- Polskie władze nie uznają faktu, iż powinny istnieć niezależne organizacje kontrolujące rząd - wskazuje Kenneth Roth, dyrektor Human Rights Watch (HRW). Organizacja w czwartek opublikowała najnowszy raport dot. przestrzegania praw człowieka na świecie, w którym krytycznie odniesiono się m.in. do sytuacji w Polsce.
27. Raport Human Rights Watch na prawie 700 stronach opisuje sytuację dotycząca przestrzegania praw człowieka w ponad 90 krajach świata.
"Niebezpieczna fala populizmu"
Organizacja uważa, że jednym z najważniejszych zagrożeń dla praw człowieka jest obecnie rosnąca, "niebezpieczna fala populizmu", widoczna m.in. w Stanach Zjednoczonych i Europie. "Zamiast stawić czoła temu wzrostowi populizmu, zbyt wielu zachodnich przywódców politycznych wydaje się tracić wiarę w wartość praw człowieka", oceniono.
Jak stwierdziła HRW, fala populizmu dotarła także do Polski. - Naszym głównym zastrzeżeniem dotyczącym Polski jest to, że władza nie uznaje faktu, iż powinny istnieć niezależne organizacje kontrolujące rząd - podkreśla Kenneth Roth, dyrektor Human Rights Watch.
W raporcie, w części poświęconej Polsce, wskazano, że stała się ona obiektem międzynarodowej krytyki w związku z próbami ograniczenia przez Prawo i Sprawiedliwość niezależności Trybunału Konstytucyjnego. Autorzy wspominają m.in. decyzję rządu, by nie publikować wyroków Trybunału.
Procedura praworządności
HRW przypomina, ze wobec naszego kraju Komisja Europejska po raz pierwszy w historii uruchomiła procedurę dotyczącą zagrożenia praworządności. Autorzy raportu zwracają też uwagę na zagrożenia związane z ustawą o policji oraz na protesty przeciwko próbom zaostrzenia przepisów aborcyjnych.
"Nawet w czasie trwających protestów Prawo i Sprawiedliwość nie ustawało w wysiłkach, by jeszcze zaostrzyć jedno z już najbardziej restrykcyjnych praw aborcyjnych w Europie", napisano.
Human Rights Watch wskazało również, ze nie odnotowano żadnego postępu w sprawie wyjaśnienia sprawy tajnych więzień CIA w Polsce.
Autor: mm/adso / Źródło: Human Rights Watch, Fakty TVN