Koncert charytatywny "Razem z Ukrainą" odbędzie się w niedzielę w łódzkiej Atlas Arenie. Cały dochód z przedsięwzięcia zostanie przekazany Polskiej Akcji Humanitarnej na pomoc Ukraińcom. Dorota Serafin, dyrektor zarządzająca PAH, mówiła w piątek w "Faktach po Faktach", iż ten projekt "daje nadzieję, że będziemy mogli, dzięki uzyskanym w ten sposób środkom, dostarczać pomoc bardzo długo". - Moja mama będzie oglądać - mówiła Alina Makarczuk, dziennikarka pochodząca z Ukrainy, która będzie współprowadzić koncert. Dodała, że jej ojciec, który jest w wojsku, obejrzy powtórkę. - Bardzo czeka na ten koncert - dodała.
Koncert "Razem z Ukrainą" to projekt wyrażający polską solidarność z Ukrainą. Jest okazją, aby realnie wesprzeć Ukraińców w walce z Rosją. Cały dochód z przedsięwzięcia przekazany zostanie Polskiej Akcji Humanitarnej, która niesie pomoc Ukrainie od początku rosyjskiej agresji w 2014 roku. Koncert odbędzie się w niedzielę, 20 marca w łódzkiej Atlas Arenie, początek o godzinie 20. Na scenie wystąpią polscy i ukraińscy artyści, a wszystko będzie transmitowane w TVN, player.pl i telewizji ukraińskiej.
Przed koncertem zostanie wyemitowany specjalny, charytatywny blok reklamowy.
Już teraz możliwe jest wysyłanie SMS-ów o treści RAZEM pod numer 72365 (koszt 2,46 zł z VAT/SMS). Dochód zasili zbiórkę funduszy.
Razem z PAH pomóż Ukrainie przetrwać wojnę. Wpłać datek na: siepomaga.pl/pah-ukraina Join PAH and help Ukraine survive the war. Make a donation at: siepomaga.pl/en/pah-ukraina
Dyrektor zarządzająca Polskiej Akcji Humanitarnej: potrzeby, które są rezultatem tego kryzysu, nie znikną szybko
Dorota Serafin, dyrektor zarządzająca Polskiej Akcji Humanitarnej, mówiła w "Faktach po Faktach", że organizacja realizuje działania właśnie dzięki pomocy darczyńców. - Bardzo porusza mnie powszechne zaangażowanie i chęć niesienia pomocy. Jako PAH zdajemy sobie sprawę, że te potrzeby, które wynikły, są rezultatem tego kryzysu. Niestety, nie znikną, choćby on bardzo szybko się skończył. Mam nadzieję, że tak będzie, natomiast wiemy, że nasza pomoc będzie potrzebna jeszcze bardzo długo - podkreśliła.
- Jak to mówimy w organizacji: pomoc humanitarna to nie sprint, to maraton. W związku z tym to partnerstwo, ten koncert daje nadzieję, że będziemy mogli, dzięki uzyskanym w ten sposób środkom, dostarczać pomoc bardzo długo - dodała.
Przypomniała, że PAH jest obecna z pomocą na Ukrainie od 2014 roku. - Nadal jesteśmy w stanie dostarczać pomoc na wschodzie Ukrainy. W tej chwili jest to pomoc psychologiczna. Ze względu na panujące tam warunki najczęściej udzielana w tej chwili przez telefon lub internet osobom najbardziej narażonym, czyli osobom starszym, niepełnosprawnym, rodzinom wielodzietnym. Osobom, które przebywają w domu i nie mają możliwości opuszczenia tych domów - mówiła Serafin.
- Dostarczamy wodę, pożywienie, najpotrzebniejsze leki. Jesteśmy obecni z naszą pomocą również na granicy, na przejściach granicznych. Współpracujemy również z samorządami, wolontariuszami. Pomagamy zarówno od strony polskiej jak i od strony ukraińskiej - dodała.
Serafin przekazała, że oprócz tego PAH angażuje się też w działania w Polsce. - Za chwileczkę ruszamy z programem wsparcia okołofinansowego dla osób, które przemieściły się do Polski i znalazły się w bardzo trudnej sytuacji materialnej. Będziemy udzielać również pomocy psychologicznej, przede wszystkim dzieciom uchodźczym - zapowiedziała Serafin.
Zaznaczyła, że to dopiero początek. - Mamy również plany pomocy długoterminowej. Zechcemy angażować się również w proces odbudowy infrastruktury w Ukrainie, jak będzie to tylko możliwe - dodała.
Seweryn: Ukraińcy przypominają nam, że bezwarunkowo trzeba przeciwstawiać się złu
W koncert zaangażowali się polscy artyści, w tym Andrzej Seweryn. - Moja obecność będzie moim obowiązkiem. Będzie próbą podziękowania Ukraińcom, którzy przypominają nam o tym, co najważniejsze w życiu. O tym, że bezwarunkowo trzeba przeciwstawiać się złu, a mamy do czynienia ze złem absolutnym - mówił aktor w "Faktach po Faktach".
- Chciałbym ich pozdrowić, chciałbym im podziękować, chciałbym przez chwilę chociaż do nich mówić po polsku, ale mówić. My robimy tutaj to, co potrafimy dla uchodźców. Niechże to będzie również dla tych, którzy walczą - dodał.
Makarczuk: myślę, że Ukraińcy tego potrzebują
Alina Makarczuk, pochodząca z Ukrainy dziennikarka współpracująca z TVN24, będzie współprowadzić niedzielny koncert "Razem z Ukrainą". Jak mówiła w "Faktach po Faktach", będzie on "częścią misji, którą czuje, częścią nadziei, którą chce dać tym osobom, które nie mogą same takiego koncertu zrobić".
- Myślę, że oni bardzo tego potrzebują dziś. Moja mama będzie oglądać. Niestety tata nie będzie mógł oglądać, ale poprosił mnie, żebym wysłała mu nagranie - mówiła.
Makarczuk powiedziała, że jej matka jest w domu, pracuje w szpitalu w Równem na zachodzie Ukrainy. - Tata nie będzie oglądał, bo jest w wojsku, nie ma telewizji, przemieszcza się cały czas do różnych miejsc. Będzie oglądał później powtórkę. Tak mi powiedział. Bardzo czeka na ten koncert - dodała dziennikarka.
OGLĄDAJ TVN24 NA ŻYWO W TVN24 GO:
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24