe, w tym nawet specnaz - przeczytał lektor.

15:46

- Dwa samoloty poprzedzające podejście tupolewa sprowadzone były nie tylko zgodnie z zasadami obowiązującymi według przepisów prawa lotniczego, ale i starannością. Na lotnisku działał w pełni sprawny system precyzyjnego sprowadzania, wyposażony w aparaturę radiotechniczną lotniska (radary – red.). Zachowano też najnowocześniejszy system analizy meteorologicznej, korzystający z rosyjskich i amerykańskich satelitów - poinformowała podkomisja na filmie, który zaprezentowano dziennikarzom.

15:45

Podkomisja zaznaczyła też, że w lotnictwie rosyjskim, podobnie jak w polskim, nawigatorzy mają pełną autonomię działania, nawet zakazuje się im w trakcie sprowadzania samolotu przyjmowania poleceń od przełożonych i oficerów wyższych stopniem.

- Tymczasem w Smoleńsku, na wieży kontroli lotów od samego początku działały trzy ośrodki decyzyjne. W Moskwie, w centrum (o kryptonimie – red.) "Logika" rozkazy wydawał gen. (Władimir) Benediktow, były dowódca wojsk specjalnych w Afganistanie, który łączył się bezpośrednio ze Smoleńskiem, podejmując ostateczne decyzje. Dodatkowo na wieży - poza kierownikiem lotów ppłk. Pawłem Plusninem, odpowiadającym za dowodzenie i kierowanie samolotami oraz kierownikiem systemu lądowania mjr. Wiktorem Ryżenką, który miał sprowadzać samolot po kursie i ścieżce zniżania - pojawił się jeszcze płk Nikołaj Krasnokutski, były dowódca bazy w Smoleńsku, który przejął dowodzenie na wieży i ostatecznie wydawał rozkazy. Było to oczywistym złamaniem przepisów rosyjskiego prawa lotniczego - podała podkomisja.

15:43

Podkomisja wróciła uwagę, że obaj nawigatorzy z lotniska w Smoleńsku - ppłk Paweł Plusnin i mjr Wiktor Ryżenko - 10 kwietnia 2010 r. rano nie przeszli obowiązkowych badań lekarskich, więc nie mogli być "dopuszczeni do realizacji tak ważnych zadań".

15:42

Podkomisja: od samego początku zachowanie rosyjskich nawigatorów odbiegało od przyjętych standardów.

15:40

Przewodniczący podkomisji Dr Wacław Berczyński powitał rodziny smoleńskie. Podziękował szefowi MON. Zaprosił na prezentację ustaleń podkomisji.

15:38

Macierewicz: dziś jest czas czynów a nie słów. Instytucje państwowe, które badały katastrofę po 10 kwietnia 2010 nie wypełniły swoich obowiązków.

Dodał, że dziś jest rząd polski, który podejmuje się zadania wyjaśnienia przyczyn katastrofy.

15:37

Głos zabrał szef MON Antoni Macierewicz. Podziękował podkomisji oraz tym, którzy "nie stracili nadziei, że dotrzemy do prawdy, do tego jak wyglądał prawdziwy obraz tragedii w Smoleńsku".

15:36

Rozpoczęło się spotkanie podkomisji smoleńskiej.

15:34

Prezes PiS i szef MON przyjechali na publiczne spotkanie podkomisji do ponownego zbadania katastrofy smoleńskiej.

15:33
Prezydent Andrzej Duda o rocznicy katastrofy smoleńskiej

Prezydent Andrzej Duda o rocznicy katastrofy smoleńskiej

15:29
15:28
Gorzów Wlkp.: uczczono pamięć ofiar katastrofy smoleńskiej

Gorzów Wlkp.: uczczono pamięć ofiar katastrofy smoleńskiej

15:28

Pomnik prezydenta Lecha Kaczyńskiego wreszcie powinien stanąć w Warszawie - oświadczyła w poniedziałek premier Beata Szydło. - Jesteśmy to winni wybitnej postaci, wybitnemu Polakowi - podkreśliła szefowa rządu.

15:27

Kaczyński: mieliśmy do czynienia z bólem lepszej części narodu, ale też eksplozją zła

15:23

Opóźnia się publiczne spotkanie powołanej przez ministerstwo obrony narodowej podkomisji do ponownego zbadania katastrofy smoleńskiej w Wojskowej Akademii Technicznej w Warszawie. Planowo miało rozpocząć się o godz. 15.

Państwowe uroczystości rozpoczęły się od mszy św. w intencji ofiar katastrofy w Kościele seminaryjnym. O godz. 8.41 odbył się apel pamięci przed Pałacem Prezydenckim.

Uroczystości - w tym oficjalne zorganizowane przez Ratusz - odbywały się też na warszawskich Powązkach.Rano w Sejmie marszałkowie Sejmu i Senatu Marek Kuchciński i Stanisław Karczewski oraz członkowie Prezydiów obu izb złożyli wieńce przed tablicą upamiętniającą posłów i senatorów, którzy zginęli w katastrofie. Również rano przy grobie prezydenta Lecha Kaczyńskiego i Marii Kaczyńskiej w krypcie na Wawelu modlili się prezydent Andrzej Duda i córka pary prezydenckiej Marta Kaczyńska.Beata Szydło i Jarosław Kaczyński po południu w kancelarii premiera wzięli udział w odsłonięciu tablicy upamiętniającej Lecha Kaczyńskiego, Przemysława Gosiewskiego oraz Zbigniewa Wassermana. Na godz. 16.30 zaplanowano uroczystości przed Pałacem Prezydenckim z udziałem prezydenta Andrzeja Dudy, który wygłosi przemówienie oraz m.in. premier Beaty Szydło.

W Warszawie odbywa się publiczne spotkanie powołanej przez MON podkomisji do ponownego zbadania katastrofy smoleńskiej, z udziałem szefa MON Antoniego Macierewicza. O godz. 17.30 z udziałem szefa MON nastąpi odsłonięcie popiersia prezydenta Lecha Kaczyńskiego przy budynku Dowództwa Garnizonu Warszawa.Wieczorem o godz. 19.00 odbędzie się msza św. w intencji Ofiar Katastrofy w Bazylice Archikatedralnej oraz Marsz Pamięci, po którym wystąpi prezes PiS Jarosław Kaczyński.

Autor: agr//rzw / Źródło: PAP, TVN24

Czytaj także: