Po tym, jak marszałek Sejmu Elżbieta Witek przeprowadziła reasumpcję głosowania, opozycja chce ją odwołać ze stanowiska. Jarosław Gowin, prezes Porozumienia i do niedawna wicepremier, powiedział, że jego partia "zapewne" poprze wniosek w tej sprawie. Stwierdził, że coraz więcej wskazuje na to, że marszałek "złamała prawo".
W ubiegłą środę podczas posiedzenia Sejmu, na którym przyjęto między innymi ustawę anty-TVN, doszło do kontrowersyjnej reasumpcji głosowania dotyczącego wniosku o odroczenie obrad. Najpierw Sejm przyjął ten wniosek, jednak po kilkukrotnie przedłużanej przerwie marszałek Sejmu Elżbieta Witek z Prawa i Sprawiedliwości zarządziła reasumpcję głosowania, którą poparło 229 posłów, przy jednym głosie przeciw i jednym wstrzymującym się. W ponownym głosowaniu Sejm odrzucił wniosek o odroczenie obrad.
Marszałek Witek, tłumacząc wówczas swoją decyzję w sprawie reasumpcji, mówiła, że w czasie przerwy "zasięgnęła opinii pięciu prawników" na ten temat. W poniedziałek Centrum Informacyjne Sejmu opublikowało te opinie. Wcześniej Witek pokazała je na żywo w telewizji rządowej. Wszystkie pięć opinii pochodzi z kwietnia 2018 roku.
Czytaj więcej na Konkret24: Konstytucjonaliści o opiniach z 2018 roku pokazanych przez Elżbietę Witek
Gowin: zapewne Porozumienie poprze wniosek o odwołanie marszałek Witek
Sytuację komentował w środę Jarosław Gowin, prezes Porozumienia i do niedawna wicepremier w rządzie Zjednoczonej Prawicy.
- Wszyscy wiedzieliśmy, że na sali sejmowej złamane zostały dobre obyczaje parlamentarne. Natomiast dzisiaj coraz więcej wskazuje na to, że pani marszałek Witek, niestety, złamała prawo. Mówię to z ubolewaniem, ze smutkiem - powiedział. - Porozumienie zapewne w związku z zachowaniem pani marszałek Witek zdecyduje się poprzeć wniosek o jej odwołanie - dodał.
Zdaniem prezesa Porozumienia "reasumpcja była złamaniem podstawowych, najbardziej elementarnych standardów demokracji". - 11 sierpnia mieliśmy niestety do czynienia z partyjniactwem w najgorszym wydaniu - ocenił.
Jarosław Gowin o "byłych kolegach" i ustawie anty-TVN
Po zdymisjonowaniu lidera Porozumienia ze stanowiska wicepremiera członkowie jego ugrupowania, którzy wchodzili w skład rządu Zjednoczonej Prawicy, podali się do dymisji. Wśród nich znaleźli się Marcin Ociepa (wiceszef MON), Grzegorz Piechowiak (wiceszef MRPiT), Wojciech Murdzek (wiceminister edukacji i nauki), Iwona Michałek (wiceszefowa MRPiT) oraz Andrzej Gut-Mostowy (wiceszef MRPiT). Premier Mateusz Morawiecki przyjął dymisję Iwony Michałek, która pozostała z Jarosławem Gowinem w Porozumieniu. Pozostali wiceministrowie: Ociepa, Piechowiak, Murdzek i Gut-Mostowy odeszli z Porozumienia, pozostali w klubie PiS i ich dymisje nie zostały przyjęte. W efekcie utrzymali stanowiska wiceministrów. Piechowiak i Gut-Mostowy zostali powołani na wiceministrów w nowym resorcie rozwoju i technologii.
Gowin pytany o ich decyzje, odparł, że nie chce oceniać postępowań "byłych kolegów". - Dla każdego z nas to był czas próby. Jedni zdali ją lepiej, inni gorzej - powiedział lider Porozumienia.
Były wicepremier odniósł się także do ustawy anty-TVN, którą 11 sierpnia przegłosowali posłowie. - Jestem przekonany, że ta ustawa jest szkodliwa dla Polski i w oczywisty sposób narusza traktat o współpracy handlowej między Polską a Stanami Zjednoczonymi, podpisany w 1990 roku - powiedział. Chodzi o Traktat o stosunkach handlowych i gospodarczych między Rzecząpospolitą Polską a Stanami Zjednoczonymi Ameryki.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24