"Reakcja Francji w sprawie caracali będzie polityczna"

Jacek Rostowski był gościem "Kropki nad i"
Jacek Rostowski był gościem "Kropki nad i"
Źródło: TVN 24

- Było jasno powiedziane, i to słyszałem także w Paryżu, że reakcja Francji na to będzie polityczna - mówił o zerwaniu negocjacji ws. caracali Jacek Rostowski. Były wicepremier i minister finansów był gościem "Kropki nad i".

- Świat jest dzisiaj bardziej niebezpieczny niż był prawdopodobnie od kilkudziesięciu lat. W tej wyjątkowo niebezpiecznej sytuacji polskiemu rządowi udało się odizolować nasz kraj od wszystkich sojuszników - mówił Rostowski.

"Jarosław Kaczyński to jest taki bardzo mały Trump"

Jego zdaniem, "jesteśmy w słusznym konflikcie z Rosją" i "w zupełnie niepotrzebnym i absurdalnym konflikcie z Niemcami, które cały czas obrażamy".

- Właśnie weszliśmy w konflikt, i jest to bardzo mocno odczuwane, z Francją - dodał, odnosząc się do zerwanych negocjacji ws. caracali.

- Nasz niby strategiczny partner (Wielka Brytania - red.) sam wykluczył się z Europy i w ogóle nie wie, co w przyszłości chce zrobić. W Stanach Zjednoczonych za chwilę będą wybory. Może je wygrać, nie daj Boże, Donald Trump, który powiedział jasno, że chce być bliskim przyjacielem Putina - mówił były wicepremier. - Hillary Clinton bardzo dobrze zdaje sobie sprawę, że Jarosław Kaczyński to jest taki bardzo mały Trump - dodał.

Według byłego ministra finansów "pozostał nam jeden sojusznik - Węgry, kraj 10-milionowy".

"Nikt nie traktuje tego rządu ani poważnie, ani niepoważnie"

Mówiąc o zerwanych negocjacjach ws. caracali, Rostowski stwierdził, że było "jasno powiedziane", co słyszał w Paryżu, że "reakcja Francji na to będzie polityczna".

- Nie można się zachowywać w taki sposób, tak łamać zasad - stwierdził.

Jego zdaniem stosunki Polski z Paryżem były złe, ale teraz będą "fatalne".

- Nikt nie traktuje tego rządu ani poważnie, ani niepoważnie - powiedział Rostowski. - Polska jest traktowana poważnie, bo Polska jest ważnym krajem, a ja mówiła o rządzie - dodał.

Zaznaczył, że gabinet Beaty Szydło jest postrzegany "jako jakieś dziwadło". - To jest bardzo niebezpieczne dla Polski - podkreślił.

"Ten rozwój to denny slogan"

Rostowski skomentował też słowa ministra finansów i rozwoju Mateusza Morawieckiego, który powiedział w programie "Jeden na jeden" w TVN24 w zeszły czwartek, że jest "zakochany w budżecie".

- Może dlatego, że to jego pierwszy budżet - stwierdził.

- Dobrze jest, żeby minister finansów poważnie podchodził do budżetu, walczył o stabilność i bezpieczeństwo polskich finansów - powiedział były wicepremier. - Jeżeli to zakochanie ma właśnie coś takiego znaczyć, to bardzo dobrze - dodał.

Zdaniem byłego ministra finansów, "Mateusz Morawiecki ma podobne podejście, jak PiS, w sprawach politycznych czy zagranicznych". - Zakłada, że wszystko będzie dobrze, że żadnych groźnych niespodzianek dla tego budżetu i dla tej gospodarki nie będzie - powiedział.

Przypomniał wypowiedzi polityków PiS o wspieraniu przedsiębiorczości. Jego zdaniem, rząd robi odwrotnie, o czym świadczy zapowiedź podwyższania podatków. - W ten sposób przecież ogranicza się jej rozwój - dodał.

- Myślę, że to rozumieją, a rozwój to tylko slogan. Taki sam denny slogan, jak wszystkie te inne ich slogany - wyjaśnił.

"Cokolwiek powiedzą, będzie miało efekt odwrotny"

Były wicepremier odniósł się też do słów m.in. premier Beaty Szydło i prezesa PiS, Jarosława Kaczyńskiego, że Donald Tusk nie jest dobrym kandydatem na przewodniczącego Rady Europejskiej.

- Ja to odbieram jako dość grubą nicią szyty plan, żeby zapewnić zupełnie w 100 proc., że Donald Tusk dostanie następną kadencję - powiedział Rostowski. - Rząd PiS jest powszechnie kochany i szanowany w Europie, żartuję oczywiście, wobec tego cokolwiek powiedzą, będzie miało efekt dokładnie odwrotny - dodał.

- Atakując Tuska wystawiają się na bardzo łatwy moment upokorzenia przez państwa europejskie, które mają już potąd ten komicznie groźny rząd, niestety polski - stwierdził.

Zdaniem Rostowskiego, jeśli Tuskowi zostaną postawione zarzuty, to przecież "wszyscy wiedzą, że w Polsce nie ma niezależnej prokuratury". - Nikt nie będzie takich zarzutów, tak upolitycznionej prokuratury, traktował poważnie. Będą one traktowane tak, jak na to zasługują - powiedział.

ZOBACZ CAŁĄ ROZMOWĘ W "KROPCE NAD I"

Autor: mart//plw / Źródło: TVN 24

Czytaj także: