W środę premier Donald Tusk ogłosił decyzje dotyczące rekonstrukcji rządu. Nowym ministrem spraw wewnętrznych i administracji będzie Marcin Kierwiński. Mówiąc o powrocie Kierwińskiego na stanowisko szefa MSWiA, Tusk mówił, że ma to "głęboki symboliczny wymiar". - Nie chcę przypominać działań, które podjął w pierwszych dniach swojego urzędowania po wyborach minister Kierwiński. Ci, którzy wiedzą, że robili złe rzeczy i do tej pory nie spotkała ich odpowiedzialność, niech wiedzą, że nie będzie świętych krów ani jakichś nieformalnych immunitetów ani bezprawnych działań - dodał premier.
Marcin Kierwiński - nominacje i rezygnacje
W ostatnim czasie Marcin Kierwiński był w rządzie Donalda Tuska ministrem do spraw odbudowy po powodzi. Otrzymał to stanowisko we wrześniu 2024 roku. - Szukałem kogoś, kto ma wykształcenie techniczne, jest doświadczonym politykiem, jeśli chodzi o zarządzanie, ma doświadczenie z sytuacjami kryzysowymi. Marcin Kierwiński nasunął mi się od razu - powiedział wtedy premier.
Ta nominacja była jednak dosyć zaskakująca. W grudniu 2023 roku Kierwiński został ministrem spraw wewnętrznych i administracji w rządzie Donalda Tuska, ale po kilku miesiącach złożył rezygnację w związku ze startem w wyborach do Parlamentu Europejskiego. Został europosłem, nie na długo. We wrześniu Tusk ogłosił, że Kierwiński zrzeknie się mandatu i będzie pełnomocnikiem rządu ds. odbudowy po powodzi.
W kwietniu Kierwiński podsumował swoją dotychczasową działalność na tym stanowisku. - Przekazaliśmy na tereny powodziowe już teraz prawie cztery miliardy złotych. To jest gigantyczna kwota - mówił w "Faktach po Faktach" w TVN24. Zapewnił, że "wszyscy, którzy złożyli wnioski, dostali wypłaty". - Jak rozmawiam z samorządowcami, to oni mówią, że nigdy przy poprzednich powodziach nie było tak wysokiego wsparcia i warto o tym mówić, choć pewnie są jeszcze pewnie także takie miejsca, gdzie jeszcze dodatkowo pomoc będzie niezbędna - podkreślił minister.
Polityczna droga Kierwińskiego
Urodzony w 1976 roku Kierwiński pochodzi z Warszawy. Dwukrotnie uzyskał tytuł magistra na Politechnice Warszawskiej - na Wydziale Elektroniki i Technik Informacyjnych oraz na Wydziale Inżynierii Produkcji. W latach 2000-2007 był pracownikiem PZL Warszawa-Okęcie, przez kolejne trzy lata pełnił funkcję wiceprezesa zarządu Portu Lotniczego Warszawa-Modlin.
W politykę zaangażował się pod koniec lat 90. Początkowo należał do Ruchu Społecznego AWS, później przez kilka miesięcy związany był ze Stronnictwem Konserwatywno-Ludowym. W Platformie Obywatelskiej działał od momentu jej powstania, czyli od 2001 roku. Cztery lata później został przewodniczącym koła tej partii w warszawskiej dzielnicy Wilanów, następnie pełnił tę funkcję na Mokotowie. W 2006 roku dostał się do rady m.st. Warszawy, gdzie objął stanowisko szefa klubu PO. W latach 2010-2011 był wicemarszałkiem województwa mazowieckiego.
Do Sejmu po raz pierwszym został wybrany w 2011 roku. W kolejnych trzech kadencjach z powodzeniem ubiegał się o reelekcję. W 2015 roku mianowano go na sekretarza stanu w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów oraz szefa gabinetu politycznego premier Ewy Kopacz. Od trzech lat pełni funkcję sekretarza generalnego PO.
"Przez ostatnie lata zabiegałem o unijne środki dla Mazowsza i uczestniczyłem w tworzeniu systemu dystrybucji środków europejskich, wspierałem budowę Bulwarów nad Wisłą w Płocku oraz skutecznie walczyłem z wykluczeniem komunikacyjnym w Żurominie" - informował Kierwiński na swojej stronie internetowej. Polityk PO był też współorganizatorem Wielkiego Marszu 4 Czerwca.
W maju 2024 roku, podczas obchodów Dnia Strażaka, Kierwiński jako ówczesny szef MSWiA wygłosił przemówienie. To, jak brzmiał, wzbudziło pytania o jego stan zdrowia i trzeźwości. W internecie rozpętała się burza, sprawę chętnie komentowali politycy opozycji. Sam polityk tłumaczył, że "był straszny pogłos od mikrofonu". - Pewnie był jakiś błąd sprzętowy, co wywołało nienajlepszy efekt - mówił. Pokazał też badanie alkomatem. Rok później ukazał się wewnętrzny raport MSWiA, w którym napisano: "chwilowe podmuchy wiatru w znaczący sposób przyczyniły się do pogorszenia warunków akustycznych w lokalizacji. W wyniku tego osoby przemawiające na scenie mogły odczuwać dyskomfort, czego skutkiem mogły być trudności w wypowiedziach".
Marcin Kierwiński ma 48 lat, jest żonaty, ma troje dzieci.
Autorka/Autor: momo, az
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Paweł Supernak/PAP